Chords for Do prostego człowieka (wiersz - Julian Tuwim; Wykonanie - Akurat)
Tempo:
80.2 bpm
Chords used:
Cm
Gm
Fm
G
Ab
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret

Start Jamming...
[Cm] [Gm]
[Cm]
Gdy [Gm]
[Cm] [Ab]
[Cm] do murów klajstrem świeżym przylepiać zaczną obwieszczenia, [Gm] gdy [Cm] do ludności, do żołnierzy na alarm czarny dróg uderzy i byle drap i byle szczeniak w obwieczne kłamstwo ich uwierzy, [Gm] że [Cm] trzeba iść i z armat walić, mordować, grabić, truć i palić, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną
modlę, ojczyznę szarpać [Gm] deklinacją [Cm] i łudzić kolorowym godłem i łudzić historyczną racją,
biędzi chwale i rówieży o ojcach, dziadach i [Gm]
[Cm] sztandarach, bo bohaterach i ofiarach
o bohaterach i ofiarach
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin, Pobłogosławić trzy [Gm] karabin,
Bo [Cm] mu sam Pan Bóg szepnął z nieba, Że za ojczyznę bić się trzeba.
Kiedy rozczerwi się rozchami, Wrzaski liter z pierwszych stron dzienników,
[G]
[Cm] A stado dzikich papwiakami Odrzucać zacznie [Fm] żołnierzyków.
[Cm] O przyjacielu nieuczony, Mój bliźny z tej czy innej ziemi,
[Gm] Wie co [Cm] żena, prókę piją w dzwony, Króle z panami [Fm] brzuchatymi.
Wiedź, [Cm] że to bój, tak ranga zwykła, Gdy ci wołają broń na [Gm] ramie,
Że [Cm] im gdzieś nawska z ziemi sikła, I obrodziła dolarami,
Że coś im w bankach nie sztymuje, Że gdzieś zwęszyli kasy [Gm] pełne,
Lub [Cm] upatrzyły tłuste szuje, Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bróg ulicy, Twoja jest krew, a ich jest [G] nafta,
[Fm] I od stolicy do stolicy, Zawołaj bronią swej krwawicy.
[Cm] Bo jaśno my panowie szlachta, Bo jaśno my panowie szlachta,
[Fm] Bo jaśno my panowie szlachta, Bo jaśno my panowie szlachta.
[Cm] O przyjacielu nieuczony, Mój bliźny z tej czy innej [Gm] ziemi,
[Cm] Wie co żena, prókę piją w [G] dzwony, [Cm] Króle z [Fm] panami brzuchatymi.
Wiesz, [Cm] że to chuj jak ronda zwykła, Gdy ci wołają broń na [G] ramię,
Że [Fm] im gdzieś nafta z ziemi sikła, I obrodziła dolarami,
Że [Cm] coś im w bankach nie sztymuje, Że gdzieś zwęszyli kasy pełne,
[Fm] Lub upatrzyły tłuste szuje, Cło [Fm] jakieś grubsze na bawełnę.
[Cm] Rżli karabinem w dróg ulicy, Twoja jest chleb, a ich jest nafta,
[Fm] I od stolicy do stolicy, Zawołaj bronią swej krwawicy.
[Cm] Bo jaśno my panowie szlachta.
[G] [Fm]
[Cm] [G]
[Fm]
[Cm]
[Cm]
Gdy [Gm]
[Cm] [Ab]
[Cm] do murów klajstrem świeżym przylepiać zaczną obwieszczenia, [Gm] gdy [Cm] do ludności, do żołnierzy na alarm czarny dróg uderzy i byle drap i byle szczeniak w obwieczne kłamstwo ich uwierzy, [Gm] że [Cm] trzeba iść i z armat walić, mordować, grabić, truć i palić, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną
modlę, ojczyznę szarpać [Gm] deklinacją [Cm] i łudzić kolorowym godłem i łudzić historyczną racją,
biędzi chwale i rówieży o ojcach, dziadach i [Gm]
[Cm] sztandarach, bo bohaterach i ofiarach
o bohaterach i ofiarach
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin, Pobłogosławić trzy [Gm] karabin,
Bo [Cm] mu sam Pan Bóg szepnął z nieba, Że za ojczyznę bić się trzeba.
Kiedy rozczerwi się rozchami, Wrzaski liter z pierwszych stron dzienników,
[G]
[Cm] A stado dzikich papwiakami Odrzucać zacznie [Fm] żołnierzyków.
[Cm] O przyjacielu nieuczony, Mój bliźny z tej czy innej ziemi,
[Gm] Wie co [Cm] żena, prókę piją w dzwony, Króle z panami [Fm] brzuchatymi.
Wiedź, [Cm] że to bój, tak ranga zwykła, Gdy ci wołają broń na [Gm] ramie,
Że [Cm] im gdzieś nawska z ziemi sikła, I obrodziła dolarami,
Że coś im w bankach nie sztymuje, Że gdzieś zwęszyli kasy [Gm] pełne,
Lub [Cm] upatrzyły tłuste szuje, Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bróg ulicy, Twoja jest krew, a ich jest [G] nafta,
[Fm] I od stolicy do stolicy, Zawołaj bronią swej krwawicy.
[Cm] Bo jaśno my panowie szlachta, Bo jaśno my panowie szlachta,
[Fm] Bo jaśno my panowie szlachta, Bo jaśno my panowie szlachta.
[Cm] O przyjacielu nieuczony, Mój bliźny z tej czy innej [Gm] ziemi,
[Cm] Wie co żena, prókę piją w [G] dzwony, [Cm] Króle z [Fm] panami brzuchatymi.
Wiesz, [Cm] że to chuj jak ronda zwykła, Gdy ci wołają broń na [G] ramię,
Że [Fm] im gdzieś nafta z ziemi sikła, I obrodziła dolarami,
Że [Cm] coś im w bankach nie sztymuje, Że gdzieś zwęszyli kasy pełne,
[Fm] Lub upatrzyły tłuste szuje, Cło [Fm] jakieś grubsze na bawełnę.
[Cm] Rżli karabinem w dróg ulicy, Twoja jest chleb, a ich jest nafta,
[Fm] I od stolicy do stolicy, Zawołaj bronią swej krwawicy.
[Cm] Bo jaśno my panowie szlachta.
[G] [Fm]
[Cm] [G]
[Fm]
[Cm]
Key:
Cm

Gm

Fm

G

Ab

Cm

Gm

Fm

_ _ _ _ [Cm] _ _ _ [Gm] _
[Cm] _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ Gdy _ [Gm] _
[Cm] _ _ _ _ _ _ [Ab] _
[Cm] do murów klajstrem świeżym przylepiać zaczną obwieszczenia, [Gm] gdy [Cm] do ludności, do żołnierzy na alarm czarny dróg uderzy i byle drap i byle szczeniak w obwieczne kłamstwo ich uwierzy, [Gm] że [Cm] trzeba iść i z armat walić, mordować, grabić, truć i palić, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną
modlę, ojczyznę szarpać [Gm] deklinacją [Cm] i łudzić kolorowym godłem i łudzić historyczną racją,
biędzi chwale i rówieży o ojcach, dziadach i [Gm]
[Cm] sztandarach, bo bohaterach i ofiarach
o bohaterach i ofiarach
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin, Pobłogosławić trzy [Gm] karabin,
Bo [Cm] mu sam Pan Bóg szepnął z nieba, Że za ojczyznę bić się trzeba.
Kiedy rozczerwi się rozchami, Wrzaski liter z pierwszych stron dzienników,
[G]
[Cm] A stado dzikich papwiakami Odrzucać zacznie [Fm] żołnierzyków.
[Cm] O przyjacielu nieuczony, Mój bliźny z tej czy innej ziemi,
[Gm] Wie co [Cm] żena, prókę piją w dzwony, Króle z panami [Fm] brzuchatymi.
Wiedź, [Cm] że to bój, tak ranga zwykła, Gdy ci wołają broń na [Gm] ramie,
Że [Cm] im gdzieś nawska z ziemi sikła, I obrodziła dolarami,
Że coś im w bankach nie sztymuje, Że gdzieś zwęszyli kasy [Gm] pełne,
Lub [Cm] upatrzyły tłuste szuje, Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bróg ulicy, Twoja jest krew, a ich jest [G] nafta,
[Fm] I od stolicy do stolicy, Zawołaj bronią swej krwawicy.
[Cm] Bo jaśno my panowie szlachta, Bo jaśno my panowie szlachta,
[Fm] Bo jaśno my panowie szlachta, Bo jaśno my panowie szlachta.
[Cm] O przyjacielu nieuczony, Mój bliźny z tej czy innej [Gm] ziemi,
[Cm] Wie co żena, prókę piją w [G] dzwony, [Cm] Króle z [Fm] panami brzuchatymi.
Wiesz, [Cm] że to chuj jak ronda zwykła, Gdy ci wołają broń na [G] ramię,
Że [Fm] im gdzieś nafta z ziemi sikła, I obrodziła dolarami,
Że [Cm] coś im w bankach nie sztymuje, Że gdzieś zwęszyli kasy pełne,
[Fm] Lub upatrzyły tłuste szuje, Cło [Fm] jakieś grubsze na bawełnę.
[Cm] Rżli karabinem w dróg ulicy, Twoja jest chleb, a ich jest nafta,
[Fm] I od stolicy do stolicy, Zawołaj bronią swej krwawicy.
[Cm] Bo jaśno my panowie szlachta.
_ _ _ [G] _ [Fm] _ _ _ _ _ _ _ _
[Cm] _ _ _ _ _ _ _ [G] _
[Fm] _ _ _ _ _ _ _ _
[Cm] _ _ _ _ _ _ _ _
[Cm] _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ Gdy _ [Gm] _
[Cm] _ _ _ _ _ _ [Ab] _
[Cm] do murów klajstrem świeżym przylepiać zaczną obwieszczenia, [Gm] gdy [Cm] do ludności, do żołnierzy na alarm czarny dróg uderzy i byle drap i byle szczeniak w obwieczne kłamstwo ich uwierzy, [Gm] że [Cm] trzeba iść i z armat walić, mordować, grabić, truć i palić, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną modlę, gdy zaczną na tysiączną
modlę, ojczyznę szarpać [Gm] deklinacją [Cm] i łudzić kolorowym godłem i łudzić historyczną racją,
biędzi chwale i rówieży o ojcach, dziadach i [Gm]
[Cm] sztandarach, bo bohaterach i ofiarach
o bohaterach i ofiarach
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin, Pobłogosławić trzy [Gm] karabin,
Bo [Cm] mu sam Pan Bóg szepnął z nieba, Że za ojczyznę bić się trzeba.
Kiedy rozczerwi się rozchami, Wrzaski liter z pierwszych stron dzienników,
[G]
[Cm] A stado dzikich papwiakami Odrzucać zacznie [Fm] żołnierzyków.
[Cm] O przyjacielu nieuczony, Mój bliźny z tej czy innej ziemi,
[Gm] Wie co [Cm] żena, prókę piją w dzwony, Króle z panami [Fm] brzuchatymi.
Wiedź, [Cm] że to bój, tak ranga zwykła, Gdy ci wołają broń na [Gm] ramie,
Że [Cm] im gdzieś nawska z ziemi sikła, I obrodziła dolarami,
Że coś im w bankach nie sztymuje, Że gdzieś zwęszyli kasy [Gm] pełne,
Lub [Cm] upatrzyły tłuste szuje, Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bróg ulicy, Twoja jest krew, a ich jest [G] nafta,
[Fm] I od stolicy do stolicy, Zawołaj bronią swej krwawicy.
[Cm] Bo jaśno my panowie szlachta, Bo jaśno my panowie szlachta,
[Fm] Bo jaśno my panowie szlachta, Bo jaśno my panowie szlachta.
[Cm] O przyjacielu nieuczony, Mój bliźny z tej czy innej [Gm] ziemi,
[Cm] Wie co żena, prókę piją w [G] dzwony, [Cm] Króle z [Fm] panami brzuchatymi.
Wiesz, [Cm] że to chuj jak ronda zwykła, Gdy ci wołają broń na [G] ramię,
Że [Fm] im gdzieś nafta z ziemi sikła, I obrodziła dolarami,
Że [Cm] coś im w bankach nie sztymuje, Że gdzieś zwęszyli kasy pełne,
[Fm] Lub upatrzyły tłuste szuje, Cło [Fm] jakieś grubsze na bawełnę.
[Cm] Rżli karabinem w dróg ulicy, Twoja jest chleb, a ich jest nafta,
[Fm] I od stolicy do stolicy, Zawołaj bronią swej krwawicy.
[Cm] Bo jaśno my panowie szlachta.
_ _ _ [G] _ [Fm] _ _ _ _ _ _ _ _
[Cm] _ _ _ _ _ _ _ [G] _
[Fm] _ _ _ _ _ _ _ _
[Cm] _ _ _ _ _ _ _ _