Chords for Paluch "Mam ten luksus" ft. Gedz, Kobik prod. Michał Graczyk
Tempo:
113.35 bpm
Chords used:
C#
Fm
G#
A#
A#m
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
M
[G#] [C#] G
E [Fm] E E E
[C#]
[Fm] B O R
Ja oni śnią, a ty żeg, chcą [C#] rozjebać bank
I w tej ogromnej grze [A#] wykrywają [Fm] snach
Ja nigdy nie śpię, to strata czasu
[C#] Ja mam ten luksus, [G#] nawet bez hajsu
[Fm] Ja oni śnią, a ty żeg, chcą [C#] rozjebać bank
I w tej ogromnej grze [G#] wykrywają snach
[Fm] Ja nigdy nie śpię, to [G#] strata czasu
[C#] Ja mam ten luksus, nawet bez [G#] hajsu
Ja [Fm] oni śnią
[C#]
[Fm]
[C#] [Fm]
[C#] [A#]
[Fm] [C#]
[A#] [Fm] [C#]
Do [A#] salonu przed [Fm] kominek
Ruchy się zgadzają jakbym [C#] nakurwiał naklinek
Do nim myślą, że [Fm] kumają, a nastrali sobie bilet
Nie typek z okładek rozrywkowych [C#] magazynów
Moje promo to nie prowo
[A#] Czy kreowanie [Fm] stylu
Kłyty same się bronią
Nie chcę [A#m] znać twojego duszu
Nadal [C#m] pozostaję sobą
Mam [Fm] ten luksus
Gdy oni śnią, a tym wszech chcą [C#] rozjebać bank
I w tej odron marne grzeby [A#] grywają w [Fm] snach
Ja wtedy brzmię nad kiony [G#] [C#] nocą
Ja mam ten luksus
[A#m] Mogę być sobą
[Fm] Gdy oni śnią, a tym wszech chcą [C#] rozjebać bank
I w tej odron marne grzeby [A#m] grywają w snach
[Fm] Ja wtedy brzmię nad kiony nocą
[C#] Ja mam ten luksus
[Fm] Mogę być sobą
Gdy oni śnią
Wychodzę na [G#] potwór o [C#] niepacjo
Nie żadnym holem normalną [Fm] klaską mijam
Na co dzień ludzi, którym [G#] wcale nie łatwo
[C#] Ale miał mnie kto nauczyć, by [G#] nie padł z pogardą na nikogo
Choć sramna, bo to ksałe to [C#] bagno
I wszystkich, kto są życiowo [A#] śliscy jak ordalion
[Fm] Mam ten luksus, bo [C#] używam mózgu
Bez sprężenia mózgu
[A#m] Skład na jednym [Fm] wózku jedzie po całej Polsce
I [C#] ciągle te plony zbiera ciężką pracą
I lądze tu [A#] nie rosną na drzewach
[Fm] I wiem, życiowe niepowodzenia [C#] to ciężki temat
Lecz jak tylko [A#m] oceniasz, dla mnie w ogóle ci nie ma [Fm] nara
Na taką przyjaźń można [C#] na charaż
Jest pół majora, jest medecz
[A#m] Wszystko zaczyna się [Fm] składać i gra gitara
Bo jest świeczki warta, [C#] z nich trzeba gonić
Porto nie tylko Sparta, to pierdolony [Fm] olimpik
Gdy oni śnią o tym, że [G#] chcą rozjebać bank
[C#] I w Bejotron marnej grzeby mi [A#] pają w [Fm] stach
Ja nigdy nie śpię, to strata czasu
[C#] Ja mam ten luksus, [G#] nawet bez hajsu
[Fm] Gdy oni śnią [C] o tym, że chcą rozjebać [C#] bank
I w Bejotron marnej grzeby [Fm] mi pają w stach
Ja nigdy nie śpię, to strata [C#] czasu
Ja mam ten luksus, nawet bez [G#] hajsu
I gdy [Fm] oni śnią
Ręka na [G#] pulsie, [C#] 247 MOGA
Nawet gdy [A#] błędnik nie pozwala [Fm] stać na nogach
Bo popełnione za [G#] dzieciaka błędy to [C#] przestroga
By dobrze życiem kierować i [G#] nie skończyć jak Bodża
Za wszelką cenę, to twoja [C#] droga po sukces
Ja mam ten luksus, więc nie [A#] stałem się producent
[Fm] Nie zmieniło mnie to, że jeżdżę [C#] dobrym wózkiem
Bo pamiętam, żom, jak [A#] to jest mieć pistolą o [Fm] dółkę
Czujesz się lepszy, [C#] ale unikasz kruce
Na pewno nie kieszenie, [A#m] ale spojrzenie ma [Fm] sprucę
Naprawdę w oczy pole, nie [C#] jesteś czystym butem
I ciężko przyznać, że ten chujowy obraz [Fm] to twój sen
A może jawa?
[C#] Chudra lepią po plecach, bo [G#] imponuje im sława
Nie [Fm] ma co się podniecać, to tylko ulotne [C#] brawa
I przerwać fazerem, gdy sumienie pali [A#m] jak lawa
[Fm] [C#] [Cm]
[Fm] [G#] [C#]
[G#] [C#] G
E [Fm] E E E
[C#]
[Fm] B O R
Ja oni śnią, a ty żeg, chcą [C#] rozjebać bank
I w tej ogromnej grze [A#] wykrywają [Fm] snach
Ja nigdy nie śpię, to strata czasu
[C#] Ja mam ten luksus, [G#] nawet bez hajsu
[Fm] Ja oni śnią, a ty żeg, chcą [C#] rozjebać bank
I w tej ogromnej grze [G#] wykrywają snach
[Fm] Ja nigdy nie śpię, to [G#] strata czasu
[C#] Ja mam ten luksus, nawet bez [G#] hajsu
Ja [Fm] oni śnią
[C#]
[Fm]
[C#] [Fm]
[C#] [A#]
[Fm] [C#]
[A#] [Fm] [C#]
Do [A#] salonu przed [Fm] kominek
Ruchy się zgadzają jakbym [C#] nakurwiał naklinek
Do nim myślą, że [Fm] kumają, a nastrali sobie bilet
Nie typek z okładek rozrywkowych [C#] magazynów
Moje promo to nie prowo
[A#] Czy kreowanie [Fm] stylu
Kłyty same się bronią
Nie chcę [A#m] znać twojego duszu
Nadal [C#m] pozostaję sobą
Mam [Fm] ten luksus
Gdy oni śnią, a tym wszech chcą [C#] rozjebać bank
I w tej odron marne grzeby [A#] grywają w [Fm] snach
Ja wtedy brzmię nad kiony [G#] [C#] nocą
Ja mam ten luksus
[A#m] Mogę być sobą
[Fm] Gdy oni śnią, a tym wszech chcą [C#] rozjebać bank
I w tej odron marne grzeby [A#m] grywają w snach
[Fm] Ja wtedy brzmię nad kiony nocą
[C#] Ja mam ten luksus
[Fm] Mogę być sobą
Gdy oni śnią
Wychodzę na [G#] potwór o [C#] niepacjo
Nie żadnym holem normalną [Fm] klaską mijam
Na co dzień ludzi, którym [G#] wcale nie łatwo
[C#] Ale miał mnie kto nauczyć, by [G#] nie padł z pogardą na nikogo
Choć sramna, bo to ksałe to [C#] bagno
I wszystkich, kto są życiowo [A#] śliscy jak ordalion
[Fm] Mam ten luksus, bo [C#] używam mózgu
Bez sprężenia mózgu
[A#m] Skład na jednym [Fm] wózku jedzie po całej Polsce
I [C#] ciągle te plony zbiera ciężką pracą
I lądze tu [A#] nie rosną na drzewach
[Fm] I wiem, życiowe niepowodzenia [C#] to ciężki temat
Lecz jak tylko [A#m] oceniasz, dla mnie w ogóle ci nie ma [Fm] nara
Na taką przyjaźń można [C#] na charaż
Jest pół majora, jest medecz
[A#m] Wszystko zaczyna się [Fm] składać i gra gitara
Bo jest świeczki warta, [C#] z nich trzeba gonić
Porto nie tylko Sparta, to pierdolony [Fm] olimpik
Gdy oni śnią o tym, że [G#] chcą rozjebać bank
[C#] I w Bejotron marnej grzeby mi [A#] pają w [Fm] stach
Ja nigdy nie śpię, to strata czasu
[C#] Ja mam ten luksus, [G#] nawet bez hajsu
[Fm] Gdy oni śnią [C] o tym, że chcą rozjebać [C#] bank
I w Bejotron marnej grzeby [Fm] mi pają w stach
Ja nigdy nie śpię, to strata [C#] czasu
Ja mam ten luksus, nawet bez [G#] hajsu
I gdy [Fm] oni śnią
Ręka na [G#] pulsie, [C#] 247 MOGA
Nawet gdy [A#] błędnik nie pozwala [Fm] stać na nogach
Bo popełnione za [G#] dzieciaka błędy to [C#] przestroga
By dobrze życiem kierować i [G#] nie skończyć jak Bodża
Za wszelką cenę, to twoja [C#] droga po sukces
Ja mam ten luksus, więc nie [A#] stałem się producent
[Fm] Nie zmieniło mnie to, że jeżdżę [C#] dobrym wózkiem
Bo pamiętam, żom, jak [A#] to jest mieć pistolą o [Fm] dółkę
Czujesz się lepszy, [C#] ale unikasz kruce
Na pewno nie kieszenie, [A#m] ale spojrzenie ma [Fm] sprucę
Naprawdę w oczy pole, nie [C#] jesteś czystym butem
I ciężko przyznać, że ten chujowy obraz [Fm] to twój sen
A może jawa?
[C#] Chudra lepią po plecach, bo [G#] imponuje im sława
Nie [Fm] ma co się podniecać, to tylko ulotne [C#] brawa
I przerwać fazerem, gdy sumienie pali [A#m] jak lawa
[Fm] [C#] [Cm]
[Fm] [G#] [C#]
Key:
C#
Fm
G#
A#
A#m
C#
Fm
G#
M
_ [G#] _ _ [C#] G _
E [Fm] E E E
_ _ [C#] _ _
_ [Fm] B O R
Ja oni śnią, a ty żeg, chcą [C#] rozjebać bank
I w tej ogromnej grze [A#] wykrywają [Fm] snach
Ja nigdy nie śpię, to strata czasu
[C#] Ja mam ten luksus, [G#] nawet bez hajsu
[Fm] Ja oni śnią, a ty żeg, chcą [C#] rozjebać bank
I w tej ogromnej grze [G#] wykrywają snach
[Fm] Ja nigdy nie śpię, to [G#] strata czasu
[C#] Ja mam ten luksus, nawet bez [G#] hajsu
Ja [Fm] oni śnią_
_ _ _ _ [C#] _ _ _
_ _ [Fm] _ _ _ _ _ _
[C#] _ _ _ [Fm] _ _ _ _ _
_ [C#] _ _ _ _ _ [A#] _ _
[Fm] _ _ _ _ [C#] _ _ _ _
[A#] _ _ [Fm] _ _ _ _ [C#] _ _
_ Do [A#] salonu przed [Fm] kominek
Ruchy się zgadzają jakbym [C#] nakurwiał naklinek
Do nim myślą, że [Fm] kumają, a nastrali sobie bilet
Nie typek z okładek rozrywkowych [C#] magazynów
Moje promo to nie prowo
[A#] Czy kreowanie [Fm] stylu
Kłyty same się bronią
Nie chcę [A#m] znać twojego duszu
Nadal [C#m] pozostaję sobą
Mam [Fm] ten luksus
Gdy oni śnią, a tym wszech chcą [C#] rozjebać bank
I w tej odron marne grzeby [A#] grywają w [Fm] snach
Ja wtedy brzmię nad kiony [G#] [C#] nocą
Ja mam ten luksus
[A#m] Mogę być sobą
[Fm] Gdy oni śnią, a tym wszech chcą [C#] rozjebać bank
I w tej odron marne grzeby [A#m] grywają w snach
[Fm] Ja wtedy brzmię nad kiony nocą
[C#] Ja mam ten luksus
[Fm] Mogę być sobą
Gdy oni śnią
Wychodzę na [G#] potwór o [C#] niepacjo
Nie żadnym holem normalną [Fm] klaską mijam
Na co dzień ludzi, którym [G#] wcale nie łatwo
[C#] Ale miał mnie kto nauczyć, by [G#] nie padł z pogardą na nikogo
Choć sramna, bo to ksałe to [C#] bagno
I wszystkich, kto są życiowo [A#] śliscy jak ordalion
[Fm] Mam ten luksus, bo [C#] używam mózgu
Bez sprężenia mózgu
[A#m] Skład na jednym [Fm] wózku jedzie po całej Polsce
I [C#] ciągle te plony zbiera ciężką pracą
I lądze tu [A#] nie rosną na drzewach
[Fm] I wiem, życiowe niepowodzenia [C#] to ciężki temat
Lecz jak tylko [A#m] oceniasz, dla mnie w ogóle ci nie ma [Fm] nara
Na taką przyjaźń można [C#] na charaż
Jest pół majora, jest medecz
[A#m] Wszystko zaczyna się [Fm] składać i gra gitara
Bo jest świeczki warta, [C#] z nich trzeba gonić
Porto nie tylko Sparta, to pierdolony [Fm] olimpik
Gdy oni śnią o tym, że [G#] chcą rozjebać bank
[C#] I w Bejotron marnej grzeby mi [A#] pają w [Fm] stach
Ja nigdy nie śpię, to strata czasu
[C#] Ja mam ten luksus, [G#] nawet bez hajsu
[Fm] Gdy oni śnią [C] o tym, że chcą rozjebać [C#] bank
I w Bejotron marnej grzeby [Fm] mi pają w stach
Ja nigdy nie śpię, to strata [C#] czasu
Ja mam ten luksus, nawet bez [G#] hajsu
I gdy [Fm] oni śnią_
Ręka na [G#] pulsie, [C#] 247 MOGA
Nawet gdy [A#] błędnik nie pozwala [Fm] stać na nogach
Bo popełnione za [G#] dzieciaka błędy to [C#] przestroga
By dobrze życiem kierować i [G#] nie skończyć jak Bodża
Za wszelką cenę, to twoja [C#] droga po sukces
Ja mam ten luksus, więc nie [A#] stałem się producent
[Fm] Nie zmieniło mnie to, że jeżdżę [C#] dobrym wózkiem
Bo pamiętam, żom, jak [A#] to jest mieć pistolą o [Fm] dółkę
Czujesz się lepszy, [C#] ale unikasz kruce
Na pewno nie kieszenie, [A#m] ale spojrzenie ma [Fm] sprucę
Naprawdę w oczy pole, nie [C#] jesteś czystym butem
I ciężko przyznać, że ten chujowy obraz [Fm] to twój sen
A może jawa?
[C#] Chudra lepią po plecach, bo [G#] imponuje im sława
Nie [Fm] ma co się podniecać, to tylko ulotne [C#] brawa
I przerwać fazerem, gdy sumienie pali [A#m] jak lawa
_ [Fm] _ _ _ _ _ [C#] _ _ _ [Cm] _ _ _
[Fm] _ _ _ [G#] _ _ [C#] _ _ _
_ [G#] _ _ [C#] G _
E [Fm] E E E
_ _ [C#] _ _
_ [Fm] B O R
Ja oni śnią, a ty żeg, chcą [C#] rozjebać bank
I w tej ogromnej grze [A#] wykrywają [Fm] snach
Ja nigdy nie śpię, to strata czasu
[C#] Ja mam ten luksus, [G#] nawet bez hajsu
[Fm] Ja oni śnią, a ty żeg, chcą [C#] rozjebać bank
I w tej ogromnej grze [G#] wykrywają snach
[Fm] Ja nigdy nie śpię, to [G#] strata czasu
[C#] Ja mam ten luksus, nawet bez [G#] hajsu
Ja [Fm] oni śnią_
_ _ _ _ [C#] _ _ _
_ _ [Fm] _ _ _ _ _ _
[C#] _ _ _ [Fm] _ _ _ _ _
_ [C#] _ _ _ _ _ [A#] _ _
[Fm] _ _ _ _ [C#] _ _ _ _
[A#] _ _ [Fm] _ _ _ _ [C#] _ _
_ Do [A#] salonu przed [Fm] kominek
Ruchy się zgadzają jakbym [C#] nakurwiał naklinek
Do nim myślą, że [Fm] kumają, a nastrali sobie bilet
Nie typek z okładek rozrywkowych [C#] magazynów
Moje promo to nie prowo
[A#] Czy kreowanie [Fm] stylu
Kłyty same się bronią
Nie chcę [A#m] znać twojego duszu
Nadal [C#m] pozostaję sobą
Mam [Fm] ten luksus
Gdy oni śnią, a tym wszech chcą [C#] rozjebać bank
I w tej odron marne grzeby [A#] grywają w [Fm] snach
Ja wtedy brzmię nad kiony [G#] [C#] nocą
Ja mam ten luksus
[A#m] Mogę być sobą
[Fm] Gdy oni śnią, a tym wszech chcą [C#] rozjebać bank
I w tej odron marne grzeby [A#m] grywają w snach
[Fm] Ja wtedy brzmię nad kiony nocą
[C#] Ja mam ten luksus
[Fm] Mogę być sobą
Gdy oni śnią
Wychodzę na [G#] potwór o [C#] niepacjo
Nie żadnym holem normalną [Fm] klaską mijam
Na co dzień ludzi, którym [G#] wcale nie łatwo
[C#] Ale miał mnie kto nauczyć, by [G#] nie padł z pogardą na nikogo
Choć sramna, bo to ksałe to [C#] bagno
I wszystkich, kto są życiowo [A#] śliscy jak ordalion
[Fm] Mam ten luksus, bo [C#] używam mózgu
Bez sprężenia mózgu
[A#m] Skład na jednym [Fm] wózku jedzie po całej Polsce
I [C#] ciągle te plony zbiera ciężką pracą
I lądze tu [A#] nie rosną na drzewach
[Fm] I wiem, życiowe niepowodzenia [C#] to ciężki temat
Lecz jak tylko [A#m] oceniasz, dla mnie w ogóle ci nie ma [Fm] nara
Na taką przyjaźń można [C#] na charaż
Jest pół majora, jest medecz
[A#m] Wszystko zaczyna się [Fm] składać i gra gitara
Bo jest świeczki warta, [C#] z nich trzeba gonić
Porto nie tylko Sparta, to pierdolony [Fm] olimpik
Gdy oni śnią o tym, że [G#] chcą rozjebać bank
[C#] I w Bejotron marnej grzeby mi [A#] pają w [Fm] stach
Ja nigdy nie śpię, to strata czasu
[C#] Ja mam ten luksus, [G#] nawet bez hajsu
[Fm] Gdy oni śnią [C] o tym, że chcą rozjebać [C#] bank
I w Bejotron marnej grzeby [Fm] mi pają w stach
Ja nigdy nie śpię, to strata [C#] czasu
Ja mam ten luksus, nawet bez [G#] hajsu
I gdy [Fm] oni śnią_
Ręka na [G#] pulsie, [C#] 247 MOGA
Nawet gdy [A#] błędnik nie pozwala [Fm] stać na nogach
Bo popełnione za [G#] dzieciaka błędy to [C#] przestroga
By dobrze życiem kierować i [G#] nie skończyć jak Bodża
Za wszelką cenę, to twoja [C#] droga po sukces
Ja mam ten luksus, więc nie [A#] stałem się producent
[Fm] Nie zmieniło mnie to, że jeżdżę [C#] dobrym wózkiem
Bo pamiętam, żom, jak [A#] to jest mieć pistolą o [Fm] dółkę
Czujesz się lepszy, [C#] ale unikasz kruce
Na pewno nie kieszenie, [A#m] ale spojrzenie ma [Fm] sprucę
Naprawdę w oczy pole, nie [C#] jesteś czystym butem
I ciężko przyznać, że ten chujowy obraz [Fm] to twój sen
A może jawa?
[C#] Chudra lepią po plecach, bo [G#] imponuje im sława
Nie [Fm] ma co się podniecać, to tylko ulotne [C#] brawa
I przerwać fazerem, gdy sumienie pali [A#m] jak lawa
_ [Fm] _ _ _ _ _ [C#] _ _ _ [Cm] _ _ _
[Fm] _ _ _ [G#] _ _ [C#] _ _ _