Przegrany Chords by The Analogs, Paweł Czekała, Jakub Krawczyk, Paweł Czekała
Tempo:
100.15 bpm
Chords used:
C
G
A
Am
E
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[A] [C] [G] [A]
[C] [G] [A]
[C] [G] [A]
[C] [G] [A]
Nic nigdy nie szło tak jak [C] powinno, o kieska [G] pod brod, zawsze [A] powody.
Nauczyciele mnie [C] nienawidzili, przez nich [G] przestałem chodzić do [Am] szkoły.
Całe dni stałem, pramier [C] marzyłem, o tym by [G] zdobyć bogactwo i [Am] sławę.
Lepsze ubranie to dziś [C] samochód, by mieć [E] złudzenie, żeby się [A] wystarczać.
Życie [C] ucieka tak szybko, [G] a ja wciąż [F] zmarnuję mój [G] czas.
[Am]
Wankowie w [C] niebrudnej [G] chorsty, maczę się [F] śmierci w [G] twarz.
[A] Moje serce [C] dawno już pękło, [G] zapomniał o mnie Bóg.
[Am]
Też o nim [C] teraz nie myślę, [E] lupę wkładam do ust.
[A]
[C] [G] [A]
[C] [G] [Am]
Ryzykowałem za paru [C] groszy, szedł się od [G] glin w kieszeni [A] chwały.
Wierzyłem w miłość i jej [C] spełnienie, biedny i [G] głupi naiwny [Am] smarga.
Ale marzenia to mańki [C] mydlone, respekt gdy [G] powinęła się [Am] noga.
Sam jak balet wewnięty w [C] oceli, chciałem [E] umierać, chwałem [Am] Boga.
Życie [C] ucieka tak szybko, [G] a ja wciąż [F] zmarnuję mój [G] czas.
[Am]
Wankowie w [C] niebrudnej chorsty, [G] maczę się [F] śmierci w [G] twarz.
[A] Moje serce [C] dawno już pękło, [G] zapomniał o [F] mnie [G] Bóg.
[Am] Też o nim [C] teraz nie myślę, [E] lupę wkładam do ust.
[A]
[C] [G] [A]
[C] [G] [A]
[C] [G] [A]
[C] [E] [Am]
Głupiec się nikt nie nic nie [C] nauczy, wierzyłem, że w rodnej [G] fortunie
[A]
łatwa forza i drogie dziewczyny, [C] a po nich znów kraty [G] i smutek.
[Am]
Mijały lata, a ja wciąż od [C] nowa niszczyłem dzień, chcą być [G] na [Am] szczycie.
Mogę rodzić, gdy już szybko [C] utraciłem, wiem, że przegrałem [E] swoje życie.
[A] Życie [C] ucieka tak szybko, [G] a ja wciąż zmarnuję [G] mój [Am] czas.
Wankowie [C] w niebrudnej chorsty, [G] maczę [F] się śmierci w [A] twarz.
[N] Moje serce dawno już pękło, zapomniał o mnie Bóg.
[C] [G] [A]
[C] [G] [A]
[C] [G] [A]
Nic nigdy nie szło tak jak [C] powinno, o kieska [G] pod brod, zawsze [A] powody.
Nauczyciele mnie [C] nienawidzili, przez nich [G] przestałem chodzić do [Am] szkoły.
Całe dni stałem, pramier [C] marzyłem, o tym by [G] zdobyć bogactwo i [Am] sławę.
Lepsze ubranie to dziś [C] samochód, by mieć [E] złudzenie, żeby się [A] wystarczać.
Życie [C] ucieka tak szybko, [G] a ja wciąż [F] zmarnuję mój [G] czas.
[Am]
Wankowie w [C] niebrudnej [G] chorsty, maczę się [F] śmierci w [G] twarz.
[A] Moje serce [C] dawno już pękło, [G] zapomniał o mnie Bóg.
[Am]
Też o nim [C] teraz nie myślę, [E] lupę wkładam do ust.
[A]
[C] [G] [A]
[C] [G] [Am]
Ryzykowałem za paru [C] groszy, szedł się od [G] glin w kieszeni [A] chwały.
Wierzyłem w miłość i jej [C] spełnienie, biedny i [G] głupi naiwny [Am] smarga.
Ale marzenia to mańki [C] mydlone, respekt gdy [G] powinęła się [Am] noga.
Sam jak balet wewnięty w [C] oceli, chciałem [E] umierać, chwałem [Am] Boga.
Życie [C] ucieka tak szybko, [G] a ja wciąż [F] zmarnuję mój [G] czas.
[Am]
Wankowie w [C] niebrudnej chorsty, [G] maczę się [F] śmierci w [G] twarz.
[A] Moje serce [C] dawno już pękło, [G] zapomniał o [F] mnie [G] Bóg.
[Am] Też o nim [C] teraz nie myślę, [E] lupę wkładam do ust.
[A]
[C] [G] [A]
[C] [G] [A]
[C] [G] [A]
[C] [E] [Am]
Głupiec się nikt nie nic nie [C] nauczy, wierzyłem, że w rodnej [G] fortunie
[A]
łatwa forza i drogie dziewczyny, [C] a po nich znów kraty [G] i smutek.
[Am]
Mijały lata, a ja wciąż od [C] nowa niszczyłem dzień, chcą być [G] na [Am] szczycie.
Mogę rodzić, gdy już szybko [C] utraciłem, wiem, że przegrałem [E] swoje życie.
[A] Życie [C] ucieka tak szybko, [G] a ja wciąż zmarnuję [G] mój [Am] czas.
Wankowie [C] w niebrudnej chorsty, [G] maczę [F] się śmierci w [A] twarz.
[N] Moje serce dawno już pękło, zapomniał o mnie Bóg.
Key:
C
G
A
Am
E
C
G
A
[A] _ _ _ [C] _ _ [G] _ _ [A] _
_ _ _ [C] _ _ [G] _ _ [A] _
_ _ _ [C] _ _ [G] _ _ [A] _
_ _ _ [C] _ _ [G] _ _ [A]
Nic nigdy nie szło tak jak [C] powinno, o kieska [G] pod brod, zawsze [A] powody.
Nauczyciele mnie [C] nienawidzili, przez nich [G] przestałem chodzić do [Am] szkoły.
Całe dni stałem, pramier [C] marzyłem, o tym by [G] zdobyć bogactwo i [Am] sławę.
Lepsze ubranie to dziś [C] samochód, by mieć [E] złudzenie, żeby się [A] wystarczać.
Życie [C] ucieka tak szybko, [G] a ja wciąż [F] zmarnuję mój [G] czas.
[Am]
Wankowie w [C] niebrudnej [G] chorsty, maczę się [F] śmierci w [G] twarz.
[A] Moje serce [C] dawno już pękło, [G] zapomniał o mnie Bóg.
[Am]
Też o nim [C] teraz nie myślę, [E] lupę wkładam do ust.
[A] _
_ _ _ [C] _ _ [G] _ _ [A] _
_ _ _ [C] _ _ [G] _ _ [Am] _
Ryzykowałem za paru [C] groszy, szedł się od [G] glin w kieszeni [A] chwały.
Wierzyłem w miłość i jej [C] spełnienie, biedny i [G] głupi naiwny [Am] smarga.
Ale marzenia to mańki [C] mydlone, respekt gdy [G] powinęła się [Am] noga.
Sam jak balet wewnięty w [C] oceli, chciałem [E] umierać, chwałem [Am] Boga.
Życie [C] ucieka tak szybko, [G] a ja wciąż [F] zmarnuję mój [G] czas.
[Am]
Wankowie w [C] niebrudnej chorsty, [G] maczę się [F] śmierci w [G] twarz.
[A] Moje serce [C] dawno już pękło, [G] zapomniał o [F] mnie [G] Bóg.
[Am] Też o nim [C] teraz nie myślę, [E] lupę wkładam do ust.
[A] _
_ _ _ [C] _ _ [G] _ _ [A] _
_ _ _ [C] _ _ [G] _ _ [A] _
_ _ _ [C] _ _ [G] _ _ [A] _
_ _ _ [C] _ _ [E] _ _ [Am]
Głupiec się nikt nie nic nie [C] nauczy, wierzyłem, że w rodnej [G] fortunie
[A]
łatwa forza i drogie dziewczyny, [C] a po nich znów kraty [G] i smutek.
[Am]
Mijały lata, a ja wciąż od [C] nowa niszczyłem dzień, chcą być [G] na [Am] szczycie.
Mogę rodzić, gdy już szybko [C] utraciłem, wiem, że przegrałem [E] swoje życie.
[A] Życie [C] ucieka tak szybko, [G] a ja wciąż zmarnuję [G] mój [Am] czas.
Wankowie [C] w niebrudnej chorsty, [G] maczę [F] się śmierci w [A] twarz.
[N] Moje serce dawno już pękło, zapomniał o mnie Bóg. _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ [C] _ _ [G] _ _ [A] _
_ _ _ [C] _ _ [G] _ _ [A] _
_ _ _ [C] _ _ [G] _ _ [A]
Nic nigdy nie szło tak jak [C] powinno, o kieska [G] pod brod, zawsze [A] powody.
Nauczyciele mnie [C] nienawidzili, przez nich [G] przestałem chodzić do [Am] szkoły.
Całe dni stałem, pramier [C] marzyłem, o tym by [G] zdobyć bogactwo i [Am] sławę.
Lepsze ubranie to dziś [C] samochód, by mieć [E] złudzenie, żeby się [A] wystarczać.
Życie [C] ucieka tak szybko, [G] a ja wciąż [F] zmarnuję mój [G] czas.
[Am]
Wankowie w [C] niebrudnej [G] chorsty, maczę się [F] śmierci w [G] twarz.
[A] Moje serce [C] dawno już pękło, [G] zapomniał o mnie Bóg.
[Am]
Też o nim [C] teraz nie myślę, [E] lupę wkładam do ust.
[A] _
_ _ _ [C] _ _ [G] _ _ [A] _
_ _ _ [C] _ _ [G] _ _ [Am] _
Ryzykowałem za paru [C] groszy, szedł się od [G] glin w kieszeni [A] chwały.
Wierzyłem w miłość i jej [C] spełnienie, biedny i [G] głupi naiwny [Am] smarga.
Ale marzenia to mańki [C] mydlone, respekt gdy [G] powinęła się [Am] noga.
Sam jak balet wewnięty w [C] oceli, chciałem [E] umierać, chwałem [Am] Boga.
Życie [C] ucieka tak szybko, [G] a ja wciąż [F] zmarnuję mój [G] czas.
[Am]
Wankowie w [C] niebrudnej chorsty, [G] maczę się [F] śmierci w [G] twarz.
[A] Moje serce [C] dawno już pękło, [G] zapomniał o [F] mnie [G] Bóg.
[Am] Też o nim [C] teraz nie myślę, [E] lupę wkładam do ust.
[A] _
_ _ _ [C] _ _ [G] _ _ [A] _
_ _ _ [C] _ _ [G] _ _ [A] _
_ _ _ [C] _ _ [G] _ _ [A] _
_ _ _ [C] _ _ [E] _ _ [Am]
Głupiec się nikt nie nic nie [C] nauczy, wierzyłem, że w rodnej [G] fortunie
[A]
łatwa forza i drogie dziewczyny, [C] a po nich znów kraty [G] i smutek.
[Am]
Mijały lata, a ja wciąż od [C] nowa niszczyłem dzień, chcą być [G] na [Am] szczycie.
Mogę rodzić, gdy już szybko [C] utraciłem, wiem, że przegrałem [E] swoje życie.
[A] Życie [C] ucieka tak szybko, [G] a ja wciąż zmarnuję [G] mój [Am] czas.
Wankowie [C] w niebrudnej chorsty, [G] maczę [F] się śmierci w [A] twarz.
[N] Moje serce dawno już pękło, zapomniał o mnie Bóg. _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _