Chords for Jacek Kaczmarski - Poczekalnia
Tempo:
72.925 bpm
Chords used:
A
Dm
C
Bb
D
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[D]
Siedzieliśmy w poczekalni, [A] bo na zewnątrz [D] deszcz i ziom.
[C] Do pociągu sporo czasu [A] jeszcze było.
[Dm]
Można zatem [A] wypić kawę [D] albo rzucić coś na ząb,
[C] bo nikt nie wie, kiedy [A] człowiek znów napcharyło.
[Dm]
Wtem słyszymy [C] kurstu kody i lokomotywy [Bb] świst,
więc [E] rzucamy się do [A] wyjścia na perony.
[Dm] [C] Ale w miejscu [Bb] nas zatrzymał [A] megafonów Żyd-Witwist.
[Bb] Ponieważ pociąg [A] ogłosiły megafony,
[Dm] [C] [Dm] uwierzyliśmy megafonom.
[A] Uprzejmie wszak [Dm] postrzegły nas.
Po co spać w [C] deszczu na [F]
[A] peronie,
[D] skoro przed [C] nami [Dm] jeszcze czas?
[G] [Dm] Żarcie szybko się [A] skończyło, [Dm] nuda zagroziła [C] nam.
Zaczęliśmy [A] drzemać, marzyć i flirtować.
[Dm] Ktoś przegrywał [A] na gitarze, [Dm] zanurcili tu [C] i tam.
Zatiążyły nam do tyłu [A] nasze głowy.
[Dm] Wtem słyszymy [C] kurstu kody i lokomotywy [Bb] świst,
więc ostwale [A] podnosimy się z foteli.
[Dm] Ale w [C] miejscu nas [Bb] zatrzymał megafonów [A] Żyd-Witwist.
[Bb] Ponieważ [A] pociąg przez megafon powiedzieli,
[Dm] [C] uwierzyliśmy [Dm]
[A] megafonom.
Pomarzyć w cieple, [Dm] dobra rzecz.
Po co [C] stać w [F] deszczu na [A]
[Dm] peronie,
zamiast [C] w [Dm] fotelu miękkim les?
Po marzeniach [A] przyszła kolej [Dm] na dziewczyny [C] oraz łyk,
co pozwolił nam [A] zapomnieć o czekaniu.
[Dm] Gdy tymczasem za [A] oknami [Dm] enty już się [C] puszczył świt
i poczuliśmy się [A] trochę oszutani.
[Dm] Więc gdy znowu [C] kurstu kody usłyszeliśmy i [Bb] świst,
wreszcie wzięliśmy i [A] dalej na perony.
[C] Lecz zatrzymał [Bb] nas na progu [A] już znajomy Żyd-Witwist.
[Bb] Ponieważ [A] pociąg ogłosiły megafony,
[Dm] [C] [Dm] uwierzyliśmy megafonom.
W [A] końcu nie było nam [Dm] tak źle.
Po co stać w [F] deszczu na [A] peronie,
gdzie z [Dm] wszystkich stron [C] [Dm] wichura dnie?
[D] Uderzyło w nas [A] ekromek, [D] spojrzeliśmy wreszcie w prąd.
[C] A już wiele, wiele świtów [A] przeminęło
[Dm] i patrzymy w zwarcze [A] oczy, [C] powstrzymując drżenie rąk.
[A] Nadziwienie, gdy się życie nam podziało,
[Dm] [C] wybiegamy na perony na kształtorach z [Bb] rza.
Semafory, [A] hen pod lasem opuszczone.
[C] Żaden [Bb] pociąg nie zabierze już [A] z tej poczekalni nas.
[Bb] Milczą teraz niepotrzebne [Db] megafony
[A] [G]
[Dm] i gorzko [C] się [Dm] zapatrzyliśmy
[A] w zabrane nam [Dm] dalekie strony
i w duszach [C] swych [F] [A] przeklinaliśmy
tę [D] łatwą [C] wiarę [D] w
Siedzieliśmy w poczekalni, [A] bo na zewnątrz [D] deszcz i ziom.
[C] Do pociągu sporo czasu [A] jeszcze było.
[Dm]
Można zatem [A] wypić kawę [D] albo rzucić coś na ząb,
[C] bo nikt nie wie, kiedy [A] człowiek znów napcharyło.
[Dm]
Wtem słyszymy [C] kurstu kody i lokomotywy [Bb] świst,
więc [E] rzucamy się do [A] wyjścia na perony.
[Dm] [C] Ale w miejscu [Bb] nas zatrzymał [A] megafonów Żyd-Witwist.
[Bb] Ponieważ pociąg [A] ogłosiły megafony,
[Dm] [C] [Dm] uwierzyliśmy megafonom.
[A] Uprzejmie wszak [Dm] postrzegły nas.
Po co spać w [C] deszczu na [F]
[A] peronie,
[D] skoro przed [C] nami [Dm] jeszcze czas?
[G] [Dm] Żarcie szybko się [A] skończyło, [Dm] nuda zagroziła [C] nam.
Zaczęliśmy [A] drzemać, marzyć i flirtować.
[Dm] Ktoś przegrywał [A] na gitarze, [Dm] zanurcili tu [C] i tam.
Zatiążyły nam do tyłu [A] nasze głowy.
[Dm] Wtem słyszymy [C] kurstu kody i lokomotywy [Bb] świst,
więc ostwale [A] podnosimy się z foteli.
[Dm] Ale w [C] miejscu nas [Bb] zatrzymał megafonów [A] Żyd-Witwist.
[Bb] Ponieważ [A] pociąg przez megafon powiedzieli,
[Dm] [C] uwierzyliśmy [Dm]
[A] megafonom.
Pomarzyć w cieple, [Dm] dobra rzecz.
Po co [C] stać w [F] deszczu na [A]
[Dm] peronie,
zamiast [C] w [Dm] fotelu miękkim les?
Po marzeniach [A] przyszła kolej [Dm] na dziewczyny [C] oraz łyk,
co pozwolił nam [A] zapomnieć o czekaniu.
[Dm] Gdy tymczasem za [A] oknami [Dm] enty już się [C] puszczył świt
i poczuliśmy się [A] trochę oszutani.
[Dm] Więc gdy znowu [C] kurstu kody usłyszeliśmy i [Bb] świst,
wreszcie wzięliśmy i [A] dalej na perony.
[C] Lecz zatrzymał [Bb] nas na progu [A] już znajomy Żyd-Witwist.
[Bb] Ponieważ [A] pociąg ogłosiły megafony,
[Dm] [C] [Dm] uwierzyliśmy megafonom.
W [A] końcu nie było nam [Dm] tak źle.
Po co stać w [F] deszczu na [A] peronie,
gdzie z [Dm] wszystkich stron [C] [Dm] wichura dnie?
[D] Uderzyło w nas [A] ekromek, [D] spojrzeliśmy wreszcie w prąd.
[C] A już wiele, wiele świtów [A] przeminęło
[Dm] i patrzymy w zwarcze [A] oczy, [C] powstrzymując drżenie rąk.
[A] Nadziwienie, gdy się życie nam podziało,
[Dm] [C] wybiegamy na perony na kształtorach z [Bb] rza.
Semafory, [A] hen pod lasem opuszczone.
[C] Żaden [Bb] pociąg nie zabierze już [A] z tej poczekalni nas.
[Bb] Milczą teraz niepotrzebne [Db] megafony
[A] [G]
[Dm] i gorzko [C] się [Dm] zapatrzyliśmy
[A] w zabrane nam [Dm] dalekie strony
i w duszach [C] swych [F] [A] przeklinaliśmy
tę [D] łatwą [C] wiarę [D] w
Key:
A
Dm
C
Bb
D
A
Dm
C
[D] _ _ _ _ _ _ _
Siedzieliśmy w poczekalni, [A] bo na zewnątrz [D] deszcz i ziom.
[C] Do pociągu sporo czasu [A] jeszcze było.
[Dm]
Można zatem [A] wypić kawę [D] albo rzucić coś na ząb,
[C] bo nikt nie wie, kiedy [A] człowiek znów napcharyło.
[Dm]
Wtem słyszymy [C] kurstu kody i lokomotywy [Bb] świst,
więc [E] rzucamy się do [A] wyjścia na perony.
[Dm] [C] Ale w miejscu [Bb] nas zatrzymał [A] megafonów Żyd-Witwist.
_ [Bb] Ponieważ pociąg [A] ogłosiły megafony,
_ _ [Dm] _ [C] _ [Dm] uwierzyliśmy megafonom.
[A] Uprzejmie wszak [Dm] postrzegły nas.
Po co spać w [C] deszczu na [F]
[A] peronie,
[D] skoro przed [C] nami [Dm] jeszcze czas?
_ [G] _ [Dm] Żarcie szybko się [A] skończyło, [Dm] nuda zagroziła [C] nam.
Zaczęliśmy [A] drzemać, marzyć i flirtować.
[Dm] Ktoś przegrywał [A] na gitarze, [Dm] zanurcili tu [C] i tam.
Zatiążyły nam do tyłu [A] nasze głowy.
[Dm] Wtem słyszymy [C] kurstu kody i lokomotywy [Bb] świst,
więc ostwale [A] podnosimy się z foteli.
[Dm] Ale w [C] miejscu nas [Bb] zatrzymał megafonów [A] Żyd-Witwist.
_ _ [Bb] Ponieważ [A] pociąg przez megafon powiedzieli,
_ _ [Dm] [C] uwierzyliśmy [Dm] _
[A] megafonom.
Pomarzyć w cieple, [Dm] dobra rzecz.
Po co [C] stać w [F] deszczu na [A]
[Dm] peronie,
zamiast [C] w [Dm] fotelu miękkim les?
_ _ Po marzeniach [A] przyszła kolej [Dm] na dziewczyny [C] oraz łyk,
co pozwolił nam [A] zapomnieć o czekaniu.
[Dm] Gdy tymczasem za [A] oknami [Dm] enty już się [C] puszczył świt
i poczuliśmy się [A] trochę oszutani.
[Dm] Więc gdy znowu [C] kurstu kody usłyszeliśmy i [Bb] świst,
wreszcie wzięliśmy i [A] dalej na perony.
[C] Lecz zatrzymał [Bb] nas na progu [A] już znajomy Żyd-Witwist.
_ _ [Bb] Ponieważ [A] pociąg ogłosiły megafony,
_ _ [Dm] _ [C] _ [Dm] uwierzyliśmy megafonom.
W [A] końcu nie było nam [Dm] tak źle.
Po co stać w [F] deszczu na [A] peronie,
gdzie z [Dm] wszystkich stron [C] [Dm] wichura dnie?
_ [D] Uderzyło w nas [A] ekromek, [D] spojrzeliśmy wreszcie w prąd.
[C] A już wiele, wiele świtów [A] przeminęło
[Dm] i patrzymy w zwarcze [A] oczy, [C] powstrzymując drżenie rąk.
[A] Nadziwienie, gdy się życie nam podziało,
[Dm] [C] wybiegamy na perony na kształtorach z [Bb] rza.
Semafory, [A] hen pod lasem opuszczone.
[C] Żaden [Bb] pociąg nie zabierze już [A] z tej poczekalni nas.
[Bb] Milczą teraz niepotrzebne [Db] megafony
[A] _ [G] _
_ [Dm] i gorzko [C] się [Dm] zapatrzyliśmy
[A] w zabrane nam [Dm] dalekie strony
i w duszach [C] swych [F] _ [A] przeklinaliśmy
tę [D] łatwą [C] wiarę [D] w
Siedzieliśmy w poczekalni, [A] bo na zewnątrz [D] deszcz i ziom.
[C] Do pociągu sporo czasu [A] jeszcze było.
[Dm]
Można zatem [A] wypić kawę [D] albo rzucić coś na ząb,
[C] bo nikt nie wie, kiedy [A] człowiek znów napcharyło.
[Dm]
Wtem słyszymy [C] kurstu kody i lokomotywy [Bb] świst,
więc [E] rzucamy się do [A] wyjścia na perony.
[Dm] [C] Ale w miejscu [Bb] nas zatrzymał [A] megafonów Żyd-Witwist.
_ [Bb] Ponieważ pociąg [A] ogłosiły megafony,
_ _ [Dm] _ [C] _ [Dm] uwierzyliśmy megafonom.
[A] Uprzejmie wszak [Dm] postrzegły nas.
Po co spać w [C] deszczu na [F]
[A] peronie,
[D] skoro przed [C] nami [Dm] jeszcze czas?
_ [G] _ [Dm] Żarcie szybko się [A] skończyło, [Dm] nuda zagroziła [C] nam.
Zaczęliśmy [A] drzemać, marzyć i flirtować.
[Dm] Ktoś przegrywał [A] na gitarze, [Dm] zanurcili tu [C] i tam.
Zatiążyły nam do tyłu [A] nasze głowy.
[Dm] Wtem słyszymy [C] kurstu kody i lokomotywy [Bb] świst,
więc ostwale [A] podnosimy się z foteli.
[Dm] Ale w [C] miejscu nas [Bb] zatrzymał megafonów [A] Żyd-Witwist.
_ _ [Bb] Ponieważ [A] pociąg przez megafon powiedzieli,
_ _ [Dm] [C] uwierzyliśmy [Dm] _
[A] megafonom.
Pomarzyć w cieple, [Dm] dobra rzecz.
Po co [C] stać w [F] deszczu na [A]
[Dm] peronie,
zamiast [C] w [Dm] fotelu miękkim les?
_ _ Po marzeniach [A] przyszła kolej [Dm] na dziewczyny [C] oraz łyk,
co pozwolił nam [A] zapomnieć o czekaniu.
[Dm] Gdy tymczasem za [A] oknami [Dm] enty już się [C] puszczył świt
i poczuliśmy się [A] trochę oszutani.
[Dm] Więc gdy znowu [C] kurstu kody usłyszeliśmy i [Bb] świst,
wreszcie wzięliśmy i [A] dalej na perony.
[C] Lecz zatrzymał [Bb] nas na progu [A] już znajomy Żyd-Witwist.
_ _ [Bb] Ponieważ [A] pociąg ogłosiły megafony,
_ _ [Dm] _ [C] _ [Dm] uwierzyliśmy megafonom.
W [A] końcu nie było nam [Dm] tak źle.
Po co stać w [F] deszczu na [A] peronie,
gdzie z [Dm] wszystkich stron [C] [Dm] wichura dnie?
_ [D] Uderzyło w nas [A] ekromek, [D] spojrzeliśmy wreszcie w prąd.
[C] A już wiele, wiele świtów [A] przeminęło
[Dm] i patrzymy w zwarcze [A] oczy, [C] powstrzymując drżenie rąk.
[A] Nadziwienie, gdy się życie nam podziało,
[Dm] [C] wybiegamy na perony na kształtorach z [Bb] rza.
Semafory, [A] hen pod lasem opuszczone.
[C] Żaden [Bb] pociąg nie zabierze już [A] z tej poczekalni nas.
[Bb] Milczą teraz niepotrzebne [Db] megafony
[A] _ [G] _
_ [Dm] i gorzko [C] się [Dm] zapatrzyliśmy
[A] w zabrane nam [Dm] dalekie strony
i w duszach [C] swych [F] _ [A] przeklinaliśmy
tę [D] łatwą [C] wiarę [D] w