Chords for Dorota Osińska z nową płytą w Radiu Katowice. 14.09.2018.
Tempo:
82.675 bpm
Chords used:
C
D
C#
E
F
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
W Radio [C] Katowice.
[E] [C]
[D] Dzień dobry, dziś piątek i w studiu gość, roześmiana, bardzo radosna, o poranku tak zawsze.
Dorota Osińska?
Dzień dobry, tak.
Coś dziewiąta to już nie jest taki poranek dla mnie, bo o szóstej trzeba dzieci do szkoły wyprawiać.
A podobno artyści śpią do południa.
Ale nie artyści matki.
No tak, rzeczywistość nas czasami przesłania.
Pozwolisz, że będę mówił do ciebie o Sina?
Tak, nawet chętnie.
Słyszałem, że bardzo lubisz te określenia.
Tak wszyscy do mnie, tak, to właśnie takie jest przyległe, nawet mój mąż tak [C] do mnie mówi.
To jest bardziej przyległe do mnie imię niż Dorota.
Zresztą w ogóle nie lubię imienia Dorota.
Taki mam problem dodatkowo.
No to Osina.
W ręku trzymam najnowsze twoje dziecko.
Tak.
Płytę, płytę pokazujemy, bo wszystko widać także w internecie.
Teraz już w kamerach, no właśnie, jaka ładna.
Piękna, wydana płyta, pięknie wydana, piękne zdjęcia, no i piękna muzyka, na którą czuwał nasz człowiek.
Nasz człowiek, tak, nie zdążył dojechać, bo to dla niego to jednak za rano.
Ten artysta, który jednak do dwunastej.
On tak, tak, więc niestety nie ma go z nami, ale już wy na pewno go znacie, pewnie częściej tu przychodzi niż ja.
Nazywa się Paweł Steczek.
Paweł Steczek z Katowic, chłopak świetnie napisał tę płytę, wszystkie piosenki zaaranżował, wyprodukował.
Gramy już na koncertach te materiały, więc naprawdę dobrze to wyszło.
Dorota Osińska, płyta, która ma taki tytuł, to płyta debiutancka mogłaby być, a to już trzecia twoja płyta.
Czwarta.
A nawet czwarta.
Czwarta, tak, to moja czwarta płyta, no ale pierwsza, że tak uznaliśmy, że
Dorota Osińska, a teraz wpadłam, ja na wszystko tak z opóźnieniem, ja po prostu się wolniej rozwijam.
To może jest tak, że to zawsze przychodzi ten właściwy czas.
Oczywiście, ja bardzo głęboko w to wierzę, że wszystko to, co nam się przydarza w życiu, to jest to, co ma się nam przydarzyć.
I wtedy, kiedy ma się nam przydarzyć.
Kiedy kilka miesięcy temu widzieliśmy się w tym samym miejscu w studiu, była jedyna piosenka, Jasna Ciemna.
[C#] Która strona przewożyła na tej płycie?
Wydaje mi się, że Jasna.
I to jest pierwsza płyta, o której mogę tak powiedzieć, z tych czterech, że pamiętam, jak pierwszy raz kolega posłuchał mojej płyty Idę, czyli tej pierwszej z 2004 roku.
To powiedział, że po piątej piosence to już się naprawdę tak chciał ciąć, że wyłączył.
Bo były bardzo rzeczywiście smutne piosenki na tamtej płycie.
No, na płycie Kamek Zielony też było dużo smutnych piosenek.
Naprawdę, to jest pierwsza płyta, na której właściwie nie ma jakiejś bardzo smutnej piosenki.
Że są takie bardziej ballady niektóre.
Ona bywa taka tęskna chwilami, ale a w większości jest pozytywna.
Chyba po prostu w takim jestem dobrym momencie życia, kiedy bardziej przyciąga moje myśli wszystko to, co dobre, a nie to, co smutne.
Ale to chyba dobre [N] nastawienie.
Tak, tak.
Zdecydowanie takie lubimy.
Ja też, no.
Czy to jest tak, że artysta wciąż jest przywiązany do płyty jako krążka, jako czegoś materialnego, co można dotknąć i pokazać na przykład?
Większość moich kolegów artystów tak i takich melomanów.
Ja niestety już jestem człowiekiem smartfonów i ja jednak korzystam z tych wszystkich takich aplikacji udostępniających płyty z całego świata.
Pamiętam taki czas jeszcze z 10 lat temu, kiedy jak ktoś jechał do Kanady albo do Paryża, to ja zawsze jakieś długie zamówienia płyt, których w Polsce nie można było kupić.
Duże torby musiały być.
Tak i dużo pieniędzy musiałam na to odkładać i zawsze koledzy mi z różnych krajów przywozili takie płyty tam, jakie ja chciałam.
A teraz cudowne jest to, że jedną aplikacją można przeglądać nowości płytowe z każdego kraju w sumie i bardzo dużo ciekawych inspiracji w ten sposób znajdować.
Więc ja w ogóle mam mało płyt w domu.
Muszę się przyznać ze wstydem, że nawet nie mam dobrego sprzętu, na którym można słuchać muzyki.
Wszystkiego słucham na słuchawkach z telefonu, z tabletu.
Także tak, ja już poszłam w to, ale mam takich kolegów.
Nawet Paweł Stankiewicz, który gra na gitarach na tej płycie wspaniale, a też jest producentem dwóch moich poprzednich płyt.
Współpracujemy od wielu lat razem.
To on ma w domu po prostu strasznie dużo płyt.
Tysiące.
I teraz jeszcze wkręcił się w kupowanie tych takich czarnych płyt winylowych i takich słucha.
No to ja tak w ogóle nie mam.
Mi wystarczy.
Też do tego stopnia, że takim audiofilem nie jestem.
Że nie do końca potrafię wysłyszeć różnice w jakości piosenki jakieś.
Nie powinnam chyba tego mówić?
Nie, dlaczego?
Obnażyłam chyba słabość taką swoją, ale też mam taki na ten temat spokój, bo ja nie potrzebuję jakiejś niebywałej jakości, żeby mnie coś zachwyciło.
Chyba o coś innego chodzi w takim razie w piosenkach.
Nie tylko o techniczna strona.
Dla audiofila na pewno, ale dla kogoś, kto słucha.
W ogóle chodzi o to, żeby była ładna.
I zarówno jeśli chodzi o piosenki, których szukam i które śpiewam, to chcę, żeby były po prostu ładnymi piosenkami,
ładnymi melodiami, takimi, które we mnie trafiają, a w związku z tym wierzę, że jeśli ja czuję, że do mnie trafią, we mnie uderzy piosenka,
to już wiem, że ja będę w stanie ją w taki sposób zaśpiewać, że do kogoś uderzy.
Jest piękne takie, my teraz robimy w Teatrze Rampa taki spektakl, 3 listopada będzie premiera o takiej amerykańskiej piosenkarce Evie Cassidy.
I tam jest takie piękne zdanie w tym spektaklu, że nawet jeśli jest jedna osoba, do której doleci Twój głos i która na całe życie ten głos bierze ze sobą i to, co chciałeś jej przekazać,
to nawet jeśli nie zna Twojego nazwiska, to wygrałeś.
I wydaje mi się, że to jest ważne w tym śpiewaniu całym.
I tak samo w tym słuchaniu, [F] że pewnie też tak masz, że takie piosenki, że kiedyś usłyszałeś i już teraz nawet nie pamiętasz, kto to śpiewał, a zapadło bardzo w serce.
Albo kojarzą się z odpowiednimi [C#] momentami w życiu.
Tak też [G#] jest bardzo często.
Bardzo dużo ról ma muzyka.
Może służyć, żeby rozrywce, żeby potańczyć, żeby się bawić, żeby się wzruszyć.
No mnóstwo jest powodów, dla których ludzie słuchają muzyki albo tworzą muzykę.
Mój powód jest, żeby wzruszać i żeby zatrzymać.
Zarówno ja takiej muzyki słucham, która mnie zatrzymuje i wzrusza i też taką muzykę staram się śpiewać.
No to w takim razie, co wybierzemy na ten poranek?
Tak, żeby słuchacze Radia Katowice mogli poczuć to, o czym mówiłaś.
Jedną piosenkę mam wybrać?
I może to nie być singiel najnowszy?
Tylko moja ulubiona piosenka z tej płyty?
Piosenka numer 5, Pytam.
To jest moja ulubiona piosenka z tej płyty.
Ale ty gaduła jesteś.
Straszna.
Dorota Osińska, [D#] Osina była gościem porannego programu Radia Katowice.
Miłego weekendu ci życzę.
Za zaproszenie bardzo dziękuję.
Pracowity będzie, ale takie lubimy.
Zwłaszcza po premierze płyty.
Do [D] zobaczenia i usłyszenia.
Do zobaczenia.
Dziękuję.
[C]
[E] [C]
[D] Dzień dobry, dziś piątek i w studiu gość, roześmiana, bardzo radosna, o poranku tak zawsze.
Dorota Osińska?
Dzień dobry, tak.
Coś dziewiąta to już nie jest taki poranek dla mnie, bo o szóstej trzeba dzieci do szkoły wyprawiać.
A podobno artyści śpią do południa.
Ale nie artyści matki.
No tak, rzeczywistość nas czasami przesłania.
Pozwolisz, że będę mówił do ciebie o Sina?
Tak, nawet chętnie.
Słyszałem, że bardzo lubisz te określenia.
Tak wszyscy do mnie, tak, to właśnie takie jest przyległe, nawet mój mąż tak [C] do mnie mówi.
To jest bardziej przyległe do mnie imię niż Dorota.
Zresztą w ogóle nie lubię imienia Dorota.
Taki mam problem dodatkowo.
No to Osina.
W ręku trzymam najnowsze twoje dziecko.
Tak.
Płytę, płytę pokazujemy, bo wszystko widać także w internecie.
Teraz już w kamerach, no właśnie, jaka ładna.
Piękna, wydana płyta, pięknie wydana, piękne zdjęcia, no i piękna muzyka, na którą czuwał nasz człowiek.
Nasz człowiek, tak, nie zdążył dojechać, bo to dla niego to jednak za rano.
Ten artysta, który jednak do dwunastej.
On tak, tak, więc niestety nie ma go z nami, ale już wy na pewno go znacie, pewnie częściej tu przychodzi niż ja.
Nazywa się Paweł Steczek.
Paweł Steczek z Katowic, chłopak świetnie napisał tę płytę, wszystkie piosenki zaaranżował, wyprodukował.
Gramy już na koncertach te materiały, więc naprawdę dobrze to wyszło.
Dorota Osińska, płyta, która ma taki tytuł, to płyta debiutancka mogłaby być, a to już trzecia twoja płyta.
Czwarta.
A nawet czwarta.
Czwarta, tak, to moja czwarta płyta, no ale pierwsza, że tak uznaliśmy, że
Dorota Osińska, a teraz wpadłam, ja na wszystko tak z opóźnieniem, ja po prostu się wolniej rozwijam.
To może jest tak, że to zawsze przychodzi ten właściwy czas.
Oczywiście, ja bardzo głęboko w to wierzę, że wszystko to, co nam się przydarza w życiu, to jest to, co ma się nam przydarzyć.
I wtedy, kiedy ma się nam przydarzyć.
Kiedy kilka miesięcy temu widzieliśmy się w tym samym miejscu w studiu, była jedyna piosenka, Jasna Ciemna.
[C#] Która strona przewożyła na tej płycie?
Wydaje mi się, że Jasna.
I to jest pierwsza płyta, o której mogę tak powiedzieć, z tych czterech, że pamiętam, jak pierwszy raz kolega posłuchał mojej płyty Idę, czyli tej pierwszej z 2004 roku.
To powiedział, że po piątej piosence to już się naprawdę tak chciał ciąć, że wyłączył.
Bo były bardzo rzeczywiście smutne piosenki na tamtej płycie.
No, na płycie Kamek Zielony też było dużo smutnych piosenek.
Naprawdę, to jest pierwsza płyta, na której właściwie nie ma jakiejś bardzo smutnej piosenki.
Że są takie bardziej ballady niektóre.
Ona bywa taka tęskna chwilami, ale a w większości jest pozytywna.
Chyba po prostu w takim jestem dobrym momencie życia, kiedy bardziej przyciąga moje myśli wszystko to, co dobre, a nie to, co smutne.
Ale to chyba dobre [N] nastawienie.
Tak, tak.
Zdecydowanie takie lubimy.
Ja też, no.
Czy to jest tak, że artysta wciąż jest przywiązany do płyty jako krążka, jako czegoś materialnego, co można dotknąć i pokazać na przykład?
Większość moich kolegów artystów tak i takich melomanów.
Ja niestety już jestem człowiekiem smartfonów i ja jednak korzystam z tych wszystkich takich aplikacji udostępniających płyty z całego świata.
Pamiętam taki czas jeszcze z 10 lat temu, kiedy jak ktoś jechał do Kanady albo do Paryża, to ja zawsze jakieś długie zamówienia płyt, których w Polsce nie można było kupić.
Duże torby musiały być.
Tak i dużo pieniędzy musiałam na to odkładać i zawsze koledzy mi z różnych krajów przywozili takie płyty tam, jakie ja chciałam.
A teraz cudowne jest to, że jedną aplikacją można przeglądać nowości płytowe z każdego kraju w sumie i bardzo dużo ciekawych inspiracji w ten sposób znajdować.
Więc ja w ogóle mam mało płyt w domu.
Muszę się przyznać ze wstydem, że nawet nie mam dobrego sprzętu, na którym można słuchać muzyki.
Wszystkiego słucham na słuchawkach z telefonu, z tabletu.
Także tak, ja już poszłam w to, ale mam takich kolegów.
Nawet Paweł Stankiewicz, który gra na gitarach na tej płycie wspaniale, a też jest producentem dwóch moich poprzednich płyt.
Współpracujemy od wielu lat razem.
To on ma w domu po prostu strasznie dużo płyt.
Tysiące.
I teraz jeszcze wkręcił się w kupowanie tych takich czarnych płyt winylowych i takich słucha.
No to ja tak w ogóle nie mam.
Mi wystarczy.
Też do tego stopnia, że takim audiofilem nie jestem.
Że nie do końca potrafię wysłyszeć różnice w jakości piosenki jakieś.
Nie powinnam chyba tego mówić?
Nie, dlaczego?
Obnażyłam chyba słabość taką swoją, ale też mam taki na ten temat spokój, bo ja nie potrzebuję jakiejś niebywałej jakości, żeby mnie coś zachwyciło.
Chyba o coś innego chodzi w takim razie w piosenkach.
Nie tylko o techniczna strona.
Dla audiofila na pewno, ale dla kogoś, kto słucha.
W ogóle chodzi o to, żeby była ładna.
I zarówno jeśli chodzi o piosenki, których szukam i które śpiewam, to chcę, żeby były po prostu ładnymi piosenkami,
ładnymi melodiami, takimi, które we mnie trafiają, a w związku z tym wierzę, że jeśli ja czuję, że do mnie trafią, we mnie uderzy piosenka,
to już wiem, że ja będę w stanie ją w taki sposób zaśpiewać, że do kogoś uderzy.
Jest piękne takie, my teraz robimy w Teatrze Rampa taki spektakl, 3 listopada będzie premiera o takiej amerykańskiej piosenkarce Evie Cassidy.
I tam jest takie piękne zdanie w tym spektaklu, że nawet jeśli jest jedna osoba, do której doleci Twój głos i która na całe życie ten głos bierze ze sobą i to, co chciałeś jej przekazać,
to nawet jeśli nie zna Twojego nazwiska, to wygrałeś.
I wydaje mi się, że to jest ważne w tym śpiewaniu całym.
I tak samo w tym słuchaniu, [F] że pewnie też tak masz, że takie piosenki, że kiedyś usłyszałeś i już teraz nawet nie pamiętasz, kto to śpiewał, a zapadło bardzo w serce.
Albo kojarzą się z odpowiednimi [C#] momentami w życiu.
Tak też [G#] jest bardzo często.
Bardzo dużo ról ma muzyka.
Może służyć, żeby rozrywce, żeby potańczyć, żeby się bawić, żeby się wzruszyć.
No mnóstwo jest powodów, dla których ludzie słuchają muzyki albo tworzą muzykę.
Mój powód jest, żeby wzruszać i żeby zatrzymać.
Zarówno ja takiej muzyki słucham, która mnie zatrzymuje i wzrusza i też taką muzykę staram się śpiewać.
No to w takim razie, co wybierzemy na ten poranek?
Tak, żeby słuchacze Radia Katowice mogli poczuć to, o czym mówiłaś.
Jedną piosenkę mam wybrać?
I może to nie być singiel najnowszy?
Tylko moja ulubiona piosenka z tej płyty?
Piosenka numer 5, Pytam.
To jest moja ulubiona piosenka z tej płyty.
Ale ty gaduła jesteś.
Straszna.
Dorota Osińska, [D#] Osina była gościem porannego programu Radia Katowice.
Miłego weekendu ci życzę.
Za zaproszenie bardzo dziękuję.
Pracowity będzie, ale takie lubimy.
Zwłaszcza po premierze płyty.
Do [D] zobaczenia i usłyszenia.
Do zobaczenia.
Dziękuję.
[C]
Key:
C
D
C#
E
F
C
D
C#
W Radio [C] Katowice.
_ [E] _ [C] _ _
[D] _ _ _ Dzień dobry, dziś piątek i w studiu gość, roześmiana, bardzo radosna, o poranku tak zawsze.
Dorota Osińska?
Dzień dobry, tak.
Coś dziewiąta to już nie jest taki poranek dla mnie, bo o szóstej trzeba dzieci do szkoły wyprawiać.
A podobno artyści śpią do południa.
Ale nie artyści matki.
No tak, rzeczywistość nas czasami przesłania.
Pozwolisz, że będę mówił do ciebie o Sina?
Tak, nawet chętnie.
Słyszałem, że bardzo lubisz te określenia.
Tak wszyscy do mnie, tak, to właśnie takie jest przyległe, nawet mój mąż tak [C] do mnie mówi.
To jest bardziej przyległe do mnie imię niż Dorota.
Zresztą w ogóle nie lubię imienia Dorota.
Taki mam problem dodatkowo.
No to Osina.
W ręku trzymam najnowsze twoje dziecko.
Tak.
Płytę, płytę pokazujemy, bo wszystko widać także w internecie.
Teraz już w kamerach, no właśnie, jaka ładna.
Piękna, wydana płyta, pięknie wydana, piękne zdjęcia, no i piękna muzyka, na którą czuwał nasz człowiek.
Nasz człowiek, tak, nie zdążył dojechać, bo to dla niego to jednak za rano.
Ten artysta, który jednak do dwunastej.
On tak, tak, więc niestety nie ma go z nami, ale już wy na pewno go znacie, pewnie częściej tu przychodzi niż ja.
Nazywa się Paweł Steczek.
Paweł Steczek z Katowic, chłopak świetnie napisał tę płytę, wszystkie piosenki zaaranżował, wyprodukował.
Gramy już na koncertach te materiały, więc naprawdę dobrze to wyszło.
Dorota Osińska, płyta, która ma taki tytuł, to płyta debiutancka mogłaby być, a to już trzecia twoja płyta.
Czwarta.
A nawet czwarta.
Czwarta, tak, to moja czwarta płyta, no ale pierwsza, że tak uznaliśmy, _ _ że_
Dorota Osińska, a teraz wpadłam, ja na wszystko tak z opóźnieniem, ja po prostu się wolniej rozwijam.
To może jest tak, że to zawsze przychodzi ten właściwy czas.
Oczywiście, ja bardzo głęboko w to wierzę, że wszystko to, co nam się przydarza w życiu, to jest to, co ma się nam przydarzyć.
I wtedy, kiedy ma się nam przydarzyć.
Kiedy kilka miesięcy temu widzieliśmy się w tym samym miejscu w studiu, była jedyna piosenka, Jasna Ciemna.
[C#] Która strona przewożyła na tej płycie?
Wydaje mi się, że Jasna.
I to jest pierwsza płyta, o której mogę tak powiedzieć, z tych czterech, że pamiętam, jak pierwszy raz kolega posłuchał mojej płyty Idę, czyli tej pierwszej z 2004 roku.
To powiedział, że po piątej piosence to już się naprawdę tak chciał ciąć, że wyłączył.
Bo były bardzo rzeczywiście smutne piosenki na tamtej płycie.
_ No, na płycie Kamek Zielony też było dużo smutnych piosenek.
Naprawdę, to jest pierwsza płyta, na której właściwie nie ma jakiejś bardzo smutnej piosenki.
Że są takie bardziej ballady niektóre.
Ona bywa taka tęskna chwilami, ale a w większości jest pozytywna.
Chyba po prostu w takim jestem dobrym momencie życia, kiedy bardziej przyciąga moje myśli wszystko to, co dobre, a nie to, co smutne.
Ale to chyba dobre [N] nastawienie.
Tak, tak.
Zdecydowanie takie lubimy.
Ja też, no.
Czy to jest tak, że artysta wciąż jest przywiązany do płyty jako krążka, jako czegoś materialnego, co można dotknąć i pokazać na przykład?
Większość moich kolegów artystów tak i takich melomanów.
Ja niestety już jestem człowiekiem smartfonów i ja jednak korzystam z tych wszystkich takich aplikacji udostępniających płyty z całego świata.
Pamiętam taki czas jeszcze z 10 lat temu, kiedy jak ktoś jechał do Kanady albo do Paryża, to ja zawsze jakieś długie zamówienia płyt, których w Polsce nie można było kupić.
Duże torby musiały być.
Tak i dużo pieniędzy musiałam na to odkładać i zawsze koledzy mi z różnych krajów przywozili takie płyty tam, jakie ja chciałam.
A teraz cudowne jest to, że jedną aplikacją można przeglądać nowości płytowe z każdego kraju w sumie i bardzo dużo ciekawych inspiracji w ten sposób znajdować.
Więc ja w ogóle mam mało płyt w domu.
Muszę się przyznać ze wstydem, że nawet nie mam dobrego sprzętu, na którym można słuchać muzyki.
Wszystkiego słucham na słuchawkach z telefonu, z tabletu.
Także tak, ja już poszłam w to, ale mam takich kolegów.
Nawet Paweł Stankiewicz, który gra na gitarach na tej płycie wspaniale, a też jest producentem dwóch moich poprzednich płyt.
Współpracujemy od wielu lat razem.
To on ma w domu po prostu strasznie dużo płyt.
Tysiące.
I teraz jeszcze wkręcił się w kupowanie tych takich czarnych płyt winylowych i takich słucha.
No to ja tak w ogóle nie mam.
Mi wystarczy.
Też do tego stopnia, że takim audiofilem nie jestem.
Że nie do końca potrafię wysłyszeć różnice w jakości piosenki jakieś.
Nie powinnam chyba tego mówić?
Nie, dlaczego?
Obnażyłam chyba słabość taką swoją, ale też mam taki na ten temat spokój, bo ja nie potrzebuję jakiejś niebywałej jakości, żeby mnie coś zachwyciło.
Chyba o coś innego chodzi w takim razie w piosenkach.
Nie tylko o techniczna strona.
Dla audiofila na pewno, ale dla kogoś, kto słucha.
W ogóle chodzi o to, żeby była ładna.
I zarówno jeśli chodzi o piosenki, których szukam i które śpiewam, to chcę, żeby były po prostu ładnymi piosenkami,
ładnymi melodiami, takimi, które we mnie trafiają, a w związku z tym wierzę, że jeśli ja czuję, że do mnie trafią, we mnie uderzy piosenka,
to już wiem, że ja będę w stanie ją w taki sposób zaśpiewać, że do kogoś uderzy.
Jest piękne takie, my teraz robimy w Teatrze Rampa taki spektakl, 3 listopada będzie premiera o takiej amerykańskiej piosenkarce Evie Cassidy.
I tam jest takie piękne zdanie w tym spektaklu, że nawet jeśli jest jedna osoba, do której doleci Twój głos i która _ na całe życie ten głos bierze ze sobą i to, co chciałeś jej przekazać,
to nawet jeśli nie zna Twojego nazwiska, to wygrałeś.
I wydaje mi się, że to jest ważne w tym śpiewaniu całym.
I tak samo w tym słuchaniu, [F] że pewnie też tak masz, że takie piosenki, że kiedyś usłyszałeś i już teraz nawet nie pamiętasz, kto to śpiewał, a zapadło bardzo w serce.
Albo kojarzą się z odpowiednimi [C#] momentami w życiu.
Tak też [G#] jest bardzo często.
_ Bardzo dużo ról ma muzyka.
Może służyć, żeby rozrywce, żeby potańczyć, żeby się bawić, żeby się wzruszyć.
No mnóstwo jest powodów, dla których ludzie słuchają muzyki albo tworzą muzykę.
Mój powód jest, żeby wzruszać i żeby zatrzymać.
Zarówno ja takiej muzyki słucham, która mnie zatrzymuje i wzrusza i też taką muzykę staram się śpiewać.
No to w takim razie, co wybierzemy na ten poranek?
Tak, żeby słuchacze Radia Katowice mogli poczuć to, o czym mówiłaś.
Jedną piosenkę mam wybrać?
I może to nie być singiel najnowszy?
Tylko moja ulubiona piosenka z tej płyty?
Piosenka numer 5, Pytam.
To jest moja ulubiona piosenka z tej płyty.
Ale ty gaduła jesteś.
Straszna.
Dorota Osińska, [D#] Osina była gościem porannego programu Radia Katowice.
Miłego weekendu ci życzę.
Za zaproszenie bardzo dziękuję.
Pracowity będzie, ale takie lubimy.
Zwłaszcza po premierze płyty.
Do [D] zobaczenia i usłyszenia.
Do zobaczenia.
Dziękuję.
_ _ [C] _ _ _ _ _ _
_ [E] _ [C] _ _
[D] _ _ _ Dzień dobry, dziś piątek i w studiu gość, roześmiana, bardzo radosna, o poranku tak zawsze.
Dorota Osińska?
Dzień dobry, tak.
Coś dziewiąta to już nie jest taki poranek dla mnie, bo o szóstej trzeba dzieci do szkoły wyprawiać.
A podobno artyści śpią do południa.
Ale nie artyści matki.
No tak, rzeczywistość nas czasami przesłania.
Pozwolisz, że będę mówił do ciebie o Sina?
Tak, nawet chętnie.
Słyszałem, że bardzo lubisz te określenia.
Tak wszyscy do mnie, tak, to właśnie takie jest przyległe, nawet mój mąż tak [C] do mnie mówi.
To jest bardziej przyległe do mnie imię niż Dorota.
Zresztą w ogóle nie lubię imienia Dorota.
Taki mam problem dodatkowo.
No to Osina.
W ręku trzymam najnowsze twoje dziecko.
Tak.
Płytę, płytę pokazujemy, bo wszystko widać także w internecie.
Teraz już w kamerach, no właśnie, jaka ładna.
Piękna, wydana płyta, pięknie wydana, piękne zdjęcia, no i piękna muzyka, na którą czuwał nasz człowiek.
Nasz człowiek, tak, nie zdążył dojechać, bo to dla niego to jednak za rano.
Ten artysta, który jednak do dwunastej.
On tak, tak, więc niestety nie ma go z nami, ale już wy na pewno go znacie, pewnie częściej tu przychodzi niż ja.
Nazywa się Paweł Steczek.
Paweł Steczek z Katowic, chłopak świetnie napisał tę płytę, wszystkie piosenki zaaranżował, wyprodukował.
Gramy już na koncertach te materiały, więc naprawdę dobrze to wyszło.
Dorota Osińska, płyta, która ma taki tytuł, to płyta debiutancka mogłaby być, a to już trzecia twoja płyta.
Czwarta.
A nawet czwarta.
Czwarta, tak, to moja czwarta płyta, no ale pierwsza, że tak uznaliśmy, _ _ że_
Dorota Osińska, a teraz wpadłam, ja na wszystko tak z opóźnieniem, ja po prostu się wolniej rozwijam.
To może jest tak, że to zawsze przychodzi ten właściwy czas.
Oczywiście, ja bardzo głęboko w to wierzę, że wszystko to, co nam się przydarza w życiu, to jest to, co ma się nam przydarzyć.
I wtedy, kiedy ma się nam przydarzyć.
Kiedy kilka miesięcy temu widzieliśmy się w tym samym miejscu w studiu, była jedyna piosenka, Jasna Ciemna.
[C#] Która strona przewożyła na tej płycie?
Wydaje mi się, że Jasna.
I to jest pierwsza płyta, o której mogę tak powiedzieć, z tych czterech, że pamiętam, jak pierwszy raz kolega posłuchał mojej płyty Idę, czyli tej pierwszej z 2004 roku.
To powiedział, że po piątej piosence to już się naprawdę tak chciał ciąć, że wyłączył.
Bo były bardzo rzeczywiście smutne piosenki na tamtej płycie.
_ No, na płycie Kamek Zielony też było dużo smutnych piosenek.
Naprawdę, to jest pierwsza płyta, na której właściwie nie ma jakiejś bardzo smutnej piosenki.
Że są takie bardziej ballady niektóre.
Ona bywa taka tęskna chwilami, ale a w większości jest pozytywna.
Chyba po prostu w takim jestem dobrym momencie życia, kiedy bardziej przyciąga moje myśli wszystko to, co dobre, a nie to, co smutne.
Ale to chyba dobre [N] nastawienie.
Tak, tak.
Zdecydowanie takie lubimy.
Ja też, no.
Czy to jest tak, że artysta wciąż jest przywiązany do płyty jako krążka, jako czegoś materialnego, co można dotknąć i pokazać na przykład?
Większość moich kolegów artystów tak i takich melomanów.
Ja niestety już jestem człowiekiem smartfonów i ja jednak korzystam z tych wszystkich takich aplikacji udostępniających płyty z całego świata.
Pamiętam taki czas jeszcze z 10 lat temu, kiedy jak ktoś jechał do Kanady albo do Paryża, to ja zawsze jakieś długie zamówienia płyt, których w Polsce nie można było kupić.
Duże torby musiały być.
Tak i dużo pieniędzy musiałam na to odkładać i zawsze koledzy mi z różnych krajów przywozili takie płyty tam, jakie ja chciałam.
A teraz cudowne jest to, że jedną aplikacją można przeglądać nowości płytowe z każdego kraju w sumie i bardzo dużo ciekawych inspiracji w ten sposób znajdować.
Więc ja w ogóle mam mało płyt w domu.
Muszę się przyznać ze wstydem, że nawet nie mam dobrego sprzętu, na którym można słuchać muzyki.
Wszystkiego słucham na słuchawkach z telefonu, z tabletu.
Także tak, ja już poszłam w to, ale mam takich kolegów.
Nawet Paweł Stankiewicz, który gra na gitarach na tej płycie wspaniale, a też jest producentem dwóch moich poprzednich płyt.
Współpracujemy od wielu lat razem.
To on ma w domu po prostu strasznie dużo płyt.
Tysiące.
I teraz jeszcze wkręcił się w kupowanie tych takich czarnych płyt winylowych i takich słucha.
No to ja tak w ogóle nie mam.
Mi wystarczy.
Też do tego stopnia, że takim audiofilem nie jestem.
Że nie do końca potrafię wysłyszeć różnice w jakości piosenki jakieś.
Nie powinnam chyba tego mówić?
Nie, dlaczego?
Obnażyłam chyba słabość taką swoją, ale też mam taki na ten temat spokój, bo ja nie potrzebuję jakiejś niebywałej jakości, żeby mnie coś zachwyciło.
Chyba o coś innego chodzi w takim razie w piosenkach.
Nie tylko o techniczna strona.
Dla audiofila na pewno, ale dla kogoś, kto słucha.
W ogóle chodzi o to, żeby była ładna.
I zarówno jeśli chodzi o piosenki, których szukam i które śpiewam, to chcę, żeby były po prostu ładnymi piosenkami,
ładnymi melodiami, takimi, które we mnie trafiają, a w związku z tym wierzę, że jeśli ja czuję, że do mnie trafią, we mnie uderzy piosenka,
to już wiem, że ja będę w stanie ją w taki sposób zaśpiewać, że do kogoś uderzy.
Jest piękne takie, my teraz robimy w Teatrze Rampa taki spektakl, 3 listopada będzie premiera o takiej amerykańskiej piosenkarce Evie Cassidy.
I tam jest takie piękne zdanie w tym spektaklu, że nawet jeśli jest jedna osoba, do której doleci Twój głos i która _ na całe życie ten głos bierze ze sobą i to, co chciałeś jej przekazać,
to nawet jeśli nie zna Twojego nazwiska, to wygrałeś.
I wydaje mi się, że to jest ważne w tym śpiewaniu całym.
I tak samo w tym słuchaniu, [F] że pewnie też tak masz, że takie piosenki, że kiedyś usłyszałeś i już teraz nawet nie pamiętasz, kto to śpiewał, a zapadło bardzo w serce.
Albo kojarzą się z odpowiednimi [C#] momentami w życiu.
Tak też [G#] jest bardzo często.
_ Bardzo dużo ról ma muzyka.
Może służyć, żeby rozrywce, żeby potańczyć, żeby się bawić, żeby się wzruszyć.
No mnóstwo jest powodów, dla których ludzie słuchają muzyki albo tworzą muzykę.
Mój powód jest, żeby wzruszać i żeby zatrzymać.
Zarówno ja takiej muzyki słucham, która mnie zatrzymuje i wzrusza i też taką muzykę staram się śpiewać.
No to w takim razie, co wybierzemy na ten poranek?
Tak, żeby słuchacze Radia Katowice mogli poczuć to, o czym mówiłaś.
Jedną piosenkę mam wybrać?
I może to nie być singiel najnowszy?
Tylko moja ulubiona piosenka z tej płyty?
Piosenka numer 5, Pytam.
To jest moja ulubiona piosenka z tej płyty.
Ale ty gaduła jesteś.
Straszna.
Dorota Osińska, [D#] Osina była gościem porannego programu Radia Katowice.
Miłego weekendu ci życzę.
Za zaproszenie bardzo dziękuję.
Pracowity będzie, ale takie lubimy.
Zwłaszcza po premierze płyty.
Do [D] zobaczenia i usłyszenia.
Do zobaczenia.
Dziękuję.
_ _ [C] _ _ _ _ _ _