Chords for obi "to nie to"
Tempo:
113.3 bpm
Chords used:
A
E
B
C#m
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[A]
[E] [B]
[C#m]
[A] [E]
[B]
[C#m] [A]
[E]
[B] więcej, ale już nie będę [C#m] mówił, nawet wolę telefony, a ja piję wino w [A] noc.
Jestem stracony, choć ostatni w jeden [E] raz, bez głowy w mocy stracę pensję, ponieważ
[B] to, i tak przeboliłem czołg.
[C#m] Słuchaj, kisz ten numer, dopóki śmierć [A] siedzi w ciszy.
Nie chcę sam w tym mieście, chodź do [E] tajemnika.
Słyszę, mogłem wyrazić swą opinię, ale [B] zostać czas.
[C#m] Zostać czas.
To jak detox, całe życie było przejebanie, [A] coś było cały, to stupywałem i zajmowałem się
[E] misją, proces prania i upajania, że liczy się [B] wszystko.
Minęły nie zmienia tego, co zapewne przyszło.
[C#m] Wyimaginowane błędy, wyimaginowany [A] czas, nie mamy do stracenia wiele, nie mamy [E] poniesionych strach.
[B]
Wiem wcześniej, [C#m] nawet wolę telefony, a ja piję wino w [A] noc.
Jestem stracony, choć ostatni w jeden [E] raz, bez głowy w mocy stracę pensję, ponieważ [B] to,
i tak przeboliłem [C#m] czołg.
Gdy wanianie schodzi w czasie, wiesz, że dziś już to nie [A] to.
Już nie jestem graczem, bo zrodziłem się do [E] gron.
Zrodziłem się do [B] gron.
Zrodziłem się [C#m] do gron.
Bo zrodziłem się do gron.
Znaczy, nie odpadałem z nimi, [A] to los.
Porne emocje, nic się nie zmieniło, [E] chmilię gdzieś na murach, tego miasta figuruje wciąż [B] grafiki.
Nad mnie malekły lęki paręset samolnie, z [C#m] wyśpiesznym tempo życia, tak jak
wygenerowane [A] listy.
Mogę na padach, na banki robować emocjonalnie [E] bliski.
Mogę na bijak zabijać wokoło siebie mego życia, plink [B] plink.
Nie zasłużyliśmy na [C#m] krzyki.
Nie zasłużyliśmy na [A]
krzyki.
Nie zasłużyliśmy na [E] opę.
Nie zasłużyliśmy na [B] opę.
[C#m] No bo dzwonią telefony, a ja piję wino w [A] nocy.
Jestem stracony, chociaż tak nie w jeden [E] raz.
Bez głowy w mucy stracę pensję, no nie [B] szlag.
I to przegolniemy to.
[C#m] Gdy wanianie schodzi w czasie, wiesz, że dziś już to nie [A] to.
Już nie jestem graczem, bo zrodziłem się do [E] gron.
Już nie jestem [B] graczem, bo zrodziłem się do gron.
Już nie jestem [C#m] graczem, bo zrodziłem się do gron.
[A] [E]
[B]
[E] [B]
[C#m]
[A] [E]
[B]
[C#m] [A]
[E]
[B] więcej, ale już nie będę [C#m] mówił, nawet wolę telefony, a ja piję wino w [A] noc.
Jestem stracony, choć ostatni w jeden [E] raz, bez głowy w mocy stracę pensję, ponieważ
[B] to, i tak przeboliłem czołg.
[C#m] Słuchaj, kisz ten numer, dopóki śmierć [A] siedzi w ciszy.
Nie chcę sam w tym mieście, chodź do [E] tajemnika.
Słyszę, mogłem wyrazić swą opinię, ale [B] zostać czas.
[C#m] Zostać czas.
To jak detox, całe życie było przejebanie, [A] coś było cały, to stupywałem i zajmowałem się
[E] misją, proces prania i upajania, że liczy się [B] wszystko.
Minęły nie zmienia tego, co zapewne przyszło.
[C#m] Wyimaginowane błędy, wyimaginowany [A] czas, nie mamy do stracenia wiele, nie mamy [E] poniesionych strach.
[B]
Wiem wcześniej, [C#m] nawet wolę telefony, a ja piję wino w [A] noc.
Jestem stracony, choć ostatni w jeden [E] raz, bez głowy w mocy stracę pensję, ponieważ [B] to,
i tak przeboliłem [C#m] czołg.
Gdy wanianie schodzi w czasie, wiesz, że dziś już to nie [A] to.
Już nie jestem graczem, bo zrodziłem się do [E] gron.
Zrodziłem się do [B] gron.
Zrodziłem się [C#m] do gron.
Bo zrodziłem się do gron.
Znaczy, nie odpadałem z nimi, [A] to los.
Porne emocje, nic się nie zmieniło, [E] chmilię gdzieś na murach, tego miasta figuruje wciąż [B] grafiki.
Nad mnie malekły lęki paręset samolnie, z [C#m] wyśpiesznym tempo życia, tak jak
wygenerowane [A] listy.
Mogę na padach, na banki robować emocjonalnie [E] bliski.
Mogę na bijak zabijać wokoło siebie mego życia, plink [B] plink.
Nie zasłużyliśmy na [C#m] krzyki.
Nie zasłużyliśmy na [A]
krzyki.
Nie zasłużyliśmy na [E] opę.
Nie zasłużyliśmy na [B] opę.
[C#m] No bo dzwonią telefony, a ja piję wino w [A] nocy.
Jestem stracony, chociaż tak nie w jeden [E] raz.
Bez głowy w mucy stracę pensję, no nie [B] szlag.
I to przegolniemy to.
[C#m] Gdy wanianie schodzi w czasie, wiesz, że dziś już to nie [A] to.
Już nie jestem graczem, bo zrodziłem się do [E] gron.
Już nie jestem [B] graczem, bo zrodziłem się do gron.
Już nie jestem [C#m] graczem, bo zrodziłem się do gron.
[A] [E]
[B]
Key:
A
E
B
C#m
A
E
B
C#m
_ _ _ _ _ [A] _ _ _
_ _ [E] _ _ _ _ _ [B] _
_ _ _ _ _ [C#m] _ _ _
_ _ [A] _ _ _ _ _ [E] _
_ _ _ _ _ [B] _ _ _
_ _ [C#m] _ _ _ _ _ [A] _
_ _ _ _ _ [E] _ _ _
_ _ [B] _ więcej, ale już nie będę [C#m] mówił, nawet wolę telefony, a ja piję wino w [A] noc.
Jestem stracony, choć ostatni w jeden [E] raz, bez głowy w mocy stracę pensję, ponieważ
[B] to, _ i tak przeboliłem czołg.
[C#m] Słuchaj, kisz ten numer, dopóki śmierć [A] siedzi w ciszy.
Nie chcę sam w tym mieście, chodź do [E] tajemnika.
Słyszę, mogłem wyrazić swą opinię, ale [B] zostać czas. _
_ [C#m] Zostać czas.
To jak detox, całe życie było przejebanie, [A] coś było cały, to stupywałem i zajmowałem się
[E] misją, proces prania i upajania, że liczy się [B] wszystko.
Minęły nie zmienia tego, co zapewne przyszło.
[C#m] _ Wyimaginowane błędy, wyimaginowany [A] czas, nie mamy do stracenia wiele, nie mamy [E] poniesionych strach.
_ _ _ _ [B] _
_ Wiem wcześniej, [C#m] nawet wolę telefony, a ja piję wino w [A] noc.
Jestem stracony, choć ostatni w jeden [E] raz, bez głowy w mocy stracę pensję, ponieważ [B] to,
i tak przeboliłem [C#m] czołg.
Gdy wanianie schodzi w czasie, wiesz, że dziś już to nie [A] to.
Już nie jestem graczem, bo zrodziłem się do [E] gron. _
Zrodziłem się do [B] gron.
_ Zrodziłem się [C#m] do gron.
Bo zrodziłem się do gron.
Znaczy, nie odpadałem z nimi, [A] to los.
Porne emocje, nic się nie zmieniło, [E] chmilię gdzieś na murach, tego miasta figuruje wciąż [B] grafiki.
Nad mnie malekły lęki paręset samolnie, z [C#m] wyśpiesznym tempo życia, tak jak
wygenerowane [A] listy.
Mogę na padach, na banki robować emocjonalnie [E] bliski.
Mogę na bijak zabijać wokoło siebie mego życia, plink [B] plink. _
Nie zasłużyliśmy na [C#m] krzyki.
Nie zasłużyliśmy na [A]
krzyki.
Nie zasłużyliśmy na [E] opę.
Nie zasłużyliśmy na [B] opę.
_ _ _ [C#m] No bo dzwonią telefony, a ja piję wino w [A] nocy.
Jestem stracony, chociaż tak nie w jeden [E] raz.
Bez głowy w mucy stracę pensję, no nie [B] szlag.
_ I to przegolniemy to.
[C#m] Gdy wanianie schodzi w czasie, wiesz, że dziś już to nie [A] to.
Już nie jestem graczem, bo zrodziłem się do [E] gron.
_ Już nie jestem [B] graczem, bo zrodziłem się do gron.
Już nie jestem [C#m] graczem, bo zrodziłem się do gron.
_ _ _ [A] _ _ _ _ _ _ [E] _ _ _
_ _ [B] _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ [E] _ _ _ _ _ [B] _
_ _ _ _ _ [C#m] _ _ _
_ _ [A] _ _ _ _ _ [E] _
_ _ _ _ _ [B] _ _ _
_ _ [C#m] _ _ _ _ _ [A] _
_ _ _ _ _ [E] _ _ _
_ _ [B] _ więcej, ale już nie będę [C#m] mówił, nawet wolę telefony, a ja piję wino w [A] noc.
Jestem stracony, choć ostatni w jeden [E] raz, bez głowy w mocy stracę pensję, ponieważ
[B] to, _ i tak przeboliłem czołg.
[C#m] Słuchaj, kisz ten numer, dopóki śmierć [A] siedzi w ciszy.
Nie chcę sam w tym mieście, chodź do [E] tajemnika.
Słyszę, mogłem wyrazić swą opinię, ale [B] zostać czas. _
_ [C#m] Zostać czas.
To jak detox, całe życie było przejebanie, [A] coś było cały, to stupywałem i zajmowałem się
[E] misją, proces prania i upajania, że liczy się [B] wszystko.
Minęły nie zmienia tego, co zapewne przyszło.
[C#m] _ Wyimaginowane błędy, wyimaginowany [A] czas, nie mamy do stracenia wiele, nie mamy [E] poniesionych strach.
_ _ _ _ [B] _
_ Wiem wcześniej, [C#m] nawet wolę telefony, a ja piję wino w [A] noc.
Jestem stracony, choć ostatni w jeden [E] raz, bez głowy w mocy stracę pensję, ponieważ [B] to,
i tak przeboliłem [C#m] czołg.
Gdy wanianie schodzi w czasie, wiesz, że dziś już to nie [A] to.
Już nie jestem graczem, bo zrodziłem się do [E] gron. _
Zrodziłem się do [B] gron.
_ Zrodziłem się [C#m] do gron.
Bo zrodziłem się do gron.
Znaczy, nie odpadałem z nimi, [A] to los.
Porne emocje, nic się nie zmieniło, [E] chmilię gdzieś na murach, tego miasta figuruje wciąż [B] grafiki.
Nad mnie malekły lęki paręset samolnie, z [C#m] wyśpiesznym tempo życia, tak jak
wygenerowane [A] listy.
Mogę na padach, na banki robować emocjonalnie [E] bliski.
Mogę na bijak zabijać wokoło siebie mego życia, plink [B] plink. _
Nie zasłużyliśmy na [C#m] krzyki.
Nie zasłużyliśmy na [A]
krzyki.
Nie zasłużyliśmy na [E] opę.
Nie zasłużyliśmy na [B] opę.
_ _ _ [C#m] No bo dzwonią telefony, a ja piję wino w [A] nocy.
Jestem stracony, chociaż tak nie w jeden [E] raz.
Bez głowy w mucy stracę pensję, no nie [B] szlag.
_ I to przegolniemy to.
[C#m] Gdy wanianie schodzi w czasie, wiesz, że dziś już to nie [A] to.
Już nie jestem graczem, bo zrodziłem się do [E] gron.
_ Już nie jestem [B] graczem, bo zrodziłem się do gron.
Już nie jestem [C#m] graczem, bo zrodziłem się do gron.
_ _ _ [A] _ _ _ _ _ _ [E] _ _ _
_ _ [B] _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _