Chords for muzyka
Tempo:
90 bpm
Chords used:
D
F#m
A
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[D] [F#m]
[D]
Nie jest dobrze, kończą nam się pieniądze i zostało tylko takie [F#m] małe.
Otwieram zasłony w salonie, to pomieszczenie [D] oszkone, mam widok na wszystkie gry.
Ona chyba ma już wody, ja też wcale nie wychodzę.
Musisz nauczyć mnie żyć, muszę opuścić Polskę, chciałbym pogadać z ojcem,
choć już dawno wyłączyłem z jej.
Nie chcę pieprzyć się z twoją [F#m] koleżanką, byłem pierwszy, ona zawsze będzie psycho.
Cały dzień kręcę się jak duży blancior, [D] słaby sen, mój dealer nie biega z klamką.
Cztery razy w tydzień odwiedzam ten kantor, gotówa w dolary, choć mogę już [F#m] płacić kartą.
Odmawiamy, kiedy proponują kartą, że być na orycie, boję się, że mnie [D] ukradną.
Powiedz, że zostaniesz ze mną jak odejdą wszyscy.
Myślę, że taki dzień [F#m] mógłby kurwa wszystko zniszczyć.
Ciągle budujemy coś, ale to my artyści.
Kurwa cały dzień, [D] kurwa cały czas.
Ona chyba miała plany, ale załatwimy wszystkich.
Też szybałem zmianę, ale patrz jak na tym wyszli.
Już nie dopładamy, aby bawili się wszyscy.
Może z nami iść, może z nami grać.
Wykształcone panie aż robią jak alternatywki, ale mają w [F#m] sobie coś jak Ukrainki.
Chyba żadna mnie nie kocha, ale każda myśli chyba ci namieszczają w [D] głowę jako żywki.
My zawsze byliśmy sprytni.
Nieważne jako profesja, [F#m] nieważne jak sport.
My [A] zawsze byliśmy sprytni.
[D] [A] [D]
[F#m]
[D]
Nie jest dobrze, kończą nam się pieniądze i zostało tylko takie [F#m] małe.
Otwieram zasłony w salonie, to pomieszczenie [D] oszkone, mam widok na wszystkie gry.
Ona chyba ma już wody, ja też wcale nie wychodzę.
Musisz nauczyć mnie żyć, muszę opuścić Polskę, chciałbym pogadać z ojcem,
choć już dawno wyłączyłem z jej.
Nie chcę pieprzyć się z twoją [F#m] koleżanką, byłem pierwszy, ona zawsze będzie psycho.
Cały dzień kręcę się jak duży blancior, [D] słaby sen, mój dealer nie biega z klamką.
Cztery razy w tydzień odwiedzam ten kantor, gotówa w dolary, choć mogę już [F#m] płacić kartą.
Odmawiamy, kiedy proponują kartą, że być na orycie, boję się, że mnie [D] ukradną.
Powiedz, że zostaniesz ze mną jak odejdą wszyscy.
Myślę, że taki dzień [F#m] mógłby kurwa wszystko zniszczyć.
Ciągle budujemy coś, ale to my artyści.
Kurwa cały dzień, [D] kurwa cały czas.
Ona chyba miała plany, ale załatwimy wszystkich.
Też szybałem zmianę, ale patrz jak na tym wyszli.
Już nie dopładamy, aby bawili się wszyscy.
Może z nami iść, może z nami grać.
Wykształcone panie aż robią jak alternatywki, ale mają w [F#m] sobie coś jak Ukrainki.
Chyba żadna mnie nie kocha, ale każda myśli chyba ci namieszczają w [D] głowę jako żywki.
My zawsze byliśmy sprytni.
Nieważne jako profesja, [F#m] nieważne jak sport.
My [A] zawsze byliśmy sprytni.
[D] [A] [D]
[F#m]
Key:
D
F#m
A
D
F#m
A
D
F#m
[D] _ _ _ _ _ _ _ [F#m] _
_ _ _ _ _ _ _ [D] _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _
Nie jest dobrze, kończą nam się pieniądze i zostało tylko takie [F#m] małe.
Otwieram zasłony w salonie, to pomieszczenie [D] oszkone, mam widok na wszystkie gry.
Ona chyba ma już wody, ja też wcale nie wychodzę.
Musisz nauczyć mnie żyć, muszę opuścić Polskę, chciałbym pogadać z ojcem,
choć już dawno wyłączyłem z jej.
Nie chcę pieprzyć się z twoją [F#m] koleżanką, byłem pierwszy, ona zawsze będzie psycho.
Cały dzień kręcę się jak duży blancior, [D] słaby sen, mój dealer nie biega z klamką.
Cztery razy w tydzień odwiedzam ten kantor, gotówa w dolary, choć mogę już [F#m] płacić kartą.
Odmawiamy, kiedy proponują kartą, że być na orycie, boję się, że mnie [D] ukradną.
Powiedz, że zostaniesz ze mną jak odejdą wszyscy.
Myślę, że taki dzień [F#m] mógłby kurwa wszystko zniszczyć.
Ciągle budujemy coś, ale to my artyści.
Kurwa cały dzień, [D] kurwa cały czas.
Ona chyba miała plany, ale załatwimy wszystkich.
Też szybałem zmianę, ale patrz jak na tym wyszli.
Już nie dopładamy, aby bawili się wszyscy.
Może z nami iść, może z nami grać.
Wykształcone panie aż robią jak alternatywki, ale mają w [F#m] sobie coś jak Ukrainki.
Chyba żadna mnie nie kocha, ale każda myśli chyba ci namieszczają w [D] głowę jako żywki.
My zawsze byliśmy sprytni.
Nieważne jako profesja, [F#m] nieważne jak sport.
My [A] zawsze byliśmy sprytni.
_ [D] _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
[A] _ _ _ _ _ [D] _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [F#m] _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [D] _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _
Nie jest dobrze, kończą nam się pieniądze i zostało tylko takie [F#m] małe.
Otwieram zasłony w salonie, to pomieszczenie [D] oszkone, mam widok na wszystkie gry.
Ona chyba ma już wody, ja też wcale nie wychodzę.
Musisz nauczyć mnie żyć, muszę opuścić Polskę, chciałbym pogadać z ojcem,
choć już dawno wyłączyłem z jej.
Nie chcę pieprzyć się z twoją [F#m] koleżanką, byłem pierwszy, ona zawsze będzie psycho.
Cały dzień kręcę się jak duży blancior, [D] słaby sen, mój dealer nie biega z klamką.
Cztery razy w tydzień odwiedzam ten kantor, gotówa w dolary, choć mogę już [F#m] płacić kartą.
Odmawiamy, kiedy proponują kartą, że być na orycie, boję się, że mnie [D] ukradną.
Powiedz, że zostaniesz ze mną jak odejdą wszyscy.
Myślę, że taki dzień [F#m] mógłby kurwa wszystko zniszczyć.
Ciągle budujemy coś, ale to my artyści.
Kurwa cały dzień, [D] kurwa cały czas.
Ona chyba miała plany, ale załatwimy wszystkich.
Też szybałem zmianę, ale patrz jak na tym wyszli.
Już nie dopładamy, aby bawili się wszyscy.
Może z nami iść, może z nami grać.
Wykształcone panie aż robią jak alternatywki, ale mają w [F#m] sobie coś jak Ukrainki.
Chyba żadna mnie nie kocha, ale każda myśli chyba ci namieszczają w [D] głowę jako żywki.
My zawsze byliśmy sprytni.
Nieważne jako profesja, [F#m] nieważne jak sport.
My [A] zawsze byliśmy sprytni.
_ [D] _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
[A] _ _ _ _ _ [D] _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [F#m] _
_ _ _ _ _ _ _ _