Chords for Sokół i Marysia Starosta - Spierdalaj (audio)
Tempo:
87.9 bpm
Chords used:
Em
G
C
Am
D
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[Em] [D]
[C] [G] [Am] [Em]
[D]
[C] [E] [Em]
Byłem sam i piłem jakby kończył się [G] wszechświat, delektowałem smakiem upośledzonego [C] szczęścia.
Szedłem przed siebie w kuloodpornej [Am] skórze, nie brałem pod uwagę [Em] zatrzymania się na dłużej.
To wszystko było jak na żółtych [G] papierach, nie mogę sobie już przypomnieć skąd się [C] wzięłaś.
Pamiętam chyba jak się [Em] pierwszy raz rozbierasz, chociaż nie, to nie ty, to była Ewa.
Leciałem łukiem i łapałem coś w [G] objęcia, w kółce z aparatem zrobiliśmy ostre [C] zdjęcia.
Mówiłaś weź mi [Em] mocno i brałem tam gdzie [C] stałaś, potem dawałem na [Em] taksówkę i płakałaś.
Zrozumiałem, że zatraca się [G] przypadek, że wpadasz na mnie wszędzie, [C] dokądkolwiek jadę.
Twoi znajomi mieli nas już za [Am] parę, za którymś razem, [Em] kiedy skończyliśmy już musiałem.
Rzuciłem ci ubranie [G] mówiąc
Zgierdala,
[C] zgierdala, [Em]
[G] zgierdala,
[C] zgierdala, zgierdala.
[Em]
Ty nie chciałaś słuchać, trzymałaś mnie za [G] nogę i omkałaś się przez płacz, że wszystko z tobą [Em] mogę.
Nie kręciło mnie to w tobie, kompletnie zasnęłaś zmętona, może [D] miałem serca, [Em] resztkę na skypie.
Nadzwoniła Anka, [G] pomarzyć, wirtualnie zrobiliśmy to dwa [C] razy.
Ty spałaś obok nago, ją to chyba [Am] podniecało, [Em] poświata monitora ci [G] kolorowała ciało.
[Em] Potem znowu byłaś cieniem, gdzie ja [G] byłem u znajomych moich, już nawet do nich nie [C] chodziłem, na gołgołkiłem.
Znów [Em] przyszłaś [Am] nieproszona, tańczysz [Em] na barze goła, wynosi cię ochrona.
Nie ma gwiazd w mieście latarnie, ja w [G] aucie na głowie twojej przyjaciółki.
Zaciskam [C] palce dokładnie, gdy [Em] spuszczam się w ustach jej nagle.
Ty stoisz patrząc na mnie przez szybę bezwładnie, [A] ona ci patrzy w oczy [Em] mówiąc KURWA, [G] WPIERDALAJ!
[C] WPIERDALAJ!
[Em]
[G] WPIERDALAJ!
[C] WPIERDALAJ!
[Em]
WPIERDALAJ!
Po tygodniu zjawiasz się i wmawiasz w [G] ciążę, zdradza cię druga przyjaciółka, że masz [C] okres.
Zawsze były mi pomocne od [Em] progu, bo wyglądasz za dobrze, by nie mieć w kobietach wrogów.
Mija kolejnych kilka pań, a ty [G] zwikasz, nie pytaj który bal, kija na [C] arytmetyka.
Matka głupich jak zły [Em] ojczym, nie zawsze, ale tobie dała wpierdol nagle gorszy niż chastet.
Może zapomniałbym cię jak stare przeboje, [G] lecz życzenia twoje mordują niepamięć jak [C] naboje w urodziny swoje.
Co roku dostaję znak od [Am] ciebie, gdzie jesteś i co robisz, nie wiem [Em] i nie chcę wiedzieć.
Może ktoś dzwoni dziś do ciebie pod rząd [G] ósmy raz, wyciszony, ale światło diody nie [C] da spać.
I nie wiem w co, ale jak dzwoni to wierzy i chyba każdy kiedyś ma to przeżyć.
[Em] [G]
[C] [Am] [Em]
[G]
[C] [Am] [Em]
Napisy [G] stworzone przez
[C] [Am] [G]
[Em] społeczność Amara.org
[G] [C] [Em] [Am] [D]
[Em] [G]
[C] [G] [Am] [Em]
[D]
[C] [E] [Em]
Byłem sam i piłem jakby kończył się [G] wszechświat, delektowałem smakiem upośledzonego [C] szczęścia.
Szedłem przed siebie w kuloodpornej [Am] skórze, nie brałem pod uwagę [Em] zatrzymania się na dłużej.
To wszystko było jak na żółtych [G] papierach, nie mogę sobie już przypomnieć skąd się [C] wzięłaś.
Pamiętam chyba jak się [Em] pierwszy raz rozbierasz, chociaż nie, to nie ty, to była Ewa.
Leciałem łukiem i łapałem coś w [G] objęcia, w kółce z aparatem zrobiliśmy ostre [C] zdjęcia.
Mówiłaś weź mi [Em] mocno i brałem tam gdzie [C] stałaś, potem dawałem na [Em] taksówkę i płakałaś.
Zrozumiałem, że zatraca się [G] przypadek, że wpadasz na mnie wszędzie, [C] dokądkolwiek jadę.
Twoi znajomi mieli nas już za [Am] parę, za którymś razem, [Em] kiedy skończyliśmy już musiałem.
Rzuciłem ci ubranie [G] mówiąc
Zgierdala,
[C] zgierdala, [Em]
[G] zgierdala,
[C] zgierdala, zgierdala.
[Em]
Ty nie chciałaś słuchać, trzymałaś mnie za [G] nogę i omkałaś się przez płacz, że wszystko z tobą [Em] mogę.
Nie kręciło mnie to w tobie, kompletnie zasnęłaś zmętona, może [D] miałem serca, [Em] resztkę na skypie.
Nadzwoniła Anka, [G] pomarzyć, wirtualnie zrobiliśmy to dwa [C] razy.
Ty spałaś obok nago, ją to chyba [Am] podniecało, [Em] poświata monitora ci [G] kolorowała ciało.
[Em] Potem znowu byłaś cieniem, gdzie ja [G] byłem u znajomych moich, już nawet do nich nie [C] chodziłem, na gołgołkiłem.
Znów [Em] przyszłaś [Am] nieproszona, tańczysz [Em] na barze goła, wynosi cię ochrona.
Nie ma gwiazd w mieście latarnie, ja w [G] aucie na głowie twojej przyjaciółki.
Zaciskam [C] palce dokładnie, gdy [Em] spuszczam się w ustach jej nagle.
Ty stoisz patrząc na mnie przez szybę bezwładnie, [A] ona ci patrzy w oczy [Em] mówiąc KURWA, [G] WPIERDALAJ!
[C] WPIERDALAJ!
[Em]
[G] WPIERDALAJ!
[C] WPIERDALAJ!
[Em]
WPIERDALAJ!
Po tygodniu zjawiasz się i wmawiasz w [G] ciążę, zdradza cię druga przyjaciółka, że masz [C] okres.
Zawsze były mi pomocne od [Em] progu, bo wyglądasz za dobrze, by nie mieć w kobietach wrogów.
Mija kolejnych kilka pań, a ty [G] zwikasz, nie pytaj który bal, kija na [C] arytmetyka.
Matka głupich jak zły [Em] ojczym, nie zawsze, ale tobie dała wpierdol nagle gorszy niż chastet.
Może zapomniałbym cię jak stare przeboje, [G] lecz życzenia twoje mordują niepamięć jak [C] naboje w urodziny swoje.
Co roku dostaję znak od [Am] ciebie, gdzie jesteś i co robisz, nie wiem [Em] i nie chcę wiedzieć.
Może ktoś dzwoni dziś do ciebie pod rząd [G] ósmy raz, wyciszony, ale światło diody nie [C] da spać.
I nie wiem w co, ale jak dzwoni to wierzy i chyba każdy kiedyś ma to przeżyć.
[Em] [G]
[C] [Am] [Em]
[G]
[C] [Am] [Em]
Napisy [G] stworzone przez
[C] [Am] [G]
[Em] społeczność Amara.org
[G] [C] [Em] [Am] [D]
[Em] [G]
Key:
Em
G
C
Am
D
Em
G
C
[Em] _ _ _ _ [D] _ _ _ _
[C] _ _ _ [G] _ [Am] _ _ _ [Em] _
_ _ _ _ [D] _ _ _ _
[C] _ [E] _ _ [Em] _ _ _ _
Byłem sam i piłem jakby kończył się [G] wszechświat, delektowałem smakiem upośledzonego [C] szczęścia.
Szedłem przed siebie w kuloodpornej [Am] skórze, nie brałem pod uwagę [Em] zatrzymania się na dłużej.
To wszystko było jak na żółtych [G] papierach, nie mogę sobie już przypomnieć skąd się [C] wzięłaś.
Pamiętam chyba jak się [Em] pierwszy raz rozbierasz, chociaż nie, to nie ty, to była Ewa.
Leciałem łukiem i łapałem coś w [G] objęcia, w kółce z aparatem zrobiliśmy ostre [C] zdjęcia.
Mówiłaś weź mi [Em] mocno i brałem tam gdzie [C] stałaś, potem dawałem na [Em] taksówkę i płakałaś.
Zrozumiałem, że zatraca się [G] przypadek, że wpadasz na mnie wszędzie, [C] dokądkolwiek jadę.
Twoi znajomi mieli nas już za [Am] parę, za którymś razem, [Em] kiedy skończyliśmy już musiałem.
Rzuciłem ci ubranie [G] mówiąc
Zgierdala, _ _
[C] zgierdala, _ _ _ _ _ [Em] _
_ _ _ _ [G] zgierdala, _ _
[C] zgierdala, zgierdala.
_ [Em] _ _ _
Ty nie chciałaś słuchać, trzymałaś mnie za [G] nogę i omkałaś się przez płacz, że wszystko z tobą [Em] mogę.
Nie kręciło mnie to w tobie, kompletnie zasnęłaś zmętona, może [D] miałem serca, [Em] resztkę na skypie.
Nadzwoniła Anka, [G] pomarzyć, wirtualnie zrobiliśmy to dwa [C] razy.
Ty spałaś obok nago, ją to chyba [Am] podniecało, [Em] poświata monitora ci [G] kolorowała ciało.
[Em] Potem znowu byłaś cieniem, gdzie ja [G] byłem u znajomych moich, już nawet do nich nie [C] chodziłem, na gołgołkiłem.
Znów [Em] przyszłaś [Am] nieproszona, tańczysz [Em] na barze goła, wynosi cię ochrona.
Nie ma gwiazd w mieście latarnie, ja w [G] aucie na głowie twojej przyjaciółki.
Zaciskam [C] palce dokładnie, gdy [Em] spuszczam się w ustach jej nagle.
Ty stoisz patrząc na mnie przez szybę bezwładnie, [A] ona ci patrzy w oczy [Em] mówiąc KURWA, [G] WPIERDALAJ! _ _
[C] WPIERDALAJ!
_ _ _ [Em] _ _ _
_ _ _ _ [G] WPIERDALAJ! _ _
[C] WPIERDALAJ!
_ _ [Em] _ _ _
WPIERDALAJ!
Po tygodniu zjawiasz się i wmawiasz w [G] ciążę, zdradza cię druga przyjaciółka, że masz [C] okres.
Zawsze były mi pomocne od [Em] progu, bo wyglądasz za dobrze, by nie mieć w kobietach wrogów.
Mija kolejnych kilka pań, a ty [G] zwikasz, nie pytaj który bal, kija na [C] arytmetyka.
Matka głupich jak zły [Em] ojczym, nie zawsze, ale tobie dała wpierdol nagle gorszy niż chastet.
Może zapomniałbym cię jak stare przeboje, [G] lecz życzenia twoje mordują niepamięć jak [C] naboje w urodziny swoje.
Co roku dostaję znak od [Am] ciebie, gdzie jesteś i co robisz, nie wiem [Em] i nie chcę wiedzieć.
Może ktoś dzwoni dziś do ciebie pod rząd [G] ósmy raz, wyciszony, ale światło diody nie [C] da spać.
I nie wiem w co, ale jak dzwoni to wierzy i chyba każdy kiedyś ma to przeżyć.
[Em] _ _ _ _ [G] _ _ _ _
[C] _ _ _ _ [Am] _ _ _ [Em] _
_ _ _ _ [G] _ _ _ _
[C] _ _ _ _ [Am] _ _ _ [Em] _
Napisy _ _ [G] stworzone przez _
[C] _ _ _ _ [Am] _ _ _ [G] _
[Em] _ _ społeczność Amara.org
[G] _ _ _ _ [C] _ _ [Em] _ _ [Am] _ _ _ [D] _
[Em] _ _ [G] _ _ _ _ _ _
[C] _ _ _ [G] _ [Am] _ _ _ [Em] _
_ _ _ _ [D] _ _ _ _
[C] _ [E] _ _ [Em] _ _ _ _
Byłem sam i piłem jakby kończył się [G] wszechświat, delektowałem smakiem upośledzonego [C] szczęścia.
Szedłem przed siebie w kuloodpornej [Am] skórze, nie brałem pod uwagę [Em] zatrzymania się na dłużej.
To wszystko było jak na żółtych [G] papierach, nie mogę sobie już przypomnieć skąd się [C] wzięłaś.
Pamiętam chyba jak się [Em] pierwszy raz rozbierasz, chociaż nie, to nie ty, to była Ewa.
Leciałem łukiem i łapałem coś w [G] objęcia, w kółce z aparatem zrobiliśmy ostre [C] zdjęcia.
Mówiłaś weź mi [Em] mocno i brałem tam gdzie [C] stałaś, potem dawałem na [Em] taksówkę i płakałaś.
Zrozumiałem, że zatraca się [G] przypadek, że wpadasz na mnie wszędzie, [C] dokądkolwiek jadę.
Twoi znajomi mieli nas już za [Am] parę, za którymś razem, [Em] kiedy skończyliśmy już musiałem.
Rzuciłem ci ubranie [G] mówiąc
Zgierdala, _ _
[C] zgierdala, _ _ _ _ _ [Em] _
_ _ _ _ [G] zgierdala, _ _
[C] zgierdala, zgierdala.
_ [Em] _ _ _
Ty nie chciałaś słuchać, trzymałaś mnie za [G] nogę i omkałaś się przez płacz, że wszystko z tobą [Em] mogę.
Nie kręciło mnie to w tobie, kompletnie zasnęłaś zmętona, może [D] miałem serca, [Em] resztkę na skypie.
Nadzwoniła Anka, [G] pomarzyć, wirtualnie zrobiliśmy to dwa [C] razy.
Ty spałaś obok nago, ją to chyba [Am] podniecało, [Em] poświata monitora ci [G] kolorowała ciało.
[Em] Potem znowu byłaś cieniem, gdzie ja [G] byłem u znajomych moich, już nawet do nich nie [C] chodziłem, na gołgołkiłem.
Znów [Em] przyszłaś [Am] nieproszona, tańczysz [Em] na barze goła, wynosi cię ochrona.
Nie ma gwiazd w mieście latarnie, ja w [G] aucie na głowie twojej przyjaciółki.
Zaciskam [C] palce dokładnie, gdy [Em] spuszczam się w ustach jej nagle.
Ty stoisz patrząc na mnie przez szybę bezwładnie, [A] ona ci patrzy w oczy [Em] mówiąc KURWA, [G] WPIERDALAJ! _ _
[C] WPIERDALAJ!
_ _ _ [Em] _ _ _
_ _ _ _ [G] WPIERDALAJ! _ _
[C] WPIERDALAJ!
_ _ [Em] _ _ _
WPIERDALAJ!
Po tygodniu zjawiasz się i wmawiasz w [G] ciążę, zdradza cię druga przyjaciółka, że masz [C] okres.
Zawsze były mi pomocne od [Em] progu, bo wyglądasz za dobrze, by nie mieć w kobietach wrogów.
Mija kolejnych kilka pań, a ty [G] zwikasz, nie pytaj który bal, kija na [C] arytmetyka.
Matka głupich jak zły [Em] ojczym, nie zawsze, ale tobie dała wpierdol nagle gorszy niż chastet.
Może zapomniałbym cię jak stare przeboje, [G] lecz życzenia twoje mordują niepamięć jak [C] naboje w urodziny swoje.
Co roku dostaję znak od [Am] ciebie, gdzie jesteś i co robisz, nie wiem [Em] i nie chcę wiedzieć.
Może ktoś dzwoni dziś do ciebie pod rząd [G] ósmy raz, wyciszony, ale światło diody nie [C] da spać.
I nie wiem w co, ale jak dzwoni to wierzy i chyba każdy kiedyś ma to przeżyć.
[Em] _ _ _ _ [G] _ _ _ _
[C] _ _ _ _ [Am] _ _ _ [Em] _
_ _ _ _ [G] _ _ _ _
[C] _ _ _ _ [Am] _ _ _ [Em] _
Napisy _ _ [G] stworzone przez _
[C] _ _ _ _ [Am] _ _ _ [G] _
[Em] _ _ społeczność Amara.org
[G] _ _ _ _ [C] _ _ [Em] _ _ [Am] _ _ _ [D] _
[Em] _ _ [G] _ _ _ _ _ _