Chords for Dwa Sławy - No cześć feat. Kasia Grzesiek (prod. BobAir)
Tempo:
65.475 bpm
Chords used:
C#
F#
A#m
D#m
D#
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[C#] [F#]
[C#] [A#m]
[F#] Gapy się pod blokowany [C#] telefon, jak gdyby tam [A#m] było coś więcej.
Pierwszy rzut nam kamień [C#] spada ze zwoju nosiło na serce.
Jeżeli zadzwoni pierwszy, damy [F#] się łatwo [C#] odegrać.
Jeżeli zadzwoni [D#] pierwszy, jak będę miał to [F#] odebrać?
Wszyscy mi mówią, że człowiek [C#] mądry, mądrzejszy to taki, co [A#m] ustępuje.
Gadają głupio, robiąc [F#] nie głupszą, on nam w niczym nie ustępuje.
Ja znowu mam się jej [C#] tłumaczyć?
No, no, no, nie, ani [F] myśli.
Bo czego bym nie wymyślił?
Ona mi słów nam [F#] wymyślił.
Wyciągałam [C#] rękę, strzałam, gdy to coś [A#m] zmieni.
Ręka braka długa, zlepowłóczę ją po [F#] ziemi.
[C#] Nim coś mu napiszę, niech [F#] napisze, proszę [A#m] odpisz.
Nim wyciągnę [C#] rękę, niech go raz wyciągnie wnioski.
Teraz [F#] szukam Cię na mochu, gdzieś w [A#m] ostatnio wybieranych.
Tłumaka, że mi dać [F#] spokój, nie wiem [C#] jak.
Obmajduję Cię na [A#m] końcu, nie [D#m] wejdzę na plan, by nie słyszeć mnie pół [G#m] roku.
[A#m] Cześć, to ja.
Tłumaczyłam [F#] mu razy milion, głupia sprawa.
Nie przetłumaczyłabym mu nawet głupa hata.
[D#m] Gapię się i świetlacz, choćże zadzwonili wierzę.
Pod nie wiedzę dumy rozważam skromnie, [F#] jestem mężem.
Nie będę [C#] się kajać, chociaż tak ciężko [A#m] jest tutaj bez niej.
Nie będę się kajać, to ona ma się [F#] za supermękę.
Nie będę [C#] zabiegał o jej względy, względnie to nie [A#m] wiem jeszcze o co biega.
Może zadzwonię, zgody nie dam, ale podpytam [C#] czy coś jej trzeba.
Może napiszę pod jakimś prydekstem, a ona przeprosi, choć pewnie to na nic.
Albo nie będę się zbytnio wychylać, oznaczę ją lepiej pod memem z [F#] kotłem.
[C#] Albo polubię jej stare [A#m] zdjęcie.
Dobra, co [G] je?
[C#] Cholera zwojenny.
[F#] [A#m]
[F#] [C#] [D#m]
[C#] [F#] [C#] [F#] [A#m]
[F#] [C#] [D#m]
[C#] Cześć, [F#] to ja!
[C#] [A#m] [C#] [F#] [C#]
[F#] [C#]
[A#m]
[F#] [A#m]
[C#] [A#m]
[F#] Gapy się pod blokowany [C#] telefon, jak gdyby tam [A#m] było coś więcej.
Pierwszy rzut nam kamień [C#] spada ze zwoju nosiło na serce.
Jeżeli zadzwoni pierwszy, damy [F#] się łatwo [C#] odegrać.
Jeżeli zadzwoni [D#] pierwszy, jak będę miał to [F#] odebrać?
Wszyscy mi mówią, że człowiek [C#] mądry, mądrzejszy to taki, co [A#m] ustępuje.
Gadają głupio, robiąc [F#] nie głupszą, on nam w niczym nie ustępuje.
Ja znowu mam się jej [C#] tłumaczyć?
No, no, no, nie, ani [F] myśli.
Bo czego bym nie wymyślił?
Ona mi słów nam [F#] wymyślił.
Wyciągałam [C#] rękę, strzałam, gdy to coś [A#m] zmieni.
Ręka braka długa, zlepowłóczę ją po [F#] ziemi.
[C#] Nim coś mu napiszę, niech [F#] napisze, proszę [A#m] odpisz.
Nim wyciągnę [C#] rękę, niech go raz wyciągnie wnioski.
Teraz [F#] szukam Cię na mochu, gdzieś w [A#m] ostatnio wybieranych.
Tłumaka, że mi dać [F#] spokój, nie wiem [C#] jak.
Obmajduję Cię na [A#m] końcu, nie [D#m] wejdzę na plan, by nie słyszeć mnie pół [G#m] roku.
[A#m] Cześć, to ja.
Tłumaczyłam [F#] mu razy milion, głupia sprawa.
Nie przetłumaczyłabym mu nawet głupa hata.
[D#m] Gapię się i świetlacz, choćże zadzwonili wierzę.
Pod nie wiedzę dumy rozważam skromnie, [F#] jestem mężem.
Nie będę [C#] się kajać, chociaż tak ciężko [A#m] jest tutaj bez niej.
Nie będę się kajać, to ona ma się [F#] za supermękę.
Nie będę [C#] zabiegał o jej względy, względnie to nie [A#m] wiem jeszcze o co biega.
Może zadzwonię, zgody nie dam, ale podpytam [C#] czy coś jej trzeba.
Może napiszę pod jakimś prydekstem, a ona przeprosi, choć pewnie to na nic.
Albo nie będę się zbytnio wychylać, oznaczę ją lepiej pod memem z [F#] kotłem.
[C#] Albo polubię jej stare [A#m] zdjęcie.
Dobra, co [G] je?
[C#] Cholera zwojenny.
[F#] [A#m]
[F#] [C#] [D#m]
[C#] [F#] [C#] [F#] [A#m]
[F#] [C#] [D#m]
[C#] Cześć, [F#] to ja!
[C#] [A#m] [C#] [F#] [C#]
[F#] [C#]
[A#m]
[F#] [A#m]
Key:
C#
F#
A#m
D#m
D#
C#
F#
A#m
_ _ [C#] _ _ _ [F#] _ _ _
[C#] _ _ _ _ _ [A#m] _ _ _
_ _ _ [F#] Gapy się pod blokowany [C#] telefon, jak gdyby tam [A#m] było coś więcej.
Pierwszy rzut nam kamień [C#] spada ze zwoju nosiło na serce.
Jeżeli zadzwoni pierwszy, damy [F#] się łatwo [C#] odegrać.
Jeżeli zadzwoni [D#] pierwszy, jak będę miał to [F#] odebrać?
Wszyscy mi mówią, że człowiek [C#] mądry, mądrzejszy to taki, co [A#m] ustępuje.
Gadają głupio, robiąc [F#] nie głupszą, on nam w niczym nie ustępuje.
Ja znowu mam się jej [C#] tłumaczyć?
No, no, no, nie, ani [F] myśli.
Bo czego bym nie wymyślił?
Ona mi słów nam [F#] wymyślił.
Wyciągałam [C#] rękę, strzałam, gdy to coś [A#m] zmieni.
Ręka braka długa, zlepowłóczę ją po [F#] ziemi.
[C#] Nim coś mu napiszę, niech [F#] napisze, proszę [A#m] odpisz.
Nim wyciągnę [C#] rękę, niech go raz wyciągnie wnioski.
Teraz [F#] szukam Cię na mochu, gdzieś w [A#m] ostatnio wybieranych.
Tłumaka, że mi dać [F#] spokój, nie wiem [C#] jak.
Obmajduję Cię na [A#m] końcu, nie [D#m] wejdzę na plan, by nie słyszeć mnie pół [G#m] roku.
[A#m] Cześć, to ja.
_ Tłumaczyłam [F#] mu razy milion, głupia sprawa.
Nie przetłumaczyłabym mu nawet głupa hata.
[D#m] Gapię się i świetlacz, choćże zadzwonili wierzę.
Pod nie wiedzę dumy rozważam skromnie, [F#] jestem mężem.
Nie będę [C#] się kajać, chociaż tak ciężko [A#m] jest tutaj bez niej.
Nie będę się kajać, to ona ma się [F#] za supermękę.
Nie będę [C#] zabiegał o jej względy, względnie to nie [A#m] wiem jeszcze o co biega.
Może zadzwonię, zgody nie dam, ale podpytam [C#] czy coś jej trzeba.
Może napiszę pod jakimś prydekstem, a ona przeprosi, choć pewnie to na nic.
Albo nie będę się zbytnio wychylać, oznaczę ją lepiej pod memem z [F#] kotłem.
[C#] Albo polubię jej stare [A#m] zdjęcie.
Dobra, co [G] je?
[C#] Cholera zwojenny.
_ [F#] _ _ [A#m] _ _ _
[F#] _ [C#] _ _ _ _ [D#m] _ _ _
[C#] _ [F#] _ [C#] _ [F#] _ _ [A#m] _ _ _
[F#] _ [C#] _ _ _ _ [D#m] _ _
[C#] Cześć, [F#] to ja!
_ [C#] _ _ [A#m] _ _ _ _ [C#] _ _ _ [F#] _ [C#] _ _ _
_ [F#] _ _ _ _ _ [C#] _ _
_ _ [A#m] _ _ _ _ _ _
[F#] _ _ _ [A#m] _ _ _ _ _
[C#] _ _ _ _ _ [A#m] _ _ _
_ _ _ [F#] Gapy się pod blokowany [C#] telefon, jak gdyby tam [A#m] było coś więcej.
Pierwszy rzut nam kamień [C#] spada ze zwoju nosiło na serce.
Jeżeli zadzwoni pierwszy, damy [F#] się łatwo [C#] odegrać.
Jeżeli zadzwoni [D#] pierwszy, jak będę miał to [F#] odebrać?
Wszyscy mi mówią, że człowiek [C#] mądry, mądrzejszy to taki, co [A#m] ustępuje.
Gadają głupio, robiąc [F#] nie głupszą, on nam w niczym nie ustępuje.
Ja znowu mam się jej [C#] tłumaczyć?
No, no, no, nie, ani [F] myśli.
Bo czego bym nie wymyślił?
Ona mi słów nam [F#] wymyślił.
Wyciągałam [C#] rękę, strzałam, gdy to coś [A#m] zmieni.
Ręka braka długa, zlepowłóczę ją po [F#] ziemi.
[C#] Nim coś mu napiszę, niech [F#] napisze, proszę [A#m] odpisz.
Nim wyciągnę [C#] rękę, niech go raz wyciągnie wnioski.
Teraz [F#] szukam Cię na mochu, gdzieś w [A#m] ostatnio wybieranych.
Tłumaka, że mi dać [F#] spokój, nie wiem [C#] jak.
Obmajduję Cię na [A#m] końcu, nie [D#m] wejdzę na plan, by nie słyszeć mnie pół [G#m] roku.
[A#m] Cześć, to ja.
_ Tłumaczyłam [F#] mu razy milion, głupia sprawa.
Nie przetłumaczyłabym mu nawet głupa hata.
[D#m] Gapię się i świetlacz, choćże zadzwonili wierzę.
Pod nie wiedzę dumy rozważam skromnie, [F#] jestem mężem.
Nie będę [C#] się kajać, chociaż tak ciężko [A#m] jest tutaj bez niej.
Nie będę się kajać, to ona ma się [F#] za supermękę.
Nie będę [C#] zabiegał o jej względy, względnie to nie [A#m] wiem jeszcze o co biega.
Może zadzwonię, zgody nie dam, ale podpytam [C#] czy coś jej trzeba.
Może napiszę pod jakimś prydekstem, a ona przeprosi, choć pewnie to na nic.
Albo nie będę się zbytnio wychylać, oznaczę ją lepiej pod memem z [F#] kotłem.
[C#] Albo polubię jej stare [A#m] zdjęcie.
Dobra, co [G] je?
[C#] Cholera zwojenny.
_ [F#] _ _ [A#m] _ _ _
[F#] _ [C#] _ _ _ _ [D#m] _ _ _
[C#] _ [F#] _ [C#] _ [F#] _ _ [A#m] _ _ _
[F#] _ [C#] _ _ _ _ [D#m] _ _
[C#] Cześć, [F#] to ja!
_ [C#] _ _ [A#m] _ _ _ _ [C#] _ _ _ [F#] _ [C#] _ _ _
_ [F#] _ _ _ _ _ [C#] _ _
_ _ [A#m] _ _ _ _ _ _
[F#] _ _ _ [A#m] _ _ _ _ _