Chords for Pokahontaz ft. Kaliber 44 - 404 (official video) prod. White House skr. DJ Jaroz | REset
Tempo:
90.25 bpm
Chords used:
Gm
Dm
C
G
Bb
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[N]
[Gm] W inbit i pusta kartka, drukarka, wydaje szmery
Nie mam niebo, nocnego marka, nocna warta
Świeci się tarcza, zegarka, czwarta zero
Cztery liście, cuja, klusery, dzięki smarta czy wiertarka
Rozkminana tą czwórką, w głowie zero
Czwarta godzina, się wypalam, nero
Ten finał nie będzie słodki, aperol
Zaczynamy żyć niewiniątek, heron
Laptopa miga, odbita w szybach, tu siwa
Słucham słów, które wypadają z ust
Głową kiwam i do pliki w giga
Spalam więcej paliwa, robię klik i nagrywam MC
Nie Taliga PC, nie Amiga zjecie
Nie kanibal, choć tonę w lymach
Pływam, mów na mnie, pa!
[Dm] Sygnał nie [C] docieram
[Gm]
[Dm] [C] [Gm]
Szukam czego nie ma, nie do dogonienia
Jak wspomnienia po kieszeniach, upychane wydarzenia
Nic do powiedzenia na ten temat
Wszystko zmienia chemia, brzemią w czym [Bb] toni, czym łapani
[Gm] Ogniwa łańcuch, zamykają w pętlę
Drogę od startu pamiętam jak w błęd
Portrety, pejzaże, malarstwo holenderskie
Ciąg zdarzeń, dzisiaj zaprowadził mnie w to miejsce
Inaczej wyobrażałem sobie sam siebie
4.04 jestem błędnym referenzem
Nieby tłumaczyć ci, ale wychodzi ze mnie z wierze
Jak widzę pełnię, z podpełnieniem 7
W czasach kraks, wywadzi przez multitask
Złoty dbać o autonomię jak bask
[G] Gotowy grać o własny blask
Powrót do łask, ciągle balisz ścianę, manewr, upiesz [Dm] kask
Sygnał nie [C] docieram
[Gm] Sygnał nie wycieram
[Dm] Sygnał nie [C] docieram
[Gm]
Między cztery pcha się zero
Fatalny error, tą acapellą
Będzie w cztery litery, [G] zbierę opulsuję muza
Słuchasz racha i [Gm] fokusa na ten beat Jazusa
A bread up swoje wrzuca
Można dociekać, że to brzmienie demka
Zabijam czy ćwieka, to 808 pod przekaz
Od kilku dekad tuż na rękach beka
Dla wieczności to raptem drzemka
Pamiętasz to dobrze, mają mi oddać problem
Słyszę echo przez telefon, to jest jakiś błęd
Pośpieszasz po pogrzeb, wylało się mleko
Nieprawdopodobne jak daleko odpłynął ten [Dm] okręt
Sygnał nie [C] docieram
Sygnał nie wycieram
O, to on, to on
Takie to rzeczy dzieją się, kiedy błędy wyjdzie
Dlatego słuchasz zajebistego, bougniowego
K-k-k-kado C-s-k-c-e
Takie to rzeczy dzieją się, kiedy błędy wyjdzie
Ogniwa łańcuch, zamykają w pęcz
Chciałem naprawić, że cię nie dał i zniknij już
[Gm] W inbit i pusta kartka, drukarka, wydaje szmery
Nie mam niebo, nocnego marka, nocna warta
Świeci się tarcza, zegarka, czwarta zero
Cztery liście, cuja, klusery, dzięki smarta czy wiertarka
Rozkminana tą czwórką, w głowie zero
Czwarta godzina, się wypalam, nero
Ten finał nie będzie słodki, aperol
Zaczynamy żyć niewiniątek, heron
Laptopa miga, odbita w szybach, tu siwa
Słucham słów, które wypadają z ust
Głową kiwam i do pliki w giga
Spalam więcej paliwa, robię klik i nagrywam MC
Nie Taliga PC, nie Amiga zjecie
Nie kanibal, choć tonę w lymach
Pływam, mów na mnie, pa!
[Dm] Sygnał nie [C] docieram
[Gm]
[Dm] [C] [Gm]
Szukam czego nie ma, nie do dogonienia
Jak wspomnienia po kieszeniach, upychane wydarzenia
Nic do powiedzenia na ten temat
Wszystko zmienia chemia, brzemią w czym [Bb] toni, czym łapani
[Gm] Ogniwa łańcuch, zamykają w pętlę
Drogę od startu pamiętam jak w błęd
Portrety, pejzaże, malarstwo holenderskie
Ciąg zdarzeń, dzisiaj zaprowadził mnie w to miejsce
Inaczej wyobrażałem sobie sam siebie
4.04 jestem błędnym referenzem
Nieby tłumaczyć ci, ale wychodzi ze mnie z wierze
Jak widzę pełnię, z podpełnieniem 7
W czasach kraks, wywadzi przez multitask
Złoty dbać o autonomię jak bask
[G] Gotowy grać o własny blask
Powrót do łask, ciągle balisz ścianę, manewr, upiesz [Dm] kask
Sygnał nie [C] docieram
[Gm] Sygnał nie wycieram
[Dm] Sygnał nie [C] docieram
[Gm]
Między cztery pcha się zero
Fatalny error, tą acapellą
Będzie w cztery litery, [G] zbierę opulsuję muza
Słuchasz racha i [Gm] fokusa na ten beat Jazusa
A bread up swoje wrzuca
Można dociekać, że to brzmienie demka
Zabijam czy ćwieka, to 808 pod przekaz
Od kilku dekad tuż na rękach beka
Dla wieczności to raptem drzemka
Pamiętasz to dobrze, mają mi oddać problem
Słyszę echo przez telefon, to jest jakiś błęd
Pośpieszasz po pogrzeb, wylało się mleko
Nieprawdopodobne jak daleko odpłynął ten [Dm] okręt
Sygnał nie [C] docieram
Sygnał nie wycieram
O, to on, to on
Takie to rzeczy dzieją się, kiedy błędy wyjdzie
Dlatego słuchasz zajebistego, bougniowego
K-k-k-kado C-s-k-c-e
Takie to rzeczy dzieją się, kiedy błędy wyjdzie
Ogniwa łańcuch, zamykają w pęcz
Chciałem naprawić, że cię nie dał i zniknij już
Key:
Gm
Dm
C
G
Bb
Gm
Dm
C
[N] _ _ _ _ _ _ _ _
[Gm] _ _ _ _ _ _ W inbit i pusta kartka, drukarka, wydaje szmery
Nie mam niebo, nocnego marka, nocna warta
Świeci się tarcza, zegarka, czwarta zero
Cztery liście, cuja, klusery, dzięki smarta czy wiertarka
Rozkminana tą czwórką, w głowie zero
Czwarta godzina, się wypalam, nero
Ten finał nie będzie słodki, aperol
Zaczynamy żyć niewiniątek, heron
Laptopa miga, odbita w szybach, tu siwa
Słucham słów, które wypadają z ust
Głową kiwam i do pliki w giga
Spalam więcej paliwa, robię klik i nagrywam MC
Nie Taliga PC, nie Amiga zjecie
Nie kanibal, choć tonę w lymach
Pływam, mów na mnie, pa!
[Dm] _ Sygnał nie [C] docieram
_ _ [Gm] _
_ _ _ _ _ _ _ _
[Dm] _ _ _ _ [C] _ _ _ [Gm] _
_ _ _ _ _ _ _ _
Szukam czego nie ma, nie do dogonienia
Jak wspomnienia po kieszeniach, upychane wydarzenia
Nic do powiedzenia na ten temat
Wszystko zmienia chemia, brzemią w czym [Bb] toni, czym łapani
[Gm] Ogniwa łańcuch, zamykają w pętlę
Drogę od startu pamiętam jak w błęd
Portrety, pejzaże, malarstwo holenderskie
Ciąg zdarzeń, dzisiaj zaprowadził mnie w to miejsce
Inaczej wyobrażałem sobie sam siebie
4.04 jestem błędnym referenzem
Nieby tłumaczyć ci, ale wychodzi ze mnie z wierze
Jak widzę pełnię, z podpełnieniem 7
W czasach kraks, wywadzi przez multitask
Złoty dbać o autonomię jak bask
[G] Gotowy grać o własny blask
Powrót do łask, ciągle balisz ścianę, manewr, upiesz [Dm] kask
_ Sygnał nie [C] docieram
_ [Gm] Sygnał nie wycieram _ _ _ _ _ _ _
[Dm] _ Sygnał nie [C] docieram
_ [Gm] _
_ _ _ _ _ _ _
Między cztery pcha się zero
Fatalny error, tą acapellą
Będzie w cztery litery, [G] zbierę opulsuję muza
Słuchasz racha i [Gm] fokusa na ten beat Jazusa
A bread up swoje wrzuca
Można dociekać, że to brzmienie demka
Zabijam czy ćwieka, to 808 pod przekaz
Od kilku dekad tuż na rękach beka
Dla wieczności to raptem drzemka
Pamiętasz to dobrze, mają mi oddać problem
Słyszę echo przez telefon, to jest jakiś błęd
Pośpieszasz po pogrzeb, wylało się mleko
Nieprawdopodobne jak daleko odpłynął ten [Dm] okręt
_ Sygnał nie [C] docieram
_ Sygnał nie wycieram
_ _ O, to on, to on _
Takie to rzeczy dzieją się, kiedy błędy wyjdzie
Dlatego słuchasz zajebistego, bougniowego
K-k-k-kado C-s-k-c-e
Takie to rzeczy dzieją się, kiedy błędy wyjdzie
Ogniwa łańcuch, zamykają w pęcz
Chciałem naprawić, że cię nie dał i zniknij już _ _ _ _ _ _
[Gm] _ _ _ _ _ _ W inbit i pusta kartka, drukarka, wydaje szmery
Nie mam niebo, nocnego marka, nocna warta
Świeci się tarcza, zegarka, czwarta zero
Cztery liście, cuja, klusery, dzięki smarta czy wiertarka
Rozkminana tą czwórką, w głowie zero
Czwarta godzina, się wypalam, nero
Ten finał nie będzie słodki, aperol
Zaczynamy żyć niewiniątek, heron
Laptopa miga, odbita w szybach, tu siwa
Słucham słów, które wypadają z ust
Głową kiwam i do pliki w giga
Spalam więcej paliwa, robię klik i nagrywam MC
Nie Taliga PC, nie Amiga zjecie
Nie kanibal, choć tonę w lymach
Pływam, mów na mnie, pa!
[Dm] _ Sygnał nie [C] docieram
_ _ [Gm] _
_ _ _ _ _ _ _ _
[Dm] _ _ _ _ [C] _ _ _ [Gm] _
_ _ _ _ _ _ _ _
Szukam czego nie ma, nie do dogonienia
Jak wspomnienia po kieszeniach, upychane wydarzenia
Nic do powiedzenia na ten temat
Wszystko zmienia chemia, brzemią w czym [Bb] toni, czym łapani
[Gm] Ogniwa łańcuch, zamykają w pętlę
Drogę od startu pamiętam jak w błęd
Portrety, pejzaże, malarstwo holenderskie
Ciąg zdarzeń, dzisiaj zaprowadził mnie w to miejsce
Inaczej wyobrażałem sobie sam siebie
4.04 jestem błędnym referenzem
Nieby tłumaczyć ci, ale wychodzi ze mnie z wierze
Jak widzę pełnię, z podpełnieniem 7
W czasach kraks, wywadzi przez multitask
Złoty dbać o autonomię jak bask
[G] Gotowy grać o własny blask
Powrót do łask, ciągle balisz ścianę, manewr, upiesz [Dm] kask
_ Sygnał nie [C] docieram
_ [Gm] Sygnał nie wycieram _ _ _ _ _ _ _
[Dm] _ Sygnał nie [C] docieram
_ [Gm] _
_ _ _ _ _ _ _
Między cztery pcha się zero
Fatalny error, tą acapellą
Będzie w cztery litery, [G] zbierę opulsuję muza
Słuchasz racha i [Gm] fokusa na ten beat Jazusa
A bread up swoje wrzuca
Można dociekać, że to brzmienie demka
Zabijam czy ćwieka, to 808 pod przekaz
Od kilku dekad tuż na rękach beka
Dla wieczności to raptem drzemka
Pamiętasz to dobrze, mają mi oddać problem
Słyszę echo przez telefon, to jest jakiś błęd
Pośpieszasz po pogrzeb, wylało się mleko
Nieprawdopodobne jak daleko odpłynął ten [Dm] okręt
_ Sygnał nie [C] docieram
_ Sygnał nie wycieram
_ _ O, to on, to on _
Takie to rzeczy dzieją się, kiedy błędy wyjdzie
Dlatego słuchasz zajebistego, bougniowego
K-k-k-kado C-s-k-c-e
Takie to rzeczy dzieją się, kiedy błędy wyjdzie
Ogniwa łańcuch, zamykają w pęcz
Chciałem naprawić, że cię nie dał i zniknij już _ _ _ _ _ _