Chords for Sheraton Kopenhaga
Tempo:
88.1 bpm
Chords used:
F#
G#
C#m
C#
D
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret

Start Jamming...
[C#]
[F#]
[C#m]
[F#]
[G#]
[F#]
[C#] Kiedy chcę i was [C#m] pierdolę, duży plan czy szełepie [Dm] szpiksy na ekwadorze
Taki stan znam [F#] też, ale oleje na tobie ja mam za dużo na głowie i mam za dużo przy [C#m] sobie
Trochę przypał, choć kawałek dalej to pochytać
Nie ma tego złego co by nie mogło się [F#] przydać
Nie ma złych pieniędzy, choć nikt nie możemy widać
Jestem za bardzo ostrożny, a ty za bardzo [C#m] wrażliwa
Niszy nie zmienia braku, ciągle ten sam [G#] kodeks
Lecą stare numery tylko w nowym samochodzie
[F#] Wjeździemy nowy projekt, oglądym ich cykluki
Dla normalnych ludzi, których nie da się kupić
[G#] Niszy nie zmienia braku, ciągle ten sam kodeks
Lecą stare numery tylko w nowym samochodzie
[F#] Wjeździemy nowy projekt, oglądym ich cykluki
Dla normalnych ludzi, których nie da się kupić
Też [C#] dzisiaj nie widziałem [G#] mordozmitych milionerów
Widzących po kaslynach albo na lepszym budelu
Tam [F#] gdzie nie ma litości, a miłość to abstrakcja
Dziewczyny z biednych domów też marzyły o [G#] wakacjach
Właśnie odkryły sposób i są w tym konsekwentne
Mimo, że skończy się dobrze to, ale zarobią nieźle
[F#] Chciały być niezależne, odpłoliły agencje
I biorą kafel więcej, choć to bardziej niebezpieczne
[C#m] Życie dało nam lekcję, musimy z niej skorzystać
[C#] Musimy to naprawić, nie możesz mi tak zniekać
Nie [F#] można się tak bawić, w końcu coś się nie uda
Nie dajcie sobie rady, będzie rozdana zupa
Albo [C#m] może być za późno, przeżywa mnie złe [G#] kówno
I nie chciałbym już więcej, nie szedłem tutaj na próżno
[F#] Życie wali cię wpysk, jeśli tylko się przewrócisz
Wrócić na Katastrofę, w rozjebanej kurczy miuci
[G#] I nic się nie zmienia, braku ciągle ten sam kodeks
Lecą stare numery, tylko w nowym samochodzie
[Dm] Wjeździemy nowy projekt, [F#] ogłody mixtape drugi
Dla normalnych ludzi, których nie da się kupić
[G#] I nic się nie zmienia, braku ciągle ten sam kodeks
Lecą stare numery, tylko w nowym samochodzie
[F#] Wjeździemy nowy projekt, ogłody mixtape drugi
Dla normalnych ludzi, których nie da się kupić
[C#m] I nic się nie zmienia, braku ciągle ten sam [G#] kodeks
Lecą stare numery, tylko w nowym samochodzie
[D] Wjeździemy nowy projekt, [F#] ogłody mixtape drugi
Dla normalnych ludzi, których nie da się kupić
[C#m] [G#]
[D] [D]
[C#]
[D] [F#] [D]
[F#]
[C#m]
[F#]
[G#]
[F#]
[C#] Kiedy chcę i was [C#m] pierdolę, duży plan czy szełepie [Dm] szpiksy na ekwadorze
Taki stan znam [F#] też, ale oleje na tobie ja mam za dużo na głowie i mam za dużo przy [C#m] sobie
Trochę przypał, choć kawałek dalej to pochytać
Nie ma tego złego co by nie mogło się [F#] przydać
Nie ma złych pieniędzy, choć nikt nie możemy widać
Jestem za bardzo ostrożny, a ty za bardzo [C#m] wrażliwa
Niszy nie zmienia braku, ciągle ten sam [G#] kodeks
Lecą stare numery tylko w nowym samochodzie
[F#] Wjeździemy nowy projekt, oglądym ich cykluki
Dla normalnych ludzi, których nie da się kupić
[G#] Niszy nie zmienia braku, ciągle ten sam kodeks
Lecą stare numery tylko w nowym samochodzie
[F#] Wjeździemy nowy projekt, oglądym ich cykluki
Dla normalnych ludzi, których nie da się kupić
Też [C#] dzisiaj nie widziałem [G#] mordozmitych milionerów
Widzących po kaslynach albo na lepszym budelu
Tam [F#] gdzie nie ma litości, a miłość to abstrakcja
Dziewczyny z biednych domów też marzyły o [G#] wakacjach
Właśnie odkryły sposób i są w tym konsekwentne
Mimo, że skończy się dobrze to, ale zarobią nieźle
[F#] Chciały być niezależne, odpłoliły agencje
I biorą kafel więcej, choć to bardziej niebezpieczne
[C#m] Życie dało nam lekcję, musimy z niej skorzystać
[C#] Musimy to naprawić, nie możesz mi tak zniekać
Nie [F#] można się tak bawić, w końcu coś się nie uda
Nie dajcie sobie rady, będzie rozdana zupa
Albo [C#m] może być za późno, przeżywa mnie złe [G#] kówno
I nie chciałbym już więcej, nie szedłem tutaj na próżno
[F#] Życie wali cię wpysk, jeśli tylko się przewrócisz
Wrócić na Katastrofę, w rozjebanej kurczy miuci
[G#] I nic się nie zmienia, braku ciągle ten sam kodeks
Lecą stare numery, tylko w nowym samochodzie
[Dm] Wjeździemy nowy projekt, [F#] ogłody mixtape drugi
Dla normalnych ludzi, których nie da się kupić
[G#] I nic się nie zmienia, braku ciągle ten sam kodeks
Lecą stare numery, tylko w nowym samochodzie
[F#] Wjeździemy nowy projekt, ogłody mixtape drugi
Dla normalnych ludzi, których nie da się kupić
[C#m] I nic się nie zmienia, braku ciągle ten sam [G#] kodeks
Lecą stare numery, tylko w nowym samochodzie
[D] Wjeździemy nowy projekt, [F#] ogłody mixtape drugi
Dla normalnych ludzi, których nie da się kupić
[C#m] [G#]
[D] [D]
[C#]
[D] [F#] [D]
Key:
F#
G#
C#m
C#
D
F#
G#
C#m
_ _ _ _ [C#] _ _ _ _
[F#] _ _ _ _ _ _ _ _
[C#m] _ _ _ _ _ _ _ _
[F#] _ _ _ _ _ _ _ _
[G#] _ _ _ _ _ _ _ _
[F#] _ _ _ _ _ _ _ _
[C#] _ Kiedy chcę i was [C#m] pierdolę, duży plan czy szełepie [Dm] szpiksy na ekwadorze
Taki stan znam [F#] też, ale oleje na tobie ja mam za dużo na głowie i mam za dużo przy [C#m] sobie
Trochę przypał, choć kawałek dalej to pochytać
Nie ma tego złego co by nie mogło się [F#] przydać
Nie ma złych pieniędzy, choć nikt nie możemy widać
Jestem za bardzo ostrożny, a ty za bardzo [C#m] wrażliwa
Niszy nie zmienia braku, ciągle ten sam [G#] kodeks
Lecą stare numery tylko w nowym samochodzie
[F#] Wjeździemy nowy projekt, oglądym ich cykluki
Dla normalnych ludzi, których nie da się kupić
[G#] Niszy nie zmienia braku, ciągle ten sam kodeks
Lecą stare numery tylko w nowym samochodzie
[F#] Wjeździemy nowy projekt, oglądym ich cykluki
Dla normalnych ludzi, których nie da się kupić
Też [C#] dzisiaj nie widziałem [G#] mordozmitych milionerów
Widzących po kaslynach albo na lepszym budelu
Tam [F#] gdzie nie ma litości, a miłość to abstrakcja
Dziewczyny z biednych domów też marzyły o [G#] wakacjach
Właśnie odkryły sposób i są w tym konsekwentne
Mimo, że skończy się dobrze to, ale zarobią nieźle
[F#] Chciały być niezależne, odpłoliły agencje
I biorą kafel więcej, choć to bardziej niebezpieczne
[C#m] Życie dało nam lekcję, musimy z niej skorzystać
[C#] Musimy to naprawić, nie możesz mi tak zniekać
Nie [F#] można się tak bawić, w końcu coś się nie uda
Nie dajcie sobie rady, będzie rozdana zupa
Albo [C#m] może być za późno, przeżywa mnie złe [G#] kówno
I nie chciałbym już więcej, nie szedłem tutaj na próżno
[F#] Życie wali cię wpysk, jeśli tylko się przewrócisz
Wrócić na Katastrofę, w rozjebanej kurczy miuci
[G#] I nic się nie zmienia, braku ciągle ten sam kodeks
Lecą stare numery, tylko w nowym samochodzie
[Dm] Wjeździemy nowy projekt, [F#] ogłody mixtape drugi
Dla normalnych ludzi, których nie da się kupić
[G#] I nic się nie zmienia, braku ciągle ten sam kodeks
Lecą stare numery, tylko w nowym samochodzie
[F#] Wjeździemy nowy projekt, ogłody mixtape drugi
Dla normalnych ludzi, których nie da się kupić
[C#m] I nic się nie zmienia, braku ciągle ten sam [G#] kodeks
Lecą stare numery, tylko w nowym samochodzie
[D] Wjeździemy nowy projekt, [F#] ogłody mixtape drugi
Dla normalnych ludzi, których nie da się kupić
[C#m] _ _ _ [G#] _ _ _ _ _
[D] _ _ _ _ _ [D] _ _ _
[C#] _ _ _ _ _ _ _ _
[D] _ _ [F#] _ _ _ [D] _ _ _
[F#] _ _ _ _ _ _ _ _
[C#m] _ _ _ _ _ _ _ _
[F#] _ _ _ _ _ _ _ _
[G#] _ _ _ _ _ _ _ _
[F#] _ _ _ _ _ _ _ _
[C#] _ Kiedy chcę i was [C#m] pierdolę, duży plan czy szełepie [Dm] szpiksy na ekwadorze
Taki stan znam [F#] też, ale oleje na tobie ja mam za dużo na głowie i mam za dużo przy [C#m] sobie
Trochę przypał, choć kawałek dalej to pochytać
Nie ma tego złego co by nie mogło się [F#] przydać
Nie ma złych pieniędzy, choć nikt nie możemy widać
Jestem za bardzo ostrożny, a ty za bardzo [C#m] wrażliwa
Niszy nie zmienia braku, ciągle ten sam [G#] kodeks
Lecą stare numery tylko w nowym samochodzie
[F#] Wjeździemy nowy projekt, oglądym ich cykluki
Dla normalnych ludzi, których nie da się kupić
[G#] Niszy nie zmienia braku, ciągle ten sam kodeks
Lecą stare numery tylko w nowym samochodzie
[F#] Wjeździemy nowy projekt, oglądym ich cykluki
Dla normalnych ludzi, których nie da się kupić
Też [C#] dzisiaj nie widziałem [G#] mordozmitych milionerów
Widzących po kaslynach albo na lepszym budelu
Tam [F#] gdzie nie ma litości, a miłość to abstrakcja
Dziewczyny z biednych domów też marzyły o [G#] wakacjach
Właśnie odkryły sposób i są w tym konsekwentne
Mimo, że skończy się dobrze to, ale zarobią nieźle
[F#] Chciały być niezależne, odpłoliły agencje
I biorą kafel więcej, choć to bardziej niebezpieczne
[C#m] Życie dało nam lekcję, musimy z niej skorzystać
[C#] Musimy to naprawić, nie możesz mi tak zniekać
Nie [F#] można się tak bawić, w końcu coś się nie uda
Nie dajcie sobie rady, będzie rozdana zupa
Albo [C#m] może być za późno, przeżywa mnie złe [G#] kówno
I nie chciałbym już więcej, nie szedłem tutaj na próżno
[F#] Życie wali cię wpysk, jeśli tylko się przewrócisz
Wrócić na Katastrofę, w rozjebanej kurczy miuci
[G#] I nic się nie zmienia, braku ciągle ten sam kodeks
Lecą stare numery, tylko w nowym samochodzie
[Dm] Wjeździemy nowy projekt, [F#] ogłody mixtape drugi
Dla normalnych ludzi, których nie da się kupić
[G#] I nic się nie zmienia, braku ciągle ten sam kodeks
Lecą stare numery, tylko w nowym samochodzie
[F#] Wjeździemy nowy projekt, ogłody mixtape drugi
Dla normalnych ludzi, których nie da się kupić
[C#m] I nic się nie zmienia, braku ciągle ten sam [G#] kodeks
Lecą stare numery, tylko w nowym samochodzie
[D] Wjeździemy nowy projekt, [F#] ogłody mixtape drugi
Dla normalnych ludzi, których nie da się kupić
[C#m] _ _ _ [G#] _ _ _ _ _
[D] _ _ _ _ _ [D] _ _ _
[C#] _ _ _ _ _ _ _ _
[D] _ _ [F#] _ _ _ [D] _ _ _