Chords for Goliniak - Historia o miłości motocyklisty
Tempo:
82.85 bpm
Chords used:
F
G
Am
A
Em
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[F] [G]
[Am] [F] [G]
[Am] [F] [G]
[Am] [F] [G]
[Am] [F] [G]
[Am] [F] [G]
[Am] [F] [G]
[A] [F] [G]
[Am] [F] [G] Rodzice się nie zgodzą, bo przecież był jeszcze [Am] dzieckiem
Już nie był takim [F] dzieckiem jak te dzieci z [G] podstawówki
Wolał jeździć motorem niż mógł czas na prowad [Am] kumpli
Zerał mu sytufki [F] przez budowanie [G] Anpuk
Chciał dążyć do celu, zrealizować swój [Am] plan
Mówił mi, jutro będzie lepiej, [F] kiedy szedł do łóżka [G] spać
Że jutro bywało gorsze, ale on nie liczył strach
[A] Tak więc za kilka lat, [F] gdy miał lat już [G] dwadzieścia
Ujechał Yamahur z warszawskiego przedmieścia
Zrobił swoje marzenie, [F] to były godziny [G] szczęścia
Poznał grono ludzi, którzy też to czują w [Am] sercu
Unewy pady [F] i planów, a nie [G] wraz
Kochał proadrenalinę, pociągać, spostrzegać
[Em] Czuł sobie to siłę, [F] gdy zjeżdżał na lewy [G] pasz
Wszystko zostawiał w tyle, czując polej listy wiatr
[A] Jednego dnia, [F] zmówili się na ognisko
[G] Fajna rozmowa, piwaki, nie jedno piwko
Tam poznał się dziewczyną, [F] śliczną jakby ze znów
[G] Ona patrzyła mu w oczy, aż mu brakował odku
[Am] Tak ustała miłość, [F] bo pokochał to dziewczynę
[G] Teraz wiedział to co jest, i wiedział po co żyje
[Am] Spotykał się z nią, [F] parę razy na tydzień
[G] Powiedział, że się pobiorą i złożył jej obie płuce
[Am] Ona martwi się o niego, [F] gdy odjeżdżał na maszynę
[G] Antysta kładał kas, zaczął świat inaczej widzieć
[Am] Choć kochał ją na trzej dnie, [F] to lubiał pociągnąć gaz
[G] Tutaj nie czuł ręku, wsparcie u kolegów miał
[Am] Dziewczyny ze sobą brał, [F] tak spędzali czas we dłoje
[G] I już nie zna granic, wiedział, że teraz ich kolej
[Am] Rysowanie serca dbał, [F] na piasku nad morze
[G] Śpiewa niebie w ten ech, kiedy wracali wieczorem
[Am] Myślał tylko o niej, [F] kiedy nakrywał się kocem
[G] Aż pewnego ranka, obudził się z telefonem [Am] i usłyszał tekst
[F] Kochanie, zaszłam w dziurze, [G] cieszył się w tym chłopie
Chwilę dla niego, radość se [Am] pojechał na zakupy
[F] Za ręczyną wypiercionek, [G] potem tębił do niej
Ciekawy co on na to wie, [Am] zamyślony człowiek
[F] Wziął pojechał na czerwony, [G] spojrzał w prawą stronę
Tam jechał pił rozpękony, [Am] nie było go z drogi
[F] Niczym tak, co wyjdział z czuł, [G] ona nie wiedział o tym
Wygląda jego uwrót, [Am] on się toczy po ulicy
[F] Złamane kości u lód, [G] nie opłata motocykl
Yamaha złama na pół, [Am] padł bez ostatniego tku
[F] Ona odbiera telefon, [G] patrząc na przyjemność
Wybranym zabił się pędzo, [Am] została sama
Wy [F] dwoje tworzyli jedność, w [G] wieżach nie odejdą
Dla lichtanu czas pamięcią
[Am] [F] [G] [Am]
[F] [G]
[Am] [F] [G]
[Am] [F] [G]
[Am] [F] [G]
[Am] [F] [G]
[Am] [F] [G]
[Am] [F] [G]
[Am] [F] [G]
[Am] [F] [G]
[A] [F] [G]
[Am] [F] [G] Rodzice się nie zgodzą, bo przecież był jeszcze [Am] dzieckiem
Już nie był takim [F] dzieckiem jak te dzieci z [G] podstawówki
Wolał jeździć motorem niż mógł czas na prowad [Am] kumpli
Zerał mu sytufki [F] przez budowanie [G] Anpuk
Chciał dążyć do celu, zrealizować swój [Am] plan
Mówił mi, jutro będzie lepiej, [F] kiedy szedł do łóżka [G] spać
Że jutro bywało gorsze, ale on nie liczył strach
[A] Tak więc za kilka lat, [F] gdy miał lat już [G] dwadzieścia
Ujechał Yamahur z warszawskiego przedmieścia
Zrobił swoje marzenie, [F] to były godziny [G] szczęścia
Poznał grono ludzi, którzy też to czują w [Am] sercu
Unewy pady [F] i planów, a nie [G] wraz
Kochał proadrenalinę, pociągać, spostrzegać
[Em] Czuł sobie to siłę, [F] gdy zjeżdżał na lewy [G] pasz
Wszystko zostawiał w tyle, czując polej listy wiatr
[A] Jednego dnia, [F] zmówili się na ognisko
[G] Fajna rozmowa, piwaki, nie jedno piwko
Tam poznał się dziewczyną, [F] śliczną jakby ze znów
[G] Ona patrzyła mu w oczy, aż mu brakował odku
[Am] Tak ustała miłość, [F] bo pokochał to dziewczynę
[G] Teraz wiedział to co jest, i wiedział po co żyje
[Am] Spotykał się z nią, [F] parę razy na tydzień
[G] Powiedział, że się pobiorą i złożył jej obie płuce
[Am] Ona martwi się o niego, [F] gdy odjeżdżał na maszynę
[G] Antysta kładał kas, zaczął świat inaczej widzieć
[Am] Choć kochał ją na trzej dnie, [F] to lubiał pociągnąć gaz
[G] Tutaj nie czuł ręku, wsparcie u kolegów miał
[Am] Dziewczyny ze sobą brał, [F] tak spędzali czas we dłoje
[G] I już nie zna granic, wiedział, że teraz ich kolej
[Am] Rysowanie serca dbał, [F] na piasku nad morze
[G] Śpiewa niebie w ten ech, kiedy wracali wieczorem
[Am] Myślał tylko o niej, [F] kiedy nakrywał się kocem
[G] Aż pewnego ranka, obudził się z telefonem [Am] i usłyszał tekst
[F] Kochanie, zaszłam w dziurze, [G] cieszył się w tym chłopie
Chwilę dla niego, radość se [Am] pojechał na zakupy
[F] Za ręczyną wypiercionek, [G] potem tębił do niej
Ciekawy co on na to wie, [Am] zamyślony człowiek
[F] Wziął pojechał na czerwony, [G] spojrzał w prawą stronę
Tam jechał pił rozpękony, [Am] nie było go z drogi
[F] Niczym tak, co wyjdział z czuł, [G] ona nie wiedział o tym
Wygląda jego uwrót, [Am] on się toczy po ulicy
[F] Złamane kości u lód, [G] nie opłata motocykl
Yamaha złama na pół, [Am] padł bez ostatniego tku
[F] Ona odbiera telefon, [G] patrząc na przyjemność
Wybranym zabił się pędzo, [Am] została sama
Wy [F] dwoje tworzyli jedność, w [G] wieżach nie odejdą
Dla lichtanu czas pamięcią
[Am] [F] [G] [Am]
[F] [G]
[Am] [F] [G]
[Am] [F] [G]
Key:
F
G
Am
A
Em
F
G
Am
_ _ [F] _ _ [G] _ _ _ _
[Am] _ _ [F] _ _ [G] _ _ _ _
[Am] _ _ [F] _ _ [G] _ _ _ _
[Am] _ _ [F] _ _ [G] _ _ _ _
[Am] _ _ [F] _ _ [G] _ _ _ _
[Am] _ _ [F] _ _ [G] _ _ _ _
[Am] _ _ [F] _ _ [G] _ _ _ _
[A] _ _ [F] _ _ [G] _ _ _ _
[Am] _ _ [F] _ [G] Rodzice się nie zgodzą, bo przecież był jeszcze [Am] dzieckiem
Już nie był takim [F] dzieckiem jak te dzieci z [G] podstawówki
Wolał jeździć motorem niż mógł czas na prowad [Am] kumpli
Zerał mu sytufki [F] przez budowanie [G] Anpuk
Chciał dążyć do celu, zrealizować swój [Am] plan
Mówił mi, jutro będzie lepiej, [F] kiedy szedł do łóżka [G] spać
Że jutro bywało gorsze, ale on nie liczył strach
[A] Tak więc za kilka lat, [F] gdy miał lat już [G] dwadzieścia
Ujechał Yamahur z warszawskiego przedmieścia
Zrobił swoje marzenie, [F] to były godziny [G] szczęścia
Poznał grono ludzi, którzy też to czują w [Am] sercu
Unewy pady [F] i planów, a nie [G] wraz
Kochał proadrenalinę, pociągać, spostrzegać
[Em] Czuł sobie to siłę, [F] gdy zjeżdżał na lewy [G] pasz
Wszystko zostawiał w tyle, czując polej listy wiatr
[A] Jednego dnia, [F] zmówili się na ognisko
[G] Fajna rozmowa, piwaki, nie jedno piwko
Tam poznał się dziewczyną, [F] śliczną jakby ze znów
[G] Ona patrzyła mu w oczy, aż mu brakował odku
[Am] Tak ustała miłość, [F] bo pokochał to dziewczynę
[G] Teraz wiedział to co jest, i wiedział po co żyje
[Am] Spotykał się z nią, [F] parę razy na tydzień
[G] Powiedział, że się pobiorą i złożył jej obie płuce
[Am] Ona martwi się o niego, [F] gdy odjeżdżał na maszynę
[G] Antysta kładał kas, zaczął świat inaczej widzieć
[Am] Choć kochał ją na trzej dnie, [F] to lubiał pociągnąć gaz
[G] Tutaj nie czuł ręku, wsparcie u kolegów miał
[Am] Dziewczyny ze sobą brał, [F] tak spędzali czas we dłoje
[G] I już nie zna granic, wiedział, że teraz ich kolej
[Am] Rysowanie serca dbał, [F] na piasku nad morze
[G] Śpiewa niebie w ten ech, kiedy wracali wieczorem
[Am] Myślał tylko o niej, [F] kiedy nakrywał się kocem
[G] Aż pewnego ranka, obudził się z telefonem [Am] i usłyszał tekst
[F] Kochanie, zaszłam w dziurze, [G] cieszył się w tym chłopie
Chwilę dla niego, radość se [Am] pojechał na zakupy
[F] Za ręczyną wypiercionek, [G] potem tębił do niej
Ciekawy co on na to wie, [Am] zamyślony człowiek
[F] Wziął pojechał na czerwony, [G] spojrzał w prawą stronę
Tam jechał pił rozpękony, [Am] nie było go z drogi
[F] Niczym tak, co wyjdział z czuł, [G] ona nie wiedział o tym
Wygląda jego uwrót, [Am] on się toczy po ulicy
[F] Złamane kości u lód, [G] nie opłata motocykl
Yamaha złama na pół, [Am] padł bez ostatniego tku
[F] Ona odbiera telefon, [G] patrząc na przyjemność
Wybranym zabił się pędzo, [Am] została sama
Wy [F] dwoje tworzyli jedność, w [G] wieżach nie odejdą
Dla lichtanu czas pamięcią
[Am] _ _ [F] _ _ [G] _ _ _ [Am] _
_ _ [F] _ _ [G] _ _ _ _
[Am] _ _ [F] _ _ [G] _ _ _ _
[Am] _ _ [F] _ _ [G] _ _ _ _
[Am] _ _ [F] _ _ [G] _ _ _ _
[Am] _ _ [F] _ _ [G] _ _ _ _
[Am] _ _ [F] _ _ [G] _ _ _ _
[Am] _ _ [F] _ _ [G] _ _ _ _
[Am] _ _ [F] _ _ [G] _ _ _ _
[Am] _ _ [F] _ _ [G] _ _ _ _
[A] _ _ [F] _ _ [G] _ _ _ _
[Am] _ _ [F] _ [G] Rodzice się nie zgodzą, bo przecież był jeszcze [Am] dzieckiem
Już nie był takim [F] dzieckiem jak te dzieci z [G] podstawówki
Wolał jeździć motorem niż mógł czas na prowad [Am] kumpli
Zerał mu sytufki [F] przez budowanie [G] Anpuk
Chciał dążyć do celu, zrealizować swój [Am] plan
Mówił mi, jutro będzie lepiej, [F] kiedy szedł do łóżka [G] spać
Że jutro bywało gorsze, ale on nie liczył strach
[A] Tak więc za kilka lat, [F] gdy miał lat już [G] dwadzieścia
Ujechał Yamahur z warszawskiego przedmieścia
Zrobił swoje marzenie, [F] to były godziny [G] szczęścia
Poznał grono ludzi, którzy też to czują w [Am] sercu
Unewy pady [F] i planów, a nie [G] wraz
Kochał proadrenalinę, pociągać, spostrzegać
[Em] Czuł sobie to siłę, [F] gdy zjeżdżał na lewy [G] pasz
Wszystko zostawiał w tyle, czując polej listy wiatr
[A] Jednego dnia, [F] zmówili się na ognisko
[G] Fajna rozmowa, piwaki, nie jedno piwko
Tam poznał się dziewczyną, [F] śliczną jakby ze znów
[G] Ona patrzyła mu w oczy, aż mu brakował odku
[Am] Tak ustała miłość, [F] bo pokochał to dziewczynę
[G] Teraz wiedział to co jest, i wiedział po co żyje
[Am] Spotykał się z nią, [F] parę razy na tydzień
[G] Powiedział, że się pobiorą i złożył jej obie płuce
[Am] Ona martwi się o niego, [F] gdy odjeżdżał na maszynę
[G] Antysta kładał kas, zaczął świat inaczej widzieć
[Am] Choć kochał ją na trzej dnie, [F] to lubiał pociągnąć gaz
[G] Tutaj nie czuł ręku, wsparcie u kolegów miał
[Am] Dziewczyny ze sobą brał, [F] tak spędzali czas we dłoje
[G] I już nie zna granic, wiedział, że teraz ich kolej
[Am] Rysowanie serca dbał, [F] na piasku nad morze
[G] Śpiewa niebie w ten ech, kiedy wracali wieczorem
[Am] Myślał tylko o niej, [F] kiedy nakrywał się kocem
[G] Aż pewnego ranka, obudził się z telefonem [Am] i usłyszał tekst
[F] Kochanie, zaszłam w dziurze, [G] cieszył się w tym chłopie
Chwilę dla niego, radość se [Am] pojechał na zakupy
[F] Za ręczyną wypiercionek, [G] potem tębił do niej
Ciekawy co on na to wie, [Am] zamyślony człowiek
[F] Wziął pojechał na czerwony, [G] spojrzał w prawą stronę
Tam jechał pił rozpękony, [Am] nie było go z drogi
[F] Niczym tak, co wyjdział z czuł, [G] ona nie wiedział o tym
Wygląda jego uwrót, [Am] on się toczy po ulicy
[F] Złamane kości u lód, [G] nie opłata motocykl
Yamaha złama na pół, [Am] padł bez ostatniego tku
[F] Ona odbiera telefon, [G] patrząc na przyjemność
Wybranym zabił się pędzo, [Am] została sama
Wy [F] dwoje tworzyli jedność, w [G] wieżach nie odejdą
Dla lichtanu czas pamięcią
[Am] _ _ [F] _ _ [G] _ _ _ [Am] _
_ _ [F] _ _ [G] _ _ _ _
[Am] _ _ [F] _ _ [G] _ _ _ _
[Am] _ _ [F] _ _ [G] _ _ _ _