Chords for Kleszcz - Mówili mi (official video) prod. Greg/Miliony Decybeli | CZERŃ I BIEL
Tempo:
89.85 bpm
Chords used:
Abm
Bb
E
Ebm
Eb
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[Abm] Mów, [E] Wilimi, [Abm] bój się na błędach, aby krzyk żaden [Bb] ciebie nie [Abm] opytał.
Mów, Wilimi, uważaj [Eb] na przyszłość, planuj daleko, moru [Abm] nie wszystko.
Mów, [E] Wilimi, [Abm] kwiatów nie spieraj, wolcę ich od [Bbm] srebrny [Abm] twaj nie raz.
Zalecisz dłonie [Dbm] i zalecisz serce, [B] na wszystkie patrz, [Abm] ale jeden dasz wejście.
Góry [E] i pany [Abm] też przekwitną, kiedy przyjdzie czas.
[Ebm] Zniknie blask [Db] w oczu [Abm] naszych blask.
Góry [E] i pany [Abm] też przekwitną, kiedy przyjdzie czas.
[E] Zniknie blask, [Ab] znikniesz ty [Abm] i ja.
Matula [E] mówiła, gdy [Abm] się pali, [E] bo może wbroja [Abm] ze stali.
[E] Mówiła, kochaj [Ebm] sercem całym, nawet gdyby rąk mi się dały, [Abm] zapach śmiał.
Mówiła, [Bb] nie ma dróg [Abm] na słupy, bajki, [E] bajki i [Abm] siedmiomilowy buty.
Oto zraf i meta, możesz [G] szybko biegać, lecz z [B] pewnością przeskoczyć [Abm] się nie da.
Krednie woda, [Bb] Matula mówiła, [Abm] że byłaby szkoda lirować i życie budować od nowa.
I tylko dlatego, że to jest moda.
Znowu po schodach i kolejna kłoda i pogoda zła.
Bo [Ebm] ta woda znowa dopiero przebiera cholerę i wszystko u godnisko.
Odczekała, [Bb] że ciemna [Abm] może być droga.
Ciemna droga, gdy pójdę bez boga.
Jak go nazwiesz, tylko [Ebm] kontrolujesz los nazw [Bm] i jak chcesz z pewnością [Abm] czuwa ktoś.
Buli [Bb] i bany [Abm] też przekwitną, kiedy przyjdzie czas.
[Eb] Zniknie blask w uczu [Abm] naszych blask.
Buli [Bb] i bany [Abm] też przekwitną, kiedy przyjdzie czas.
[Dbm] Zniknie blask, znikniesz ty [Abm] i ja.
Powinni mi [Bb] ryzykuj, [Abm] by wygrać.
Pewność w siebie może być jak strzydła.
Lecz więc, [Ebm] lecz będź, aby zostać.
Coś musisz [Abm] tego chcieć.
Gdy [Bb] imiona bliskich [Abm] zletną, jak te kwiaty piękne zwiędną.
Kiedy to by wszystko [Ebm] jedno, nie [B] zapomnij, że jesteś ich [Abm] rzeźbą.
Nieraz, [Bb] nieraz się [Abm] rozklejam.
Nieraz wieje, wieje, wieje, oczy wieje wiatr.
Nieraz, nieraz się [Eb] rozklejam.
Nieraz wieje, wieje, wieje, oczy [Abm] wieje wiatr.
Obraz [Bb] świata, w którym [Abm] rządzi szatan.
Nieraz, nie dwa, nie trzy.
Będzie pamięć się.
Mamił tam, gdzie mrok.
[Dbm] Mrok ze wszystkich stron.
[Eb] Gdy zabłądzisz to, wracaj [Abm] tam, gdzie dom.
Mówili [Bb] mi, [Abm] bój się na błędach.
Aby krzyk żaden ciebie nie obręcał.
Mówili mi, [Ebm] uważaj na przyszłość.
Nie planuj daleko, [Abm] bo runie wszystko.
Mówili [Bb] mi, [Abm] kwiatów nie spieraj.
Olsze i chodzle, jak wytrwali nieraz.
Zalecisz [Dbm] dłonie i zalecisz serce.
Na wszystkie patrz, ale [Abm] jeden da szczęście.
[Bb] [Abm] [Eb]
[Abm] [Bb] [Abm]
[Dbm]
Mów, Wilimi, uważaj [Eb] na przyszłość, planuj daleko, moru [Abm] nie wszystko.
Mów, [E] Wilimi, [Abm] kwiatów nie spieraj, wolcę ich od [Bbm] srebrny [Abm] twaj nie raz.
Zalecisz dłonie [Dbm] i zalecisz serce, [B] na wszystkie patrz, [Abm] ale jeden dasz wejście.
Góry [E] i pany [Abm] też przekwitną, kiedy przyjdzie czas.
[Ebm] Zniknie blask [Db] w oczu [Abm] naszych blask.
Góry [E] i pany [Abm] też przekwitną, kiedy przyjdzie czas.
[E] Zniknie blask, [Ab] znikniesz ty [Abm] i ja.
Matula [E] mówiła, gdy [Abm] się pali, [E] bo może wbroja [Abm] ze stali.
[E] Mówiła, kochaj [Ebm] sercem całym, nawet gdyby rąk mi się dały, [Abm] zapach śmiał.
Mówiła, [Bb] nie ma dróg [Abm] na słupy, bajki, [E] bajki i [Abm] siedmiomilowy buty.
Oto zraf i meta, możesz [G] szybko biegać, lecz z [B] pewnością przeskoczyć [Abm] się nie da.
Krednie woda, [Bb] Matula mówiła, [Abm] że byłaby szkoda lirować i życie budować od nowa.
I tylko dlatego, że to jest moda.
Znowu po schodach i kolejna kłoda i pogoda zła.
Bo [Ebm] ta woda znowa dopiero przebiera cholerę i wszystko u godnisko.
Odczekała, [Bb] że ciemna [Abm] może być droga.
Ciemna droga, gdy pójdę bez boga.
Jak go nazwiesz, tylko [Ebm] kontrolujesz los nazw [Bm] i jak chcesz z pewnością [Abm] czuwa ktoś.
Buli [Bb] i bany [Abm] też przekwitną, kiedy przyjdzie czas.
[Eb] Zniknie blask w uczu [Abm] naszych blask.
Buli [Bb] i bany [Abm] też przekwitną, kiedy przyjdzie czas.
[Dbm] Zniknie blask, znikniesz ty [Abm] i ja.
Powinni mi [Bb] ryzykuj, [Abm] by wygrać.
Pewność w siebie może być jak strzydła.
Lecz więc, [Ebm] lecz będź, aby zostać.
Coś musisz [Abm] tego chcieć.
Gdy [Bb] imiona bliskich [Abm] zletną, jak te kwiaty piękne zwiędną.
Kiedy to by wszystko [Ebm] jedno, nie [B] zapomnij, że jesteś ich [Abm] rzeźbą.
Nieraz, [Bb] nieraz się [Abm] rozklejam.
Nieraz wieje, wieje, wieje, oczy wieje wiatr.
Nieraz, nieraz się [Eb] rozklejam.
Nieraz wieje, wieje, wieje, oczy [Abm] wieje wiatr.
Obraz [Bb] świata, w którym [Abm] rządzi szatan.
Nieraz, nie dwa, nie trzy.
Będzie pamięć się.
Mamił tam, gdzie mrok.
[Dbm] Mrok ze wszystkich stron.
[Eb] Gdy zabłądzisz to, wracaj [Abm] tam, gdzie dom.
Mówili [Bb] mi, [Abm] bój się na błędach.
Aby krzyk żaden ciebie nie obręcał.
Mówili mi, [Ebm] uważaj na przyszłość.
Nie planuj daleko, [Abm] bo runie wszystko.
Mówili [Bb] mi, [Abm] kwiatów nie spieraj.
Olsze i chodzle, jak wytrwali nieraz.
Zalecisz [Dbm] dłonie i zalecisz serce.
Na wszystkie patrz, ale [Abm] jeden da szczęście.
[Bb] [Abm] [Eb]
[Abm] [Bb] [Abm]
[Dbm]
Key:
Abm
Bb
E
Ebm
Eb
Abm
Bb
E
_ _ _ _ [Abm] Mów, [E] Wilimi, [Abm] bój się na błędach, aby krzyk żaden [Bb] ciebie nie [Abm] opytał.
Mów, Wilimi, uważaj [Eb] na przyszłość, planuj daleko, moru [Abm] nie wszystko.
Mów, [E] Wilimi, [Abm] kwiatów nie spieraj, wolcę ich od [Bbm] srebrny [Abm] twaj nie raz.
Zalecisz dłonie [Dbm] i zalecisz serce, [B] na wszystkie patrz, [Abm] ale jeden dasz wejście.
Góry [E] i pany [Abm] też przekwitną, kiedy przyjdzie czas.
_ _ [Ebm] Zniknie blask [Db] w oczu [Abm] naszych blask.
Góry [E] i pany [Abm] też przekwitną, kiedy przyjdzie czas.
[E] _ Zniknie blask, [Ab] znikniesz ty [Abm] i ja.
Matula [E] mówiła, gdy [Abm] się pali, [E] bo może wbroja [Abm] ze stali.
[E] Mówiła, kochaj [Ebm] sercem całym, nawet gdyby rąk mi się dały, [Abm] zapach śmiał.
Mówiła, [Bb] nie ma dróg [Abm] na słupy, bajki, [E] bajki i [Abm] siedmiomilowy buty.
Oto zraf i meta, możesz [G] szybko biegać, lecz z [B] pewnością przeskoczyć [Abm] się nie da.
Krednie woda, [Bb] Matula mówiła, [Abm] że byłaby szkoda lirować i życie budować od nowa.
I tylko dlatego, że to jest moda.
Znowu po schodach i kolejna kłoda i pogoda zła.
Bo [Ebm] ta woda znowa dopiero przebiera cholerę i wszystko u godnisko.
Odczekała, [Bb] że ciemna [Abm] może być droga.
Ciemna droga, gdy pójdę bez boga.
Jak go nazwiesz, tylko [Ebm] kontrolujesz los nazw [Bm] i jak chcesz z pewnością [Abm] czuwa ktoś.
Buli [Bb] i bany [Abm] też przekwitną, kiedy przyjdzie czas.
_ [Eb] Zniknie blask w uczu [Abm] naszych blask.
Buli [Bb] i bany [Abm] też przekwitną, kiedy przyjdzie czas.
_ _ [Dbm] Zniknie blask, znikniesz ty [Abm] i ja.
Powinni mi [Bb] ryzykuj, [Abm] by wygrać.
Pewność w siebie może być jak strzydła.
Lecz więc, [Ebm] lecz będź, aby zostać.
Coś musisz [Abm] tego chcieć.
Gdy [Bb] imiona bliskich [Abm] zletną, jak te kwiaty piękne zwiędną.
Kiedy to by wszystko [Ebm] jedno, nie [B] zapomnij, że jesteś ich [Abm] rzeźbą.
Nieraz, [Bb] nieraz się [Abm] rozklejam.
Nieraz wieje, wieje, wieje, oczy wieje wiatr.
Nieraz, nieraz się [Eb] rozklejam.
Nieraz wieje, wieje, wieje, oczy [Abm] wieje wiatr.
Obraz [Bb] świata, w którym [Abm] rządzi szatan.
Nieraz, nie dwa, nie trzy.
Będzie pamięć się.
Mamił tam, gdzie mrok.
[Dbm] Mrok ze wszystkich stron.
[Eb] Gdy zabłądzisz to, wracaj [Abm] tam, gdzie dom.
Mówili [Bb] mi, [Abm] bój się na błędach.
Aby krzyk żaden ciebie nie obręcał.
Mówili mi, [Ebm] uważaj na przyszłość.
Nie planuj daleko, [Abm] bo runie wszystko.
Mówili [Bb] mi, [Abm] kwiatów nie spieraj.
Olsze i chodzle, jak wytrwali nieraz.
Zalecisz [Dbm] dłonie i zalecisz serce.
Na wszystkie patrz, ale [Abm] jeden da szczęście.
_ [Bb] _ [Abm] _ _ _ _ _ _ _ _ [Eb] _
_ _ _ [Abm] _ _ _ [Bb] _ [Abm] _
_ _ _ _ _ _ [Dbm] _ _
Mów, Wilimi, uważaj [Eb] na przyszłość, planuj daleko, moru [Abm] nie wszystko.
Mów, [E] Wilimi, [Abm] kwiatów nie spieraj, wolcę ich od [Bbm] srebrny [Abm] twaj nie raz.
Zalecisz dłonie [Dbm] i zalecisz serce, [B] na wszystkie patrz, [Abm] ale jeden dasz wejście.
Góry [E] i pany [Abm] też przekwitną, kiedy przyjdzie czas.
_ _ [Ebm] Zniknie blask [Db] w oczu [Abm] naszych blask.
Góry [E] i pany [Abm] też przekwitną, kiedy przyjdzie czas.
[E] _ Zniknie blask, [Ab] znikniesz ty [Abm] i ja.
Matula [E] mówiła, gdy [Abm] się pali, [E] bo może wbroja [Abm] ze stali.
[E] Mówiła, kochaj [Ebm] sercem całym, nawet gdyby rąk mi się dały, [Abm] zapach śmiał.
Mówiła, [Bb] nie ma dróg [Abm] na słupy, bajki, [E] bajki i [Abm] siedmiomilowy buty.
Oto zraf i meta, możesz [G] szybko biegać, lecz z [B] pewnością przeskoczyć [Abm] się nie da.
Krednie woda, [Bb] Matula mówiła, [Abm] że byłaby szkoda lirować i życie budować od nowa.
I tylko dlatego, że to jest moda.
Znowu po schodach i kolejna kłoda i pogoda zła.
Bo [Ebm] ta woda znowa dopiero przebiera cholerę i wszystko u godnisko.
Odczekała, [Bb] że ciemna [Abm] może być droga.
Ciemna droga, gdy pójdę bez boga.
Jak go nazwiesz, tylko [Ebm] kontrolujesz los nazw [Bm] i jak chcesz z pewnością [Abm] czuwa ktoś.
Buli [Bb] i bany [Abm] też przekwitną, kiedy przyjdzie czas.
_ [Eb] Zniknie blask w uczu [Abm] naszych blask.
Buli [Bb] i bany [Abm] też przekwitną, kiedy przyjdzie czas.
_ _ [Dbm] Zniknie blask, znikniesz ty [Abm] i ja.
Powinni mi [Bb] ryzykuj, [Abm] by wygrać.
Pewność w siebie może być jak strzydła.
Lecz więc, [Ebm] lecz będź, aby zostać.
Coś musisz [Abm] tego chcieć.
Gdy [Bb] imiona bliskich [Abm] zletną, jak te kwiaty piękne zwiędną.
Kiedy to by wszystko [Ebm] jedno, nie [B] zapomnij, że jesteś ich [Abm] rzeźbą.
Nieraz, [Bb] nieraz się [Abm] rozklejam.
Nieraz wieje, wieje, wieje, oczy wieje wiatr.
Nieraz, nieraz się [Eb] rozklejam.
Nieraz wieje, wieje, wieje, oczy [Abm] wieje wiatr.
Obraz [Bb] świata, w którym [Abm] rządzi szatan.
Nieraz, nie dwa, nie trzy.
Będzie pamięć się.
Mamił tam, gdzie mrok.
[Dbm] Mrok ze wszystkich stron.
[Eb] Gdy zabłądzisz to, wracaj [Abm] tam, gdzie dom.
Mówili [Bb] mi, [Abm] bój się na błędach.
Aby krzyk żaden ciebie nie obręcał.
Mówili mi, [Ebm] uważaj na przyszłość.
Nie planuj daleko, [Abm] bo runie wszystko.
Mówili [Bb] mi, [Abm] kwiatów nie spieraj.
Olsze i chodzle, jak wytrwali nieraz.
Zalecisz [Dbm] dłonie i zalecisz serce.
Na wszystkie patrz, ale [Abm] jeden da szczęście.
_ [Bb] _ [Abm] _ _ _ _ _ _ _ _ [Eb] _
_ _ _ [Abm] _ _ _ [Bb] _ [Abm] _
_ _ _ _ _ _ [Dbm] _ _