Chords for Dudas - Historia motocyklisty

Tempo:
89.1 bpm
Chords used:

G

Am

A

F

C

Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Show Tuner
Dudas - Historia motocyklisty chords
Start Jamming...
[G] [Am] [A]
[F] [G] [Am] [A]
[F] [G] [Am] [A]
[F] [G] [Am] [A]
[C] Było czyste niebo, [G] gdy wyjechał na [Am] ulicę, przyspieszał szybko.
[A] Wraz z maszyną serca [C] widzi jak ten nuty na bicie.
[G] Układa się jego [Am] życie, kilometry [A] przejechane ich tak dużo, że nie [F] zliczę.
Na własny dom [G] już nie mieszka z [Am] rodzicami,
choć dawno uderzy, [A] nie ma życia z [C] problemami.
Ma swoją [G] kobietę, którą bezgranicznie [Am] kocha,
poświęca dla niej [A] wszystko i z pamięci nie [F] wycofa.
Te jedne chwili, [G] jedyna jego [Am] spogląda,
kiedy stała w nocy sama, piękniejsza niż jego [F] hołda.
Przy swojej maszynie [G] spytał, czemu stoi [Am] sama,
czemu twarz jej taka smutna, no i czemu taka [F] blada,
czemu nic nie mówi.
[G] W końcu wsiadła na [Am] maszynę, po chwili cicho,
i chłop polata i chodź ze mną [C] chwilę, on odpalił swój [G] motocykl
i ruszył za nią, [Am] myśląc, że to może być ta,
[A] za którą oddałby [F] wszystko.
[G] [Am]
[C] [G] [Am]
[F] [G] [Am]
[C] [G] [Am]
[C] Jechał za nią szybko, [G] nie dawała się [Am] dogonić.
Jechał za nią szybko, nie miał co innego [C] robić,
tak jechali chwilę.
[G] On zmyślał tylko [Am] jedno, co zrobi ona.
[A] Jechał z myślą tą [F] niepewną, jak dotarli na miejsce.
[G] Było cicho, świecił [Am] księżyc, postawił maszynę,
zaczął wzrokiem po niej [C] mierzyć.
Prosiła jego, [G] by przytulił mocno [Am] tak.
Mówiła do [A] niego, że od dawna smutno [C] tak,
ale w takiej chwili.
[G] Uśmiech zaszedł jej na [Am] twarzy, powiedziała jemu [A] wtedy,
że od dawna o nim [C] marzy, on zdziwił się o tym wszystkim.
[G] Spytał, czemu była [Am] zmutna, tylko cicho mruga,
[A] że historia nie jest [C] krótka i w tym momencie
[G] to w ogóle się nie [Am] liczy, chce mieć go przy sobie.
[A] Tak we dwoje stali, [C] wtedy się teraz są już razem.
[G] Pojechali na przejażdżkę, są szczęśliwi razem,
bo we dwoje im nie [F] straci.
Wycili raz [G] ulicą, jechali obok [Am] siebie,
były dla nich piękne chwile, czuli się prawie jak w [F] grupie.
Była długa, prosta, [G] przyspieszyła on [Am] za nią.
Tak bardzo duża prędkość, nie nadal są nawet [F] tanio.
Wtedy ktoś z bocznicy, [G] ktoś wymusił jej [Am] pieśń,
bo nie zdążyła wyhamować się, nie liczy [C] bezpieczeństwo.
On zatrzymał swój [G] motocykl, podbiega [Am] przerażony.
Widzi rozczaskany [A] motor, widzi ciało przyszłej [F] żony.
Od tamtej pory, [G] to nie daje mu [Am] spokoju.
Popatrzył na je zdjęcie i wybiega sprzed [C] pokoju.
Odpalił [G] maszynę i rozpędził się, nie [Am] patrząc.
Zamykał swoje [A] oczy, ktoś przyspieszał tylko [F] płacząc.
Nie widząc nic, [G] padł na nie [Am] rozpędzony.
To wszystko zrobił, by być w niebie obok przyszłej [C] żony.
[G] [Am] [A] [F] [G] [Am]
Key:  
G
2131
Am
2311
A
1231
F
134211111
C
3211
G
2131
Am
2311
A
1231
Show All Diagrams
Chords
NotesBeta
Download PDF
Download Midi
Edit This Version
Hide Lyrics Hint
_ _ [G] _ _ [Am] _ _ [A] _ _
[F] _ _ [G] _ _ [Am] _ _ [A] _ _
[F] _ _ [G] _ _ [Am] _ _ [A] _ _
[F] _ _ [G] _ _ [Am] _ _ [A] _
[C] Było czyste niebo, [G] gdy wyjechał na [Am] ulicę, przyspieszał szybko.
[A] Wraz z maszyną serca [C] widzi jak ten nuty na bicie.
[G] Układa się jego [Am] życie, kilometry [A] przejechane ich tak dużo, że nie [F] zliczę.
Na własny dom [G] już nie mieszka z [Am] rodzicami,
choć dawno uderzy, [A] nie ma życia z [C] problemami.
Ma swoją [G] kobietę, którą bezgranicznie [Am] kocha,
poświęca dla niej [A] wszystko i z pamięci nie [F] wycofa.
Te jedne chwili, [G] jedyna jego [Am] spogląda,
kiedy stała w nocy sama, piękniejsza niż jego [F] hołda.
Przy swojej maszynie [G] spytał, czemu stoi [Am] sama,
czemu twarz jej taka smutna, no i czemu taka [F] blada,
czemu nic nie mówi.
[G] W końcu wsiadła na [Am] maszynę, po chwili cicho,
i chłop polata i chodź ze mną [C] chwilę, on odpalił swój [G] motocykl
i ruszył za nią, [Am] myśląc, że to może być ta,
[A] za którą oddałby [F] wszystko.
_ [G] _ _ [Am] _ _ _ _
[C] _ _ [G] _ _ [Am] _ _ _ _
[F] _ _ [G] _ _ [Am] _ _ _ _
[C] _ _ [G] _ _ [Am] _ _ _
[C] Jechał za nią szybko, [G] nie dawała się [Am] dogonić.
Jechał za nią szybko, nie miał co innego [C] robić,
tak jechali chwilę.
[G] On zmyślał tylko [Am] jedno, co zrobi ona.
[A] Jechał z myślą tą [F] niepewną, jak dotarli na miejsce.
[G] Było cicho, świecił [Am] księżyc, postawił maszynę,
zaczął wzrokiem po niej [C] mierzyć.
Prosiła jego, [G] by przytulił mocno [Am] tak.
Mówiła do [A] niego, że od dawna smutno [C] tak,
ale w takiej chwili.
[G] Uśmiech zaszedł jej na [Am] twarzy, powiedziała jemu [A] wtedy,
że od dawna o nim [C] marzy, on zdziwił się o tym wszystkim.
[G] Spytał, czemu była [Am] zmutna, tylko cicho mruga,
[A] że historia nie jest [C] krótka i w tym momencie
[G] to w ogóle się nie [Am] liczy, chce mieć go przy sobie.
[A] Tak we dwoje stali, [C] wtedy się teraz są już razem.
[G] Pojechali na przejażdżkę, są szczęśliwi razem,
bo we dwoje im nie [F] straci.
Wycili raz [G] ulicą, jechali obok [Am] siebie,
były dla nich piękne chwile, czuli się prawie jak w [F] grupie.
Była długa, prosta, [G] przyspieszyła on [Am] za nią.
Tak bardzo duża prędkość, nie nadal są nawet [F] tanio.
Wtedy ktoś z bocznicy, [G] ktoś wymusił jej [Am] pieśń,
bo nie zdążyła wyhamować się, nie liczy [C] bezpieczeństwo.
On zatrzymał swój [G] motocykl, podbiega [Am] przerażony.
Widzi rozczaskany [A] motor, widzi ciało przyszłej [F] żony.
Od tamtej pory, [G] to nie daje mu [Am] spokoju.
Popatrzył na je zdjęcie i wybiega sprzed [C] pokoju.
Odpalił [G] maszynę i rozpędził się, nie [Am] patrząc.
Zamykał swoje [A] oczy, ktoś przyspieszał tylko [F] płacząc.
Nie widząc nic, [G] padł na nie [Am] rozpędzony.
To wszystko zrobił, by być w niebie obok przyszłej [C] żony.
_ [G] _ _ [Am] _ _ [A] _ _ [F] _ _ [G] _ _ [Am] _ _ _ _