Chords for Hemp Gru - Na Jointowym Kacu feat. Żary JLB. Ras Luta.Jasiek MBH
Tempo:
82.05 bpm
Chords used:
Am
D
Dm
A
F
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[Dm] [Am]
[Dm] [Am] [Dm] [Am]
[Dm] [Am] A ja znów [Dm] budzę się na dżentowym kacu, pękło dziś w nocy, [Am] sporo tematu i choć głowa ma, [Dm] nie zbiera się zbyt [B] szybko pozytywny [D] uśmiech, na [A] twarzy zabłysną, bilet PP, [Dm] na [Am] dżentowym kacu i śmiać mi się [F] chce, na nic nie mam [B] czasu, daję raz [Dm] znów się, może nie od razu, pierwsze ustawy dotyczące zakazu, aha, cały czas.
[Am] Pieprze ustawy dotyczące zakazu, aha, [Dm] właśnie tak, [Am] pieprze [F#] ustawy dotyczące [Am] zakazu.
Oni chcą [D] karać nas za to, że [Am] palimy, owoce, [Dm] drzewa, dary tej [Am] rośliny, nikomu krzywdy nie [Dm] robimy, tym, że [Am] kluczymy, a o tym, że to [Dm] zakazane, ciągle [Am] słyszymy, choć jest [Dm] ryzyko ziom, mnie to nie [Am] rusza i razem z [Dm] JLB łapie kolejnego [Am] bucha, od dobrych paru [Dm] lat smak ten znają moje [Am] płuca, dobrego [D] smuna smak zwiniętego w [Am] kletkę, władza znajdzie [D] pretekt, by nam związać [Am] ręce.
[D] Nielegalne, wciąż [Am] nielegalne, chciałbym by [Dm] konopie płonęły [Am] oficjalnie, [D] zakazany owoc, wciąż [Am] zakazany, a przez wielu [Dm] różnych ludzi jest [Am] kosztowany, zapach [Dm] marihuany, wiesz o czym [Am] mowa, teraz od [Dm] Szarego ostatnie trzy [Am] słowa, sadzić, [Dm] palić, [Am] zalegalizować.
Henru pali dobre [D] ziele cały dzień, [A] pierdoli policjantów i [D] pierdoli ten system, na [Am] ich twarzach rzadko kiedy [D] gości w smutku czeń, [Am] moich ulubionych [D] kolor to zieleń, [Am] a Luta pali dobre [D] ziele cały dzień, [A] pierdole polityków i [D] pierdole ten system, na [Am] mojej twarzy rzadko kiedy [D] gości w smutku cień, [Am] bo mój ulubiony [D] kolor to zieleń.
[A] To zakazany owoc, [D] którego Bóg nie [A] zakazał, jaramy zioło, [D] które znów nie [A] napawa by działać, kolejny Bóg [D] to raczej pewny ruch [A] dla nas, do bletki mej te [D] mleczki, susz, wpada, [Am] nieraz jest tak od rana do [D] nocy, co poradzę, że [Am] nie ma, że jarania mam dosyć [Dm] i coś ogarnę, [Am] spalam te topy, aż [Dm] wena na składanie zwrotek [Am] wpadnie, zrobię swoje, potem [Dm] zcilautowany w moment [Am] zaznę, co wam to szkodzi, [D] że palę, mówią, że [F] to demokracja, a [Dm] większość tu nie zgodzi się z [Am] prawem.
Chcą nas gonić za [Dm] trawę, trzeba się bronić, jedną z [Am] broni ja trawę, więc tej [D] sytuacji opis wam [Am] daję, ta, zwiniemy [Dm] skręta, nikt nie wymienka, [Am] bit leci z membra, nikt nie [Dm] ten stres, też jest [Am] inwencja, więc znów [D] roluje co trzeba, [Am] mając nadzieję na to, że zmian [D] prawnych się tu w klucze doczeka.
[Am] Węglu pali dobre [D] ziele cały dzień, [A] pierdoli policjantów i [D] pierdoli ten system, [Am] na ich twarzach rzadko kiedy [D] gości w smutku cień, ej, [A] bo ich ulubiony [D] kolor to zieleń, ej, [Am] a luta pali dobre [D] ziele cały dzień, [Am] pierdole polityków i [D] pierdole ten system, na [Am] mojej twarzy rzadko kiedy [D] gości w smutku cień, [Am] ej, bo mój ulubiony [D] kolor to zieleń, ta.
[Am] Smaczymy [D] ziom, ciągle [A] smaczymy, co jest do [Dm] zjarania, z dymem [Am] puścimy, słodki [D] smak, to holenderski [Am] kozak, naturalny [Dm] haj, a nie żaden prozak, borchamy ziom, ciągle [Am] borchamy, dziś [D] propagandzie dwa [Am] wspieramy, dillgang, [D] jlb, hemparmia [Am] człowiek, stestujesz, [Dm] poczujesz ciężar powiek, bakamy ziom, ciągle [Am] bakamy, legalna [Dm] prawa, na ten czas [Am] czekamy,
masz miliona [Dm] jointów, witam, jak co roku, rusz się z czterech błądów, weź ekipę z bloków, palimy ziom, ciągle [Am] palimy, dobrą [Dm] nowinę głosimy, pamiętaj [Am] o tym, zbyt [D] zmów będziesz kruszył z rana, zbyt pozytywna, dlatego [Am] zakazana.
[D] [A]
[D] [Am] [D] [A]
[D] [Am] [D] Żele cały dzień, pierdolę polityków i [Dm] pierdolę ten system, na [Am] mojej twarzy rzadko kiedy [D] gości w smutku trzeń, [Am] ej, bo mój ulubiony [D] kolor to żeleń, [Am] la.
[Dm]
[D] [Am] [D] [Am]
[D] [Am]
[Dm] [Am] [D] Przez zadawnych lat odpalam dziś lorka i kocham ten mój [F] świat, bez namysłu [Dm] wylewam z serca głos, [F] tekst przyozdrabia [Dm] malichualny kłos, [Am] choć nigdy nie jest [Dm] dość, to czasem robię [Am] przerwy, kto nigdy ich nie [D] robi, ten szybko traci [Am] nerwy.
[D] [Am] Propagandza 2019
[Dm] [Am] [Dm] [Am]
[Dm] [Am] Się jara [D] dziewczyną, się jara, u, u.
[Am] [D] [Am] [D] [Am]
[D] [Am] [D] [Am]
[D] [Am] [D]
[Am] [Dm]
[Dm] [Am] [Dm] [Am]
[Dm] [Am] A ja znów [Dm] budzę się na dżentowym kacu, pękło dziś w nocy, [Am] sporo tematu i choć głowa ma, [Dm] nie zbiera się zbyt [B] szybko pozytywny [D] uśmiech, na [A] twarzy zabłysną, bilet PP, [Dm] na [Am] dżentowym kacu i śmiać mi się [F] chce, na nic nie mam [B] czasu, daję raz [Dm] znów się, może nie od razu, pierwsze ustawy dotyczące zakazu, aha, cały czas.
[Am] Pieprze ustawy dotyczące zakazu, aha, [Dm] właśnie tak, [Am] pieprze [F#] ustawy dotyczące [Am] zakazu.
Oni chcą [D] karać nas za to, że [Am] palimy, owoce, [Dm] drzewa, dary tej [Am] rośliny, nikomu krzywdy nie [Dm] robimy, tym, że [Am] kluczymy, a o tym, że to [Dm] zakazane, ciągle [Am] słyszymy, choć jest [Dm] ryzyko ziom, mnie to nie [Am] rusza i razem z [Dm] JLB łapie kolejnego [Am] bucha, od dobrych paru [Dm] lat smak ten znają moje [Am] płuca, dobrego [D] smuna smak zwiniętego w [Am] kletkę, władza znajdzie [D] pretekt, by nam związać [Am] ręce.
[D] Nielegalne, wciąż [Am] nielegalne, chciałbym by [Dm] konopie płonęły [Am] oficjalnie, [D] zakazany owoc, wciąż [Am] zakazany, a przez wielu [Dm] różnych ludzi jest [Am] kosztowany, zapach [Dm] marihuany, wiesz o czym [Am] mowa, teraz od [Dm] Szarego ostatnie trzy [Am] słowa, sadzić, [Dm] palić, [Am] zalegalizować.
Henru pali dobre [D] ziele cały dzień, [A] pierdoli policjantów i [D] pierdoli ten system, na [Am] ich twarzach rzadko kiedy [D] gości w smutku czeń, [Am] moich ulubionych [D] kolor to zieleń, [Am] a Luta pali dobre [D] ziele cały dzień, [A] pierdole polityków i [D] pierdole ten system, na [Am] mojej twarzy rzadko kiedy [D] gości w smutku cień, [Am] bo mój ulubiony [D] kolor to zieleń.
[A] To zakazany owoc, [D] którego Bóg nie [A] zakazał, jaramy zioło, [D] które znów nie [A] napawa by działać, kolejny Bóg [D] to raczej pewny ruch [A] dla nas, do bletki mej te [D] mleczki, susz, wpada, [Am] nieraz jest tak od rana do [D] nocy, co poradzę, że [Am] nie ma, że jarania mam dosyć [Dm] i coś ogarnę, [Am] spalam te topy, aż [Dm] wena na składanie zwrotek [Am] wpadnie, zrobię swoje, potem [Dm] zcilautowany w moment [Am] zaznę, co wam to szkodzi, [D] że palę, mówią, że [F] to demokracja, a [Dm] większość tu nie zgodzi się z [Am] prawem.
Chcą nas gonić za [Dm] trawę, trzeba się bronić, jedną z [Am] broni ja trawę, więc tej [D] sytuacji opis wam [Am] daję, ta, zwiniemy [Dm] skręta, nikt nie wymienka, [Am] bit leci z membra, nikt nie [Dm] ten stres, też jest [Am] inwencja, więc znów [D] roluje co trzeba, [Am] mając nadzieję na to, że zmian [D] prawnych się tu w klucze doczeka.
[Am] Węglu pali dobre [D] ziele cały dzień, [A] pierdoli policjantów i [D] pierdoli ten system, [Am] na ich twarzach rzadko kiedy [D] gości w smutku cień, ej, [A] bo ich ulubiony [D] kolor to zieleń, ej, [Am] a luta pali dobre [D] ziele cały dzień, [Am] pierdole polityków i [D] pierdole ten system, na [Am] mojej twarzy rzadko kiedy [D] gości w smutku cień, [Am] ej, bo mój ulubiony [D] kolor to zieleń, ta.
[Am] Smaczymy [D] ziom, ciągle [A] smaczymy, co jest do [Dm] zjarania, z dymem [Am] puścimy, słodki [D] smak, to holenderski [Am] kozak, naturalny [Dm] haj, a nie żaden prozak, borchamy ziom, ciągle [Am] borchamy, dziś [D] propagandzie dwa [Am] wspieramy, dillgang, [D] jlb, hemparmia [Am] człowiek, stestujesz, [Dm] poczujesz ciężar powiek, bakamy ziom, ciągle [Am] bakamy, legalna [Dm] prawa, na ten czas [Am] czekamy,
masz miliona [Dm] jointów, witam, jak co roku, rusz się z czterech błądów, weź ekipę z bloków, palimy ziom, ciągle [Am] palimy, dobrą [Dm] nowinę głosimy, pamiętaj [Am] o tym, zbyt [D] zmów będziesz kruszył z rana, zbyt pozytywna, dlatego [Am] zakazana.
[D] [A]
[D] [Am] [D] [A]
[D] [Am] [D] Żele cały dzień, pierdolę polityków i [Dm] pierdolę ten system, na [Am] mojej twarzy rzadko kiedy [D] gości w smutku trzeń, [Am] ej, bo mój ulubiony [D] kolor to żeleń, [Am] la.
[Dm]
[D] [Am] [D] [Am]
[D] [Am]
[Dm] [Am] [D] Przez zadawnych lat odpalam dziś lorka i kocham ten mój [F] świat, bez namysłu [Dm] wylewam z serca głos, [F] tekst przyozdrabia [Dm] malichualny kłos, [Am] choć nigdy nie jest [Dm] dość, to czasem robię [Am] przerwy, kto nigdy ich nie [D] robi, ten szybko traci [Am] nerwy.
[D] [Am] Propagandza 2019
[Dm] [Am] [Dm] [Am]
[Dm] [Am] Się jara [D] dziewczyną, się jara, u, u.
[Am] [D] [Am] [D] [Am]
[D] [Am] [D] [Am]
[D] [Am] [D]
[Am] [Dm]
Key:
Am
D
Dm
A
F
Am
D
Dm
_ _ _ _ [Dm] _ _ [Am] _ _
[Dm] _ _ [Am] _ _ [Dm] _ _ [Am] _ _
[Dm] _ [Am] A ja znów [Dm] budzę się na dżentowym kacu, pękło dziś w nocy, [Am] sporo tematu i choć głowa ma, [Dm] nie zbiera się zbyt [B] szybko pozytywny [D] uśmiech, na [A] twarzy zabłysną, bilet PP, [Dm] na [Am] dżentowym kacu i śmiać mi się [F] chce, na nic nie mam [B] czasu, daję raz [Dm] znów się, może nie od razu, pierwsze ustawy dotyczące zakazu, aha, cały czas.
[Am] Pieprze ustawy dotyczące zakazu, aha, [Dm] właśnie tak, [Am] pieprze [F#] ustawy dotyczące [Am] zakazu.
Oni chcą [D] karać nas za to, że [Am] palimy, owoce, [Dm] drzewa, dary tej [Am] rośliny, nikomu krzywdy nie [Dm] robimy, tym, że [Am] kluczymy, a o tym, że to [Dm] zakazane, ciągle [Am] słyszymy, choć jest [Dm] ryzyko ziom, mnie to nie [Am] rusza i razem z [Dm] JLB łapie kolejnego [Am] bucha, od dobrych paru [Dm] lat smak ten znają moje [Am] płuca, dobrego [D] smuna smak zwiniętego w [Am] kletkę, władza znajdzie [D] pretekt, by nam związać [Am] ręce.
[D] Nielegalne, wciąż [Am] nielegalne, chciałbym by [Dm] konopie płonęły [Am] oficjalnie, [D] zakazany owoc, wciąż [Am] zakazany, a przez wielu [Dm] różnych ludzi jest [Am] kosztowany, zapach [Dm] marihuany, wiesz o czym [Am] mowa, teraz od [Dm] Szarego ostatnie trzy [Am] słowa, sadzić, [Dm] palić, [Am] zalegalizować.
Henru pali dobre [D] ziele cały dzień, [A] pierdoli policjantów i [D] pierdoli ten system, na [Am] ich twarzach rzadko kiedy [D] gości w smutku czeń, [Am] moich ulubionych [D] kolor to zieleń, [Am] a Luta pali dobre [D] ziele cały dzień, [A] pierdole polityków i [D] pierdole ten system, na [Am] mojej twarzy rzadko kiedy [D] gości w smutku cień, [Am] bo mój ulubiony [D] kolor to zieleń.
[A] To zakazany owoc, [D] którego Bóg nie [A] zakazał, jaramy zioło, [D] które znów nie [A] napawa by działać, kolejny Bóg [D] to raczej pewny ruch [A] dla nas, do bletki mej te [D] mleczki, susz, wpada, [Am] nieraz jest tak od rana do [D] nocy, co poradzę, że [Am] nie ma, że jarania mam dosyć [Dm] i coś ogarnę, [Am] spalam te topy, aż [Dm] wena na składanie zwrotek [Am] wpadnie, zrobię swoje, potem [Dm] zcilautowany w moment [Am] zaznę, co wam to szkodzi, [D] że palę, mówią, że [F] to demokracja, a [Dm] większość tu nie zgodzi się z [Am] prawem.
Chcą nas gonić za [Dm] trawę, trzeba się bronić, jedną z [Am] broni ja trawę, więc tej [D] sytuacji opis wam [Am] daję, ta, zwiniemy [Dm] skręta, nikt nie wymienka, [Am] bit leci z membra, nikt nie [Dm] ten stres, też jest [Am] inwencja, więc znów [D] roluje co trzeba, [Am] mając nadzieję na to, że zmian [D] prawnych się tu w klucze doczeka.
[Am] Węglu pali dobre [D] ziele cały dzień, [A] pierdoli policjantów i [D] pierdoli ten system, [Am] na ich twarzach rzadko kiedy [D] gości w smutku cień, ej, [A] bo ich ulubiony [D] kolor to zieleń, ej, [Am] a luta pali dobre [D] ziele cały dzień, [Am] pierdole polityków i [D] pierdole ten system, na [Am] mojej twarzy rzadko kiedy [D] gości w smutku cień, [Am] ej, bo mój ulubiony [D] kolor to zieleń, ta.
[Am] Smaczymy [D] ziom, ciągle [A] smaczymy, co jest do [Dm] zjarania, z dymem [Am] puścimy, słodki [D] smak, to holenderski [Am] kozak, naturalny [Dm] haj, a nie żaden prozak, borchamy ziom, ciągle [Am] borchamy, dziś [D] propagandzie dwa [Am] wspieramy, dillgang, [D] jlb, hemparmia [Am] człowiek, stestujesz, [Dm] poczujesz ciężar powiek, bakamy ziom, ciągle [Am] bakamy, legalna [Dm] prawa, na ten czas [Am] czekamy,
masz miliona [Dm] jointów, witam, jak co roku, rusz się z czterech błądów, weź ekipę z bloków, palimy ziom, ciągle [Am] palimy, dobrą [Dm] nowinę głosimy, pamiętaj [Am] o tym, zbyt [D] zmów będziesz kruszył z rana, zbyt pozytywna, dlatego [Am] zakazana.
_ [D] _ _ [A] _ _
[D] _ _ [Am] _ _ [D] _ _ [A] _ _
[D] _ _ [Am] _ [D] Żele cały dzień, pierdolę polityków i [Dm] pierdolę ten system, na [Am] mojej twarzy rzadko kiedy [D] gości w smutku trzeń, [Am] ej, bo mój ulubiony [D] kolor to żeleń, [Am] la.
_ [Dm] _ _ _ _
[D] _ _ [Am] _ _ [D] _ _ [Am] _ _
[D] _ _ _ _ _ _ [Am] _ _
[Dm] _ _ [Am] _ _ [D] Przez zadawnych lat odpalam dziś lorka i kocham ten mój [F] świat, bez namysłu [Dm] wylewam z serca głos, [F] tekst przyozdrabia [Dm] malichualny kłos, [Am] choć nigdy nie jest [Dm] dość, to czasem robię [Am] przerwy, kto nigdy ich nie [D] robi, ten szybko traci [Am] nerwy.
_ [D] _ [Am] Propagandza 2019
[Dm] _ _ [Am] _ _ [Dm] _ _ [Am] _ _
[Dm] _ _ [Am] Się jara [D] dziewczyną, się jara, u, u.
[Am] _ _ [D] _ _ [Am] _ _ [D] _ _ [Am] _ _
[D] _ _ [Am] _ _ [D] _ _ [Am] _ _
[D] _ _ [Am] _ _ [D] _ _ _ _
_ _ [Am] _ _ [Dm] _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
[Dm] _ _ [Am] _ _ [Dm] _ _ [Am] _ _
[Dm] _ [Am] A ja znów [Dm] budzę się na dżentowym kacu, pękło dziś w nocy, [Am] sporo tematu i choć głowa ma, [Dm] nie zbiera się zbyt [B] szybko pozytywny [D] uśmiech, na [A] twarzy zabłysną, bilet PP, [Dm] na [Am] dżentowym kacu i śmiać mi się [F] chce, na nic nie mam [B] czasu, daję raz [Dm] znów się, może nie od razu, pierwsze ustawy dotyczące zakazu, aha, cały czas.
[Am] Pieprze ustawy dotyczące zakazu, aha, [Dm] właśnie tak, [Am] pieprze [F#] ustawy dotyczące [Am] zakazu.
Oni chcą [D] karać nas za to, że [Am] palimy, owoce, [Dm] drzewa, dary tej [Am] rośliny, nikomu krzywdy nie [Dm] robimy, tym, że [Am] kluczymy, a o tym, że to [Dm] zakazane, ciągle [Am] słyszymy, choć jest [Dm] ryzyko ziom, mnie to nie [Am] rusza i razem z [Dm] JLB łapie kolejnego [Am] bucha, od dobrych paru [Dm] lat smak ten znają moje [Am] płuca, dobrego [D] smuna smak zwiniętego w [Am] kletkę, władza znajdzie [D] pretekt, by nam związać [Am] ręce.
[D] Nielegalne, wciąż [Am] nielegalne, chciałbym by [Dm] konopie płonęły [Am] oficjalnie, [D] zakazany owoc, wciąż [Am] zakazany, a przez wielu [Dm] różnych ludzi jest [Am] kosztowany, zapach [Dm] marihuany, wiesz o czym [Am] mowa, teraz od [Dm] Szarego ostatnie trzy [Am] słowa, sadzić, [Dm] palić, [Am] zalegalizować.
Henru pali dobre [D] ziele cały dzień, [A] pierdoli policjantów i [D] pierdoli ten system, na [Am] ich twarzach rzadko kiedy [D] gości w smutku czeń, [Am] moich ulubionych [D] kolor to zieleń, [Am] a Luta pali dobre [D] ziele cały dzień, [A] pierdole polityków i [D] pierdole ten system, na [Am] mojej twarzy rzadko kiedy [D] gości w smutku cień, [Am] bo mój ulubiony [D] kolor to zieleń.
[A] To zakazany owoc, [D] którego Bóg nie [A] zakazał, jaramy zioło, [D] które znów nie [A] napawa by działać, kolejny Bóg [D] to raczej pewny ruch [A] dla nas, do bletki mej te [D] mleczki, susz, wpada, [Am] nieraz jest tak od rana do [D] nocy, co poradzę, że [Am] nie ma, że jarania mam dosyć [Dm] i coś ogarnę, [Am] spalam te topy, aż [Dm] wena na składanie zwrotek [Am] wpadnie, zrobię swoje, potem [Dm] zcilautowany w moment [Am] zaznę, co wam to szkodzi, [D] że palę, mówią, że [F] to demokracja, a [Dm] większość tu nie zgodzi się z [Am] prawem.
Chcą nas gonić za [Dm] trawę, trzeba się bronić, jedną z [Am] broni ja trawę, więc tej [D] sytuacji opis wam [Am] daję, ta, zwiniemy [Dm] skręta, nikt nie wymienka, [Am] bit leci z membra, nikt nie [Dm] ten stres, też jest [Am] inwencja, więc znów [D] roluje co trzeba, [Am] mając nadzieję na to, że zmian [D] prawnych się tu w klucze doczeka.
[Am] Węglu pali dobre [D] ziele cały dzień, [A] pierdoli policjantów i [D] pierdoli ten system, [Am] na ich twarzach rzadko kiedy [D] gości w smutku cień, ej, [A] bo ich ulubiony [D] kolor to zieleń, ej, [Am] a luta pali dobre [D] ziele cały dzień, [Am] pierdole polityków i [D] pierdole ten system, na [Am] mojej twarzy rzadko kiedy [D] gości w smutku cień, [Am] ej, bo mój ulubiony [D] kolor to zieleń, ta.
[Am] Smaczymy [D] ziom, ciągle [A] smaczymy, co jest do [Dm] zjarania, z dymem [Am] puścimy, słodki [D] smak, to holenderski [Am] kozak, naturalny [Dm] haj, a nie żaden prozak, borchamy ziom, ciągle [Am] borchamy, dziś [D] propagandzie dwa [Am] wspieramy, dillgang, [D] jlb, hemparmia [Am] człowiek, stestujesz, [Dm] poczujesz ciężar powiek, bakamy ziom, ciągle [Am] bakamy, legalna [Dm] prawa, na ten czas [Am] czekamy,
masz miliona [Dm] jointów, witam, jak co roku, rusz się z czterech błądów, weź ekipę z bloków, palimy ziom, ciągle [Am] palimy, dobrą [Dm] nowinę głosimy, pamiętaj [Am] o tym, zbyt [D] zmów będziesz kruszył z rana, zbyt pozytywna, dlatego [Am] zakazana.
_ [D] _ _ [A] _ _
[D] _ _ [Am] _ _ [D] _ _ [A] _ _
[D] _ _ [Am] _ [D] Żele cały dzień, pierdolę polityków i [Dm] pierdolę ten system, na [Am] mojej twarzy rzadko kiedy [D] gości w smutku trzeń, [Am] ej, bo mój ulubiony [D] kolor to żeleń, [Am] la.
_ [Dm] _ _ _ _
[D] _ _ [Am] _ _ [D] _ _ [Am] _ _
[D] _ _ _ _ _ _ [Am] _ _
[Dm] _ _ [Am] _ _ [D] Przez zadawnych lat odpalam dziś lorka i kocham ten mój [F] świat, bez namysłu [Dm] wylewam z serca głos, [F] tekst przyozdrabia [Dm] malichualny kłos, [Am] choć nigdy nie jest [Dm] dość, to czasem robię [Am] przerwy, kto nigdy ich nie [D] robi, ten szybko traci [Am] nerwy.
_ [D] _ [Am] Propagandza 2019
[Dm] _ _ [Am] _ _ [Dm] _ _ [Am] _ _
[Dm] _ _ [Am] Się jara [D] dziewczyną, się jara, u, u.
[Am] _ _ [D] _ _ [Am] _ _ [D] _ _ [Am] _ _
[D] _ _ [Am] _ _ [D] _ _ [Am] _ _
[D] _ _ [Am] _ _ [D] _ _ _ _
_ _ [Am] _ _ [Dm] _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _