Chords for Verba - Do końca życia
Tempo:
97.75 bpm
Chords used:
A
B
C#m
C#
D#
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[A] [B] [C#m]
Opowiem ci [A] historię co zdarzyła się [B] niedawno
On był [C#m] przystojniakiem, ona zajebistą laską
Mówił jej, [A] na zawsze ciebie [B] pokochałem
Jesteś [C#m] ideałem, nigdy takie nie spotkałem
To są wielkie [A] słowa, ale często są [B] połszywe
Dobrze o tym [C#m] wiesz, znasz obietnice krzywe
To [A] realne życie, nie [B] strefałenu serial
Ona [C#m] zakochana, widać że się uzależnia
Mówił o [A] przyszłości, że zamieszkają [B] razem
Wynajmą [C#m] mieszkanie i jakoś dadzą radę
Prawda była [A] inna, gdy ona nie [B] widziała
On na [C#m] baletach do innych się przystawiał
Te same [A] obietnice, ubarwione [B] alkoholem
Jestem [C#m] samotny i ciebie chcę za żonę
Prymitywna [A] gadka, ale przystojny [B] koleś
Świecone, [C#m] omamione i do niego przyklejone
A kiedy budził [A] się i łapała go do [B] lina
Ratowała [C#m] go ta zakochana dziewczyna
Później mówił [A] jej, że ma ważną [B] sprawę
Oczywiście to [C#m] ściema, bo uderzał na balet
Do [A] końca życia [B] [C#m] będziemy razem
Do [A] końca życia [B] ciebie [C#m] nie zostawię
[A] Wszystko przemija, [B] nawet [C#m] nie wiesz kiedy
[A] Głupio kończymy, [B] gdy [C#m] głupio żyjemy
Znowu leżał w [A] domu, po nocnym [B] balecie
Pisał [C#m] smsa z karmiem, potrzebuję ciebie
Godziny [A] mijają, schizy [B] narastają
Bo raporty [C#m] doręczenia coś nie docierają
Jej komórka [A] milczy, w ogóle się nie [B] zgłasza
I tak sobie [C#m] wkręcił, że ona go zdradza
Kochaną [A] dziewczynę zmierzył własną [B] miarką
Miłość ma [C#m] unosić, unosi za bardzo
Ruszył [A] do niej, myślał, że cię [B] znajdzie
Już ich [C#m] widział, jak okupują sypialnie
Szyby [A] parowały mu po nocnym [B] chlaniu
Supermanem [C#m] był, do pierwszego strzału
Złoty osiem [A] na budziku i w [B] zabudowanym
Nawet nie czuł [C#m] bólu, kiedy blachy się składały
Na drzewie się [A] zawinął straż, rozcinała [B] wrak
Wtedy przyszedł [C#m] sms
Kochanie, coś nie tak?
Do [A] końca życia [B] będziemy [C#m] razem
Do [A] końca życia [B] ciebie [C#m] nie zostawię
Wszystko [A]
przemija, [B] nawet nie [C#m] wiesz kiedy
Głupio [A]
kończymy, [B] gdy głupio [C#m] żyjemy
Do [A] końca życia [B] [C#m] będziemy razem
Do [A] końca życia [B] ciebie nie [C#m] zostawię
Wszystko [A]
przemija, [B] nawet nie [C#m] wiesz kiedy
Głupio [A]
kończymy, [B] gdy głupio [C#m] żyjemy
[C#] [D#] [A]
[C#] [D#]
Opowiem ci [A] historię co zdarzyła się [B] niedawno
On był [C#m] przystojniakiem, ona zajebistą laską
Mówił jej, [A] na zawsze ciebie [B] pokochałem
Jesteś [C#m] ideałem, nigdy takie nie spotkałem
To są wielkie [A] słowa, ale często są [B] połszywe
Dobrze o tym [C#m] wiesz, znasz obietnice krzywe
To [A] realne życie, nie [B] strefałenu serial
Ona [C#m] zakochana, widać że się uzależnia
Mówił o [A] przyszłości, że zamieszkają [B] razem
Wynajmą [C#m] mieszkanie i jakoś dadzą radę
Prawda była [A] inna, gdy ona nie [B] widziała
On na [C#m] baletach do innych się przystawiał
Te same [A] obietnice, ubarwione [B] alkoholem
Jestem [C#m] samotny i ciebie chcę za żonę
Prymitywna [A] gadka, ale przystojny [B] koleś
Świecone, [C#m] omamione i do niego przyklejone
A kiedy budził [A] się i łapała go do [B] lina
Ratowała [C#m] go ta zakochana dziewczyna
Później mówił [A] jej, że ma ważną [B] sprawę
Oczywiście to [C#m] ściema, bo uderzał na balet
Do [A] końca życia [B] [C#m] będziemy razem
Do [A] końca życia [B] ciebie [C#m] nie zostawię
[A] Wszystko przemija, [B] nawet [C#m] nie wiesz kiedy
[A] Głupio kończymy, [B] gdy [C#m] głupio żyjemy
Znowu leżał w [A] domu, po nocnym [B] balecie
Pisał [C#m] smsa z karmiem, potrzebuję ciebie
Godziny [A] mijają, schizy [B] narastają
Bo raporty [C#m] doręczenia coś nie docierają
Jej komórka [A] milczy, w ogóle się nie [B] zgłasza
I tak sobie [C#m] wkręcił, że ona go zdradza
Kochaną [A] dziewczynę zmierzył własną [B] miarką
Miłość ma [C#m] unosić, unosi za bardzo
Ruszył [A] do niej, myślał, że cię [B] znajdzie
Już ich [C#m] widział, jak okupują sypialnie
Szyby [A] parowały mu po nocnym [B] chlaniu
Supermanem [C#m] był, do pierwszego strzału
Złoty osiem [A] na budziku i w [B] zabudowanym
Nawet nie czuł [C#m] bólu, kiedy blachy się składały
Na drzewie się [A] zawinął straż, rozcinała [B] wrak
Wtedy przyszedł [C#m] sms
Kochanie, coś nie tak?
Do [A] końca życia [B] będziemy [C#m] razem
Do [A] końca życia [B] ciebie [C#m] nie zostawię
Wszystko [A]
przemija, [B] nawet nie [C#m] wiesz kiedy
Głupio [A]
kończymy, [B] gdy głupio [C#m] żyjemy
Do [A] końca życia [B] [C#m] będziemy razem
Do [A] końca życia [B] ciebie nie [C#m] zostawię
Wszystko [A]
przemija, [B] nawet nie [C#m] wiesz kiedy
Głupio [A]
kończymy, [B] gdy głupio [C#m] żyjemy
[C#] [D#] [A]
[C#] [D#]
Key:
A
B
C#m
C#
D#
A
B
C#m
_ _ _ [A] _ _ [B] _ _ [C#m] _
_ Opowiem ci [A] historię co zdarzyła się [B] niedawno
On był [C#m] przystojniakiem, ona zajebistą laską
Mówił jej, [A] na zawsze ciebie [B] pokochałem
Jesteś [C#m] ideałem, nigdy takie nie spotkałem
To są wielkie [A] słowa, ale często są [B] połszywe
Dobrze o tym [C#m] wiesz, znasz obietnice krzywe
To [A] realne życie, nie [B] strefałenu serial
Ona [C#m] zakochana, widać że się uzależnia
Mówił o [A] przyszłości, że zamieszkają [B] razem
Wynajmą [C#m] mieszkanie i jakoś dadzą radę
Prawda była [A] inna, gdy ona nie [B] widziała
On na [C#m] baletach do innych się przystawiał
Te same [A] obietnice, ubarwione [B] alkoholem
Jestem [C#m] samotny i ciebie chcę za żonę
Prymitywna [A] gadka, ale przystojny [B] koleś
Świecone, [C#m] omamione i do niego przyklejone
A kiedy budził [A] się i łapała go do [B] lina
Ratowała [C#m] go ta zakochana dziewczyna
Później mówił [A] jej, że ma ważną [B] sprawę
Oczywiście to [C#m] ściema, bo uderzał na balet
Do [A] końca życia [B] _ [C#m] będziemy razem
Do [A] końca życia [B] ciebie [C#m] nie zostawię
_ [A] Wszystko przemija, [B] nawet [C#m] nie wiesz kiedy
_ [A] Głupio kończymy, [B] gdy [C#m] głupio żyjemy
Znowu leżał w [A] domu, po nocnym [B] balecie
Pisał [C#m] smsa z karmiem, potrzebuję ciebie
Godziny [A] mijają, schizy [B] narastają
Bo raporty [C#m] doręczenia coś nie docierają
Jej komórka [A] milczy, w ogóle się nie [B] zgłasza
I tak sobie [C#m] wkręcił, że ona go zdradza
Kochaną [A] dziewczynę zmierzył własną [B] miarką
Miłość ma [C#m] unosić, unosi za bardzo
Ruszył [A] do niej, myślał, że cię [B] znajdzie
Już ich [C#m] widział, jak okupują sypialnie
Szyby [A] parowały mu po nocnym [B] chlaniu
Supermanem [C#m] był, do pierwszego strzału
Złoty osiem [A] na budziku i w [B] zabudowanym
Nawet nie czuł [C#m] bólu, kiedy blachy się składały
Na drzewie się [A] zawinął straż, rozcinała [B] wrak
Wtedy przyszedł [C#m] sms
Kochanie, coś nie tak?
_ _ _ Do [A] końca życia [B] będziemy [C#m] razem
Do [A] końca życia [B] ciebie [C#m] nie zostawię
Wszystko [A]
przemija, [B] nawet nie [C#m] wiesz kiedy
Głupio [A]
kończymy, [B] gdy głupio [C#m] żyjemy
Do [A] końca życia [B] _ [C#m] będziemy razem
Do [A] końca życia [B] ciebie nie [C#m] zostawię
Wszystko [A]
przemija, [B] nawet nie [C#m] wiesz kiedy
Głupio [A]
kończymy, [B] gdy głupio [C#m] żyjemy _ _ _
_ [C#] _ _ [D#] _ _ _ _ [A] _
_ [C#] _ _ [D#] _ _ _ _ _
_ Opowiem ci [A] historię co zdarzyła się [B] niedawno
On był [C#m] przystojniakiem, ona zajebistą laską
Mówił jej, [A] na zawsze ciebie [B] pokochałem
Jesteś [C#m] ideałem, nigdy takie nie spotkałem
To są wielkie [A] słowa, ale często są [B] połszywe
Dobrze o tym [C#m] wiesz, znasz obietnice krzywe
To [A] realne życie, nie [B] strefałenu serial
Ona [C#m] zakochana, widać że się uzależnia
Mówił o [A] przyszłości, że zamieszkają [B] razem
Wynajmą [C#m] mieszkanie i jakoś dadzą radę
Prawda była [A] inna, gdy ona nie [B] widziała
On na [C#m] baletach do innych się przystawiał
Te same [A] obietnice, ubarwione [B] alkoholem
Jestem [C#m] samotny i ciebie chcę za żonę
Prymitywna [A] gadka, ale przystojny [B] koleś
Świecone, [C#m] omamione i do niego przyklejone
A kiedy budził [A] się i łapała go do [B] lina
Ratowała [C#m] go ta zakochana dziewczyna
Później mówił [A] jej, że ma ważną [B] sprawę
Oczywiście to [C#m] ściema, bo uderzał na balet
Do [A] końca życia [B] _ [C#m] będziemy razem
Do [A] końca życia [B] ciebie [C#m] nie zostawię
_ [A] Wszystko przemija, [B] nawet [C#m] nie wiesz kiedy
_ [A] Głupio kończymy, [B] gdy [C#m] głupio żyjemy
Znowu leżał w [A] domu, po nocnym [B] balecie
Pisał [C#m] smsa z karmiem, potrzebuję ciebie
Godziny [A] mijają, schizy [B] narastają
Bo raporty [C#m] doręczenia coś nie docierają
Jej komórka [A] milczy, w ogóle się nie [B] zgłasza
I tak sobie [C#m] wkręcił, że ona go zdradza
Kochaną [A] dziewczynę zmierzył własną [B] miarką
Miłość ma [C#m] unosić, unosi za bardzo
Ruszył [A] do niej, myślał, że cię [B] znajdzie
Już ich [C#m] widział, jak okupują sypialnie
Szyby [A] parowały mu po nocnym [B] chlaniu
Supermanem [C#m] był, do pierwszego strzału
Złoty osiem [A] na budziku i w [B] zabudowanym
Nawet nie czuł [C#m] bólu, kiedy blachy się składały
Na drzewie się [A] zawinął straż, rozcinała [B] wrak
Wtedy przyszedł [C#m] sms
Kochanie, coś nie tak?
_ _ _ Do [A] końca życia [B] będziemy [C#m] razem
Do [A] końca życia [B] ciebie [C#m] nie zostawię
Wszystko [A]
przemija, [B] nawet nie [C#m] wiesz kiedy
Głupio [A]
kończymy, [B] gdy głupio [C#m] żyjemy
Do [A] końca życia [B] _ [C#m] będziemy razem
Do [A] końca życia [B] ciebie nie [C#m] zostawię
Wszystko [A]
przemija, [B] nawet nie [C#m] wiesz kiedy
Głupio [A]
kończymy, [B] gdy głupio [C#m] żyjemy _ _ _
_ [C#] _ _ [D#] _ _ _ _ [A] _
_ [C#] _ _ [D#] _ _ _ _ _