Chords for Czarny blues o czwartej nad ranem - Aneta Szymczyk & Maciek Czemplik
Tempo:
61.25 bpm
Chords used:
E
B
A
C#m
G#m
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[E]
Czwarta nad [B] ranem, [E] [G#] może sen [E] przyjdzie, [A] może [E] mnie odwiedzisz.
[B] Czwarta nad ranem, [C#m] może sen przyjdzie, [A]
[B] może mnie [E] odwiedzisz.
Czemu cię nie da na [B] odległość ręki, [C#m] czemu mówimy [E] do siebie listami,
[B] gdy [A] ci to [E] śpiewam, u mnie pełnia lata, [A] gdy to [B] usłyszysz, będzie środek zimy.
[E] Czemu się budzę [Bm] o czwartej nad ranem [C#m] i włosy twoje [E] próbuję [G#m] ułaskać,
[A] lecz nigdzie [E] nie ma twoich [B] włosów, [A] jest tylko blada [B] nocna lampka,
[C#m]
łysa śpiewaczka.
[E] Śpiewamy plusa o czwarta nad ranem, [C#m] tak cicho, żeby nie [G#m] zbudzić sąsiadów.
[A] Czajnik z bliskiem [E] szpiruje na gazie, [A] myślałby [E] kto, że [B] rodem z Manhattanu.
[E] Czwarta nad ranem, [G#m] może sen przyjdzie, [A] [C#m] może [E] mnie odwiedzisz.
[B] Czwarta nad [E] ranem, [B] [C#m] może sen przyjdzie, [A] [B] [E] może mnie odwiedzisz.
Herbata czarna myśli rozjaśnia, [C#m] a list twój [G#m] sam się czyta, że [A] można go [E] śpiewać.
Za oknem mruczą [A] plusa, [E] to pole skrupnicze i jeszcze straża przed nam solą.
[C#m] Ten z [G#m] mariackiej wieży, [E] jego trąbka jak księżyc, biegnie nad [A] Topolą, [E] nigdzie się [B] jej nie spieszy.
Już piąta, [E] [G#] może sen [E] przyjdzie, [A] [F#m] może [E] mnie odwiedzisz.
Już [B] piąta, [E] [C#m] może sen przyjdzie, [A] [B] może [E] mnie odwiedzisz.
[B] [E]
Czwarta nad [B] ranem, [E] [G#] może sen [E] przyjdzie, [A] może [E] mnie odwiedzisz.
[B] Czwarta nad ranem, [C#m] może sen przyjdzie, [A]
[B] może mnie [E] odwiedzisz.
Czemu cię nie da na [B] odległość ręki, [C#m] czemu mówimy [E] do siebie listami,
[B] gdy [A] ci to [E] śpiewam, u mnie pełnia lata, [A] gdy to [B] usłyszysz, będzie środek zimy.
[E] Czemu się budzę [Bm] o czwartej nad ranem [C#m] i włosy twoje [E] próbuję [G#m] ułaskać,
[A] lecz nigdzie [E] nie ma twoich [B] włosów, [A] jest tylko blada [B] nocna lampka,
[C#m]
łysa śpiewaczka.
[E] Śpiewamy plusa o czwarta nad ranem, [C#m] tak cicho, żeby nie [G#m] zbudzić sąsiadów.
[A] Czajnik z bliskiem [E] szpiruje na gazie, [A] myślałby [E] kto, że [B] rodem z Manhattanu.
[E] Czwarta nad ranem, [G#m] może sen przyjdzie, [A] [C#m] może [E] mnie odwiedzisz.
[B] Czwarta nad [E] ranem, [B] [C#m] może sen przyjdzie, [A] [B] [E] może mnie odwiedzisz.
Herbata czarna myśli rozjaśnia, [C#m] a list twój [G#m] sam się czyta, że [A] można go [E] śpiewać.
Za oknem mruczą [A] plusa, [E] to pole skrupnicze i jeszcze straża przed nam solą.
[C#m] Ten z [G#m] mariackiej wieży, [E] jego trąbka jak księżyc, biegnie nad [A] Topolą, [E] nigdzie się [B] jej nie spieszy.
Już piąta, [E] [G#] może sen [E] przyjdzie, [A] [F#m] może [E] mnie odwiedzisz.
Już [B] piąta, [E] [C#m] może sen przyjdzie, [A] [B] może [E] mnie odwiedzisz.
[B] [E]
Key:
E
B
A
C#m
G#m
E
B
A
[E] _ _ _ _ _ _ _
Czwarta nad [B] ranem, [E] _ [G#] może sen [E] przyjdzie, [A] _ _ może [E] mnie odwiedzisz.
[B] Czwarta nad ranem, _ [C#m] może sen przyjdzie, [A] _
_ _ [B] może mnie [E] odwiedzisz. _
Czemu cię nie da na [B] odległość ręki, [C#m] czemu mówimy [E] do siebie listami,
[B] gdy [A] ci to [E] śpiewam, u mnie pełnia lata, [A] gdy to [B] usłyszysz, będzie środek zimy.
[E] Czemu się budzę [Bm] o czwartej nad ranem [C#m] i włosy twoje [E] próbuję [G#m] ułaskać,
[A] lecz nigdzie [E] nie ma twoich [B] włosów, [A] jest tylko blada [B] nocna lampka,
[C#m] _
łysa śpiewaczka.
[E] Śpiewamy plusa o czwarta nad ranem, [C#m] tak cicho, żeby nie [G#m] zbudzić sąsiadów.
[A] Czajnik z bliskiem [E] szpiruje na gazie, [A] myślałby [E] kto, że [B] rodem z Manhattanu.
[E] Czwarta nad ranem, _ [G#m] może sen przyjdzie, [A] _ _ [C#m] może [E] mnie odwiedzisz.
[B] Czwarta nad [E] ranem, [B] [C#m] może sen przyjdzie, [A] _ _ [B] [E] może mnie odwiedzisz.
Herbata czarna myśli rozjaśnia, [C#m] a list twój [G#m] sam się czyta, że [A] można go [E] śpiewać.
Za oknem mruczą [A] plusa, [E] to pole skrupnicze i jeszcze straża przed nam solą.
[C#m] Ten z [G#m] mariackiej wieży, [E] jego trąbka jak księżyc, biegnie nad [A] Topolą, [E] nigdzie się [B] jej nie spieszy.
Już piąta, [E] _ [G#] może sen [E] przyjdzie, [A] _ _ [F#m] może [E] mnie odwiedzisz.
Już [B] piąta, [E] _ [C#m] może sen przyjdzie, [A] _ _ [B] może [E] mnie odwiedzisz.
[B] _ [E] _ _ _ _ _ _
Czwarta nad [B] ranem, [E] _ [G#] może sen [E] przyjdzie, [A] _ _ może [E] mnie odwiedzisz.
[B] Czwarta nad ranem, _ [C#m] może sen przyjdzie, [A] _
_ _ [B] może mnie [E] odwiedzisz. _
Czemu cię nie da na [B] odległość ręki, [C#m] czemu mówimy [E] do siebie listami,
[B] gdy [A] ci to [E] śpiewam, u mnie pełnia lata, [A] gdy to [B] usłyszysz, będzie środek zimy.
[E] Czemu się budzę [Bm] o czwartej nad ranem [C#m] i włosy twoje [E] próbuję [G#m] ułaskać,
[A] lecz nigdzie [E] nie ma twoich [B] włosów, [A] jest tylko blada [B] nocna lampka,
[C#m] _
łysa śpiewaczka.
[E] Śpiewamy plusa o czwarta nad ranem, [C#m] tak cicho, żeby nie [G#m] zbudzić sąsiadów.
[A] Czajnik z bliskiem [E] szpiruje na gazie, [A] myślałby [E] kto, że [B] rodem z Manhattanu.
[E] Czwarta nad ranem, _ [G#m] może sen przyjdzie, [A] _ _ [C#m] może [E] mnie odwiedzisz.
[B] Czwarta nad [E] ranem, [B] [C#m] może sen przyjdzie, [A] _ _ [B] [E] może mnie odwiedzisz.
Herbata czarna myśli rozjaśnia, [C#m] a list twój [G#m] sam się czyta, że [A] można go [E] śpiewać.
Za oknem mruczą [A] plusa, [E] to pole skrupnicze i jeszcze straża przed nam solą.
[C#m] Ten z [G#m] mariackiej wieży, [E] jego trąbka jak księżyc, biegnie nad [A] Topolą, [E] nigdzie się [B] jej nie spieszy.
Już piąta, [E] _ [G#] może sen [E] przyjdzie, [A] _ _ [F#m] może [E] mnie odwiedzisz.
Już [B] piąta, [E] _ [C#m] może sen przyjdzie, [A] _ _ [B] może [E] mnie odwiedzisz.
[B] _ [E] _ _ _ _ _ _