Chords for donGURALesko - Betonowe Lasy Mokną feat. Dj Kostek (prod. Matheo) [TOTEM LESNYCH LUDZI]
Tempo:
175.9 bpm
Chords used:
A
G
D
Am
F
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
![donGURALesko - Betonowe Lasy Mokną feat. Dj Kostek (prod. Matheo) [TOTEM LESNYCH LUDZI] chords](https://i.ytimg.com/vi/FsKfqfUxSTU/mqdefault.jpg)
Start Jamming...
[F]
[G] [A]
[C]
[D]
[F]
[G] [Am]
[D] [A] [B]
[G] [Am]
[F#]
[Em] [A]
[D] [A]
[Em] [Am]
Momentów, fragmentów harmonii, fundamentów, chociaż [Em] niewiadome goni,
[A] od nas chroni się [Am] perli, zasypia sternik, zatańczą umarli, gdy [G] uwierzą [C] niewierni.
Praw powiernik na życia [A] trajektorii, [E]
mozolny marsz do wiktorii.
[A] Mówią ci postronni, ci boguducha w ninisi, czy [C] naprawdę są inni niż ty?
Czy [Am] naprawdę mniej winni niż ty?
Czy to [E] diabeł jest zły, [D] czy my?
O wiośnie wąka nieśmiały chmur, [F]
kikuty [G] ryszą niebo,
[A] chmur melanwolia chyba nie jest [C] stąd.
Pytanie brzmi, dlaczego?
[D]
Rzekluje mefa i zakasza krót, [F]
syrena [G] wyjebna lir,
[Am] a ci pierdzy słowca i ci władcy [A] wskocz, widzisz jakby się schowali.
[G] Chodziłem księż i [A] wąchałem świat, do drzwi [Em] pukałem, szukałem [A] sensu.
[D] Śmiałem się, płakałem, [A] padałem, wstawałem w rat, [B] czasem odnajdywałem [Em] konsensus.
[Am] Zmarli przodkowie patrzą, [A] gniewnie blibli marszczą, to co widzą, [G] ciekawe czy się wstydzą.
[Am] A ci co nienawidzą nie zajadą zbyt daleko, węgle gęste jak mleko.
Gołym okiem widać same złudzenia, planeta Ziemia się zmienia, nadchodzi czas przebudzenia.
[D] Wielka zmiana od wieków przepowiadana, dostrzeże się w błysku jak pod drzewem gałka ma.
W pieniu oka, snąc się po stokach Sionu, [E] świąt na blokach, [C] termityrach Babilonu.
To gdzie [A] dom tych milionów niewolników milonu, cel do [E] świat, cel do klonów, psst, nie mów nikomu [D] brat.
O wiośnie pąka nieśmiały [F] pąk, kiku ty [G] rysią [A] niebo, chmur melancholia chyba nie jest [C] wstąd.
Pytanie brzmi, dlaczego, [D]
żegluje meba i zakasza [F] grób.
Syrena [G] wyje w dali, [Am] a ci piewcy słońca i ci władcy w skosz, gdzieś jakby się schowali.
[D] O wiośnie pąka nieśmiały [F] pąk, kiku ty [G] rysią niebo, [A] chmur melancholia chyba nie jest [C] wstąd.
Pytanie brzmi, dlaczego, [D]
żegluje meba i zakasza grób.
[F]
Syrena [G] wyje w dali, [Am] a ci piewcy słońca i ci władcy w skosz, gdzieś jakby się schowali.
[D] [Am]
[B] [A]
[G] [A]
[C]
[D]
[F]
[G] [Am]
[D] [A] [B]
[G] [Am]
[F#]
[Em] [A]
[D] [A]
[Em] [Am]
Momentów, fragmentów harmonii, fundamentów, chociaż [Em] niewiadome goni,
[A] od nas chroni się [Am] perli, zasypia sternik, zatańczą umarli, gdy [G] uwierzą [C] niewierni.
Praw powiernik na życia [A] trajektorii, [E]
mozolny marsz do wiktorii.
[A] Mówią ci postronni, ci boguducha w ninisi, czy [C] naprawdę są inni niż ty?
Czy [Am] naprawdę mniej winni niż ty?
Czy to [E] diabeł jest zły, [D] czy my?
O wiośnie wąka nieśmiały chmur, [F]
kikuty [G] ryszą niebo,
[A] chmur melanwolia chyba nie jest [C] stąd.
Pytanie brzmi, dlaczego?
[D]
Rzekluje mefa i zakasza krót, [F]
syrena [G] wyjebna lir,
[Am] a ci pierdzy słowca i ci władcy [A] wskocz, widzisz jakby się schowali.
[G] Chodziłem księż i [A] wąchałem świat, do drzwi [Em] pukałem, szukałem [A] sensu.
[D] Śmiałem się, płakałem, [A] padałem, wstawałem w rat, [B] czasem odnajdywałem [Em] konsensus.
[Am] Zmarli przodkowie patrzą, [A] gniewnie blibli marszczą, to co widzą, [G] ciekawe czy się wstydzą.
[Am] A ci co nienawidzą nie zajadą zbyt daleko, węgle gęste jak mleko.
Gołym okiem widać same złudzenia, planeta Ziemia się zmienia, nadchodzi czas przebudzenia.
[D] Wielka zmiana od wieków przepowiadana, dostrzeże się w błysku jak pod drzewem gałka ma.
W pieniu oka, snąc się po stokach Sionu, [E] świąt na blokach, [C] termityrach Babilonu.
To gdzie [A] dom tych milionów niewolników milonu, cel do [E] świat, cel do klonów, psst, nie mów nikomu [D] brat.
O wiośnie pąka nieśmiały [F] pąk, kiku ty [G] rysią [A] niebo, chmur melancholia chyba nie jest [C] wstąd.
Pytanie brzmi, dlaczego, [D]
żegluje meba i zakasza [F] grób.
Syrena [G] wyje w dali, [Am] a ci piewcy słońca i ci władcy w skosz, gdzieś jakby się schowali.
[D] O wiośnie pąka nieśmiały [F] pąk, kiku ty [G] rysią niebo, [A] chmur melancholia chyba nie jest [C] wstąd.
Pytanie brzmi, dlaczego, [D]
żegluje meba i zakasza grób.
[F]
Syrena [G] wyje w dali, [Am] a ci piewcy słońca i ci władcy w skosz, gdzieś jakby się schowali.
[D] [Am]
[B] [A]
Key:
A
G
D
Am
F
A
G
D
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [F] _ _
_ _ [G] _ _ _ _ [A] _ _
_ _ _ _ _ _ [C] _ _
_ _ _ _ _ _ [D] _ _
_ _ _ _ _ _ [F] _ _
_ _ [G] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
[D] _ _ _ [A] _ _ _ _ [B] _
_ _ [G] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ _ _ _ _ [F#] _ _
_ _ _ _ [Em] _ _ [A] _ _
[D] _ _ _ [A] _ _ _ _ _
[Em] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
_ Momentów, fragmentów harmonii, _ fundamentów, chociaż [Em] niewiadome goni,
[A] od nas chroni się [Am] perli, zasypia sternik, zatańczą umarli, gdy [G] uwierzą [C] niewierni.
Praw powiernik na życia [A] _ trajektorii, [E]
mozolny marsz do wiktorii.
[A] Mówią ci _ postronni, ci boguducha w ninisi, czy [C] naprawdę są inni niż ty? _
Czy [Am] naprawdę mniej winni niż ty? _
Czy to [E] diabeł jest zły, [D] czy my?
O wiośnie wąka nieśmiały chmur, [F] _ _
kikuty [G] ryszą niebo,
_ [A] chmur melanwolia chyba nie jest [C] stąd. _
Pytanie brzmi, dlaczego?
_ [D] _
Rzekluje mefa i zakasza krót, [F] _ _
syrena [G] wyjebna lir,
[Am] a ci pierdzy słowca i ci władcy _ [A] wskocz, widzisz jakby się schowali. _ _ _
[G] Chodziłem księż i [A] wąchałem świat, do drzwi [Em] pukałem, szukałem [A] sensu.
_ [D] Śmiałem się, płakałem, [A] padałem, wstawałem w rat, [B] czasem odnajdywałem _ [Em] konsensus.
_ [Am] Zmarli przodkowie patrzą, [A] gniewnie blibli marszczą, to co widzą, [G] ciekawe czy się wstydzą.
[Am] A ci co nienawidzą nie zajadą zbyt daleko, _ węgle gęste jak mleko.
_ Gołym okiem widać same złudzenia, planeta Ziemia się zmienia, nadchodzi czas przebudzenia.
[D] Wielka zmiana od wieków _ przepowiadana, dostrzeże się w błysku jak pod drzewem gałka ma.
W pieniu oka, snąc się po stokach Sionu, [E] świąt na blokach, _ [C] termityrach Babilonu.
To gdzie [A] dom tych milionów niewolników milonu, cel do [E] świat, cel do klonów, psst, nie mów nikomu [D] brat.
O wiośnie pąka _ nieśmiały _ [F] pąk, kiku ty [G] rysią _ _ [A] niebo, chmur melancholia chyba nie jest [C] wstąd. _
Pytanie brzmi, dlaczego, _ [D] _
żegluje meba i zakasza [F] grób. _
Syrena [G] wyje w dali, [Am] a ci piewcy słońca i ci władcy w _ skosz, gdzieś jakby się _ _ schowali.
[D] O wiośnie pąka nieśmiały _ _ [F] pąk, kiku ty [G] rysią niebo, _ [A] chmur melancholia chyba nie jest [C] wstąd. _
Pytanie brzmi, dlaczego, _ [D] _
żegluje meba i zakasza grób.
[F] _ _
Syrena [G] wyje w dali, [Am] a ci piewcy słońca i ci władcy w _ skosz, gdzieś jakby się schowali. _ _ _ _
[D] _ _ [Am] _ _ _ _ _ _
_ _ [B] _ _ _ _ _ [A] _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [F] _ _
_ _ [G] _ _ _ _ [A] _ _
_ _ _ _ _ _ [C] _ _
_ _ _ _ _ _ [D] _ _
_ _ _ _ _ _ [F] _ _
_ _ [G] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
[D] _ _ _ [A] _ _ _ _ [B] _
_ _ [G] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ _ _ _ _ [F#] _ _
_ _ _ _ [Em] _ _ [A] _ _
[D] _ _ _ [A] _ _ _ _ _
[Em] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
_ Momentów, fragmentów harmonii, _ fundamentów, chociaż [Em] niewiadome goni,
[A] od nas chroni się [Am] perli, zasypia sternik, zatańczą umarli, gdy [G] uwierzą [C] niewierni.
Praw powiernik na życia [A] _ trajektorii, [E]
mozolny marsz do wiktorii.
[A] Mówią ci _ postronni, ci boguducha w ninisi, czy [C] naprawdę są inni niż ty? _
Czy [Am] naprawdę mniej winni niż ty? _
Czy to [E] diabeł jest zły, [D] czy my?
O wiośnie wąka nieśmiały chmur, [F] _ _
kikuty [G] ryszą niebo,
_ [A] chmur melanwolia chyba nie jest [C] stąd. _
Pytanie brzmi, dlaczego?
_ [D] _
Rzekluje mefa i zakasza krót, [F] _ _
syrena [G] wyjebna lir,
[Am] a ci pierdzy słowca i ci władcy _ [A] wskocz, widzisz jakby się schowali. _ _ _
[G] Chodziłem księż i [A] wąchałem świat, do drzwi [Em] pukałem, szukałem [A] sensu.
_ [D] Śmiałem się, płakałem, [A] padałem, wstawałem w rat, [B] czasem odnajdywałem _ [Em] konsensus.
_ [Am] Zmarli przodkowie patrzą, [A] gniewnie blibli marszczą, to co widzą, [G] ciekawe czy się wstydzą.
[Am] A ci co nienawidzą nie zajadą zbyt daleko, _ węgle gęste jak mleko.
_ Gołym okiem widać same złudzenia, planeta Ziemia się zmienia, nadchodzi czas przebudzenia.
[D] Wielka zmiana od wieków _ przepowiadana, dostrzeże się w błysku jak pod drzewem gałka ma.
W pieniu oka, snąc się po stokach Sionu, [E] świąt na blokach, _ [C] termityrach Babilonu.
To gdzie [A] dom tych milionów niewolników milonu, cel do [E] świat, cel do klonów, psst, nie mów nikomu [D] brat.
O wiośnie pąka _ nieśmiały _ [F] pąk, kiku ty [G] rysią _ _ [A] niebo, chmur melancholia chyba nie jest [C] wstąd. _
Pytanie brzmi, dlaczego, _ [D] _
żegluje meba i zakasza [F] grób. _
Syrena [G] wyje w dali, [Am] a ci piewcy słońca i ci władcy w _ skosz, gdzieś jakby się _ _ schowali.
[D] O wiośnie pąka nieśmiały _ _ [F] pąk, kiku ty [G] rysią niebo, _ [A] chmur melancholia chyba nie jest [C] wstąd. _
Pytanie brzmi, dlaczego, _ [D] _
żegluje meba i zakasza grób.
[F] _ _
Syrena [G] wyje w dali, [Am] a ci piewcy słońca i ci władcy w _ skosz, gdzieś jakby się schowali. _ _ _ _
[D] _ _ [Am] _ _ _ _ _ _
_ _ [B] _ _ _ _ _ [A] _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _