Chords for Chada - Od apelu do apelu (DNA remix)
Tempo:
85.2 bpm
Chords used:
Bm
Em
G
D
C
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
Tu gdzie kriminalny [G] syf, widzę cię [Bm] przyjacielu, tu życie wciąż płynie od apelu do apelu, [G] przeliteruj zk, potem napisz do matki, [D] jesteś kot to z pewnością trafisz do izolatki, [G] społeczeństwo by chciało, żebym został stracony, [Bm] jestem kurwa skazany, ale nie potępiony, [G] a nią stróż się zagapił, ktoś napisał anonim, [B] teraz kreśle te kartki, [D] bo nie mogę zadzwonić, [E] nigdy jak ten niewolny, [G] nie zamierzam stać w cieniu, [Bm] w sumie wolny to pozostany nawet w więzieniu,
[G] mówi chada ten typek, który dźwiga to brzemię, [D] już od dziecka po brzegi wypełniony wkurwieniem, [E] nie jest w trakcie lat w domu, [G] choć powietrze to samo, [Bm] ale musisz w tym trwać, bo cię kurwa skazano, [G] 6 rano ten dzwonek i pobudka na apel, [D] jest jak jest, gat otwiera klapę i [E] krzyczy,
ja wciąż [C] oddycham, na życie mam [Bm] apety, w powietrze tu nie pachnie mi zapachem [Em] kobiety, poczuj ten [C] klimat, skurwiały [D] kryminał, tu czas, przebacz, nie liczysz w latach, nie w [E]
[C] [Bm] [Em]
[C] [D] [Em] godzinach,
do góry głowa, będzie dobrze [Bm] ziomek, najgorzej mają ci z biletem w jedną [Em] stronę, wyobraź sobie, że nie wszystko [Bm] stracone, nadejdzie jeszcze czas, usłyszysz ten [E] dzwonek, zegarek [G] śpi, w miejscu stoją [Bm] skacówki, jedyne zdjęcie z tych wakacji zdjęcie do [Em] cenówki, w każdych dniach [C] poniedziałek, dawno rzucone [D] kości, to czas, by podsumować życie na [Em] wolności,
na burcie po [G] prawidze, mam nagą ligę [Bm] mistrzyń, zamówić ile dałbyś, chociaż za jakiś [Em] iptis, widzę w [G] około, ten ból na ludzkich [Bm] twarzach, a listy znaczą więcej niż sobie [Em] wyobrażasz, poznałem w życiu ból, wiem jak smakuje [Bm] karcer, zamiast patrzeć przez mur, lepiej patrzeć przez [Em] palce, [C] wszeli wsytki i [D] straty, zanim cień, na to życie rzucą stalowe [E] kraty, ja wciąż oddycham, na życie mam [Bm] apety, w powietrze tu nie pachnie mi zapachem [Em] kobiety,
poczuj ten [C] klimat, to skurwiały [D] kryminał, tu czas, przywaknie, liczysz w latach, nie w [E] godzinach, ja wciąż [C] oddycham, na życie mam [Bm] apety, w powietrze tu nie pachnie mi zapachem [Em] kobiety, poczuj ten [C] klimat, to skurwiały [D] kryminał, tu czas, przywaknie, liczysz w latach, nie w [G] godzinach,
tutaj marzenia płoną i zostaje sam [B] popiół, na wieki wieków [D] amen szacunek do tych [G] uloków, teraz siedzisz w tej celi, no i błądzisz [B] myślami, to dla wszystkich [D] złodziei z grubymi [E] wyrokami, chwile nie są tu [G] miłe, ale trzymaj się [Bm] ziomuś, wśród lamperii, tak bladych jak te kwiaty [Em] tetomiu, gdybym wiedział co [C] wejdzie, to bym wtedy się [D] cofnął, dziś różaniec mi mówi żebym w końcu się [Em] odpnął,
własne echo znów słyszę, gorzka robi się [Bm] ślina, jak po krochach, co dają ten eteryczny [Em] klimat, znowu liczyć [G] zaczynam, nie zrozumiesz mnie [Bm] bracie, masz tu słowa, gryszczone przy tym drewnianym [E] blacie, zmuszam zdjęć i [C] sygory, który brzmi z [Bm] gawersami, ciągle z życiem skurwiony i skuty [Em] kajdanami, ja tu z wami [C] człowieku, wciąż tą samą [D] nadzieją, tu marzenia, choć z czasem szybko [Em] wietrzeją, ja wciąż oddycham, na życie mam [Bm] apety, w powietrze tu nie pachnie mi zapachem [Em] kobiety,
poczuj ten klimat, skurwiały [Bm] krymina, o tu czas, przeważnie liczysz w latach, nie w [Em] godzinach, ja wciąż [C] oddycham, na życie mam [Bm] apety, w powietrze tu nie pachnie mi zapachem [Em] kobiety, poczuj [C] ten klimat, skurwiały [D] krymina, o tu czas, przeważnie liczysz w latach, nie w godzinach.
[D#m] [C#m]
[G]
[G] mówi chada ten typek, który dźwiga to brzemię, [D] już od dziecka po brzegi wypełniony wkurwieniem, [E] nie jest w trakcie lat w domu, [G] choć powietrze to samo, [Bm] ale musisz w tym trwać, bo cię kurwa skazano, [G] 6 rano ten dzwonek i pobudka na apel, [D] jest jak jest, gat otwiera klapę i [E] krzyczy,
ja wciąż [C] oddycham, na życie mam [Bm] apety, w powietrze tu nie pachnie mi zapachem [Em] kobiety, poczuj ten [C] klimat, skurwiały [D] kryminał, tu czas, przebacz, nie liczysz w latach, nie w [E]
[C] [Bm] [Em]
[C] [D] [Em] godzinach,
do góry głowa, będzie dobrze [Bm] ziomek, najgorzej mają ci z biletem w jedną [Em] stronę, wyobraź sobie, że nie wszystko [Bm] stracone, nadejdzie jeszcze czas, usłyszysz ten [E] dzwonek, zegarek [G] śpi, w miejscu stoją [Bm] skacówki, jedyne zdjęcie z tych wakacji zdjęcie do [Em] cenówki, w każdych dniach [C] poniedziałek, dawno rzucone [D] kości, to czas, by podsumować życie na [Em] wolności,
na burcie po [G] prawidze, mam nagą ligę [Bm] mistrzyń, zamówić ile dałbyś, chociaż za jakiś [Em] iptis, widzę w [G] około, ten ból na ludzkich [Bm] twarzach, a listy znaczą więcej niż sobie [Em] wyobrażasz, poznałem w życiu ból, wiem jak smakuje [Bm] karcer, zamiast patrzeć przez mur, lepiej patrzeć przez [Em] palce, [C] wszeli wsytki i [D] straty, zanim cień, na to życie rzucą stalowe [E] kraty, ja wciąż oddycham, na życie mam [Bm] apety, w powietrze tu nie pachnie mi zapachem [Em] kobiety,
poczuj ten [C] klimat, to skurwiały [D] kryminał, tu czas, przywaknie, liczysz w latach, nie w [E] godzinach, ja wciąż [C] oddycham, na życie mam [Bm] apety, w powietrze tu nie pachnie mi zapachem [Em] kobiety, poczuj ten [C] klimat, to skurwiały [D] kryminał, tu czas, przywaknie, liczysz w latach, nie w [G] godzinach,
tutaj marzenia płoną i zostaje sam [B] popiół, na wieki wieków [D] amen szacunek do tych [G] uloków, teraz siedzisz w tej celi, no i błądzisz [B] myślami, to dla wszystkich [D] złodziei z grubymi [E] wyrokami, chwile nie są tu [G] miłe, ale trzymaj się [Bm] ziomuś, wśród lamperii, tak bladych jak te kwiaty [Em] tetomiu, gdybym wiedział co [C] wejdzie, to bym wtedy się [D] cofnął, dziś różaniec mi mówi żebym w końcu się [Em] odpnął,
własne echo znów słyszę, gorzka robi się [Bm] ślina, jak po krochach, co dają ten eteryczny [Em] klimat, znowu liczyć [G] zaczynam, nie zrozumiesz mnie [Bm] bracie, masz tu słowa, gryszczone przy tym drewnianym [E] blacie, zmuszam zdjęć i [C] sygory, który brzmi z [Bm] gawersami, ciągle z życiem skurwiony i skuty [Em] kajdanami, ja tu z wami [C] człowieku, wciąż tą samą [D] nadzieją, tu marzenia, choć z czasem szybko [Em] wietrzeją, ja wciąż oddycham, na życie mam [Bm] apety, w powietrze tu nie pachnie mi zapachem [Em] kobiety,
poczuj ten klimat, skurwiały [Bm] krymina, o tu czas, przeważnie liczysz w latach, nie w [Em] godzinach, ja wciąż [C] oddycham, na życie mam [Bm] apety, w powietrze tu nie pachnie mi zapachem [Em] kobiety, poczuj [C] ten klimat, skurwiały [D] krymina, o tu czas, przeważnie liczysz w latach, nie w godzinach.
[D#m] [C#m]
[G]
Key:
Bm
Em
G
D
C
Bm
Em
G
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ Tu gdzie kriminalny [G] syf, widzę cię [Bm] przyjacielu, tu życie wciąż płynie od apelu do apelu, [G] przeliteruj zk, potem napisz do matki, [D] jesteś kot to z pewnością trafisz do izolatki, [G] społeczeństwo by chciało, żebym został stracony, [Bm] jestem kurwa skazany, ale nie potępiony, [G] a nią stróż się zagapił, ktoś napisał anonim, [B] teraz kreśle te kartki, [D] bo nie mogę zadzwonić, [E] nigdy jak ten niewolny, [G] nie zamierzam stać w cieniu, [Bm] w sumie wolny to pozostany nawet w więzieniu,
[G] mówi chada ten typek, który dźwiga to brzemię, [D] już od dziecka po brzegi wypełniony wkurwieniem, [E] nie jest w trakcie lat w domu, [G] choć powietrze to samo, [Bm] ale musisz w tym trwać, bo cię kurwa skazano, [G] 6 rano ten dzwonek i pobudka na apel, [D] jest jak jest, gat otwiera klapę i [E] krzyczy,
ja wciąż [C] oddycham, na życie mam [Bm] apety, w powietrze tu nie pachnie mi zapachem [Em] kobiety, poczuj ten [C] klimat, skurwiały [D] kryminał, tu czas, przebacz, nie liczysz w latach, nie w [E] _ _
[C] _ _ [Bm] _ _ _ _ [Em] _ _
[C] _ _ [D] _ _ _ [Em] godzinach,
do góry głowa, będzie dobrze [Bm] ziomek, najgorzej mają ci z biletem w jedną [Em] stronę, wyobraź sobie, że nie wszystko [Bm] stracone, nadejdzie jeszcze czas, usłyszysz ten [E] dzwonek, zegarek [G] śpi, w miejscu stoją [Bm] skacówki, jedyne zdjęcie z tych wakacji zdjęcie do [Em] cenówki, w każdych dniach [C] poniedziałek, dawno rzucone [D] kości, to czas, by podsumować życie na [Em] wolności,
na burcie po [G] prawidze, mam nagą ligę [Bm] mistrzyń, zamówić ile dałbyś, chociaż za jakiś [Em] iptis, widzę w [G] około, ten ból na ludzkich [Bm] twarzach, a listy znaczą więcej niż sobie [Em] wyobrażasz, poznałem w życiu ból, wiem jak smakuje [Bm] karcer, zamiast patrzeć przez mur, lepiej patrzeć przez [Em] palce, [C] wszeli wsytki i [D] straty, zanim cień, na to życie rzucą stalowe [E] kraty, ja wciąż oddycham, na życie mam [Bm] apety, w powietrze tu nie pachnie mi zapachem [Em] kobiety,
poczuj ten [C] klimat, to skurwiały [D] kryminał, tu czas, przywaknie, liczysz w latach, nie w [E] godzinach, ja wciąż [C] oddycham, na życie mam [Bm] apety, w powietrze tu nie pachnie mi zapachem [Em] kobiety, poczuj ten [C] klimat, to skurwiały [D] kryminał, tu czas, przywaknie, liczysz w latach, nie w [G] godzinach,
tutaj marzenia płoną i zostaje sam [B] popiół, na wieki wieków [D] amen szacunek do tych [G] uloków, teraz siedzisz w tej celi, no i błądzisz [B] myślami, to dla wszystkich [D] złodziei z grubymi [E] wyrokami, chwile nie są tu [G] miłe, ale trzymaj się [Bm] ziomuś, wśród lamperii, tak bladych jak te kwiaty [Em] tetomiu, gdybym wiedział co [C] wejdzie, to bym wtedy się [D] cofnął, dziś różaniec mi mówi żebym w końcu się [Em] odpnął,
własne echo znów słyszę, gorzka robi się [Bm] ślina, jak po krochach, co dają ten eteryczny [Em] klimat, znowu liczyć [G] zaczynam, nie zrozumiesz mnie [Bm] bracie, masz tu słowa, gryszczone przy tym drewnianym [E] blacie, zmuszam zdjęć i [C] sygory, który brzmi z [Bm] gawersami, ciągle z życiem skurwiony i skuty [Em] kajdanami, ja tu z wami [C] człowieku, wciąż tą samą [D] nadzieją, tu marzenia, choć z czasem szybko [Em] wietrzeją, ja wciąż oddycham, na życie mam [Bm] apety, w powietrze tu nie pachnie mi zapachem [Em] kobiety,
poczuj ten klimat, skurwiały [Bm] krymina, o tu czas, przeważnie liczysz w latach, nie w [Em] godzinach, ja wciąż [C] oddycham, na życie mam [Bm] apety, w powietrze tu nie pachnie mi zapachem [Em] kobiety, poczuj [C] ten klimat, skurwiały [D] krymina, o tu czas, przeważnie liczysz w latach, nie w godzinach.
[D#m] _ _ _ [C#m] _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [G] _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ Tu gdzie kriminalny [G] syf, widzę cię [Bm] przyjacielu, tu życie wciąż płynie od apelu do apelu, [G] przeliteruj zk, potem napisz do matki, [D] jesteś kot to z pewnością trafisz do izolatki, [G] społeczeństwo by chciało, żebym został stracony, [Bm] jestem kurwa skazany, ale nie potępiony, [G] a nią stróż się zagapił, ktoś napisał anonim, [B] teraz kreśle te kartki, [D] bo nie mogę zadzwonić, [E] nigdy jak ten niewolny, [G] nie zamierzam stać w cieniu, [Bm] w sumie wolny to pozostany nawet w więzieniu,
[G] mówi chada ten typek, który dźwiga to brzemię, [D] już od dziecka po brzegi wypełniony wkurwieniem, [E] nie jest w trakcie lat w domu, [G] choć powietrze to samo, [Bm] ale musisz w tym trwać, bo cię kurwa skazano, [G] 6 rano ten dzwonek i pobudka na apel, [D] jest jak jest, gat otwiera klapę i [E] krzyczy,
ja wciąż [C] oddycham, na życie mam [Bm] apety, w powietrze tu nie pachnie mi zapachem [Em] kobiety, poczuj ten [C] klimat, skurwiały [D] kryminał, tu czas, przebacz, nie liczysz w latach, nie w [E] _ _
[C] _ _ [Bm] _ _ _ _ [Em] _ _
[C] _ _ [D] _ _ _ [Em] godzinach,
do góry głowa, będzie dobrze [Bm] ziomek, najgorzej mają ci z biletem w jedną [Em] stronę, wyobraź sobie, że nie wszystko [Bm] stracone, nadejdzie jeszcze czas, usłyszysz ten [E] dzwonek, zegarek [G] śpi, w miejscu stoją [Bm] skacówki, jedyne zdjęcie z tych wakacji zdjęcie do [Em] cenówki, w każdych dniach [C] poniedziałek, dawno rzucone [D] kości, to czas, by podsumować życie na [Em] wolności,
na burcie po [G] prawidze, mam nagą ligę [Bm] mistrzyń, zamówić ile dałbyś, chociaż za jakiś [Em] iptis, widzę w [G] około, ten ból na ludzkich [Bm] twarzach, a listy znaczą więcej niż sobie [Em] wyobrażasz, poznałem w życiu ból, wiem jak smakuje [Bm] karcer, zamiast patrzeć przez mur, lepiej patrzeć przez [Em] palce, [C] wszeli wsytki i [D] straty, zanim cień, na to życie rzucą stalowe [E] kraty, ja wciąż oddycham, na życie mam [Bm] apety, w powietrze tu nie pachnie mi zapachem [Em] kobiety,
poczuj ten [C] klimat, to skurwiały [D] kryminał, tu czas, przywaknie, liczysz w latach, nie w [E] godzinach, ja wciąż [C] oddycham, na życie mam [Bm] apety, w powietrze tu nie pachnie mi zapachem [Em] kobiety, poczuj ten [C] klimat, to skurwiały [D] kryminał, tu czas, przywaknie, liczysz w latach, nie w [G] godzinach,
tutaj marzenia płoną i zostaje sam [B] popiół, na wieki wieków [D] amen szacunek do tych [G] uloków, teraz siedzisz w tej celi, no i błądzisz [B] myślami, to dla wszystkich [D] złodziei z grubymi [E] wyrokami, chwile nie są tu [G] miłe, ale trzymaj się [Bm] ziomuś, wśród lamperii, tak bladych jak te kwiaty [Em] tetomiu, gdybym wiedział co [C] wejdzie, to bym wtedy się [D] cofnął, dziś różaniec mi mówi żebym w końcu się [Em] odpnął,
własne echo znów słyszę, gorzka robi się [Bm] ślina, jak po krochach, co dają ten eteryczny [Em] klimat, znowu liczyć [G] zaczynam, nie zrozumiesz mnie [Bm] bracie, masz tu słowa, gryszczone przy tym drewnianym [E] blacie, zmuszam zdjęć i [C] sygory, który brzmi z [Bm] gawersami, ciągle z życiem skurwiony i skuty [Em] kajdanami, ja tu z wami [C] człowieku, wciąż tą samą [D] nadzieją, tu marzenia, choć z czasem szybko [Em] wietrzeją, ja wciąż oddycham, na życie mam [Bm] apety, w powietrze tu nie pachnie mi zapachem [Em] kobiety,
poczuj ten klimat, skurwiały [Bm] krymina, o tu czas, przeważnie liczysz w latach, nie w [Em] godzinach, ja wciąż [C] oddycham, na życie mam [Bm] apety, w powietrze tu nie pachnie mi zapachem [Em] kobiety, poczuj [C] ten klimat, skurwiały [D] krymina, o tu czas, przeważnie liczysz w latach, nie w godzinach.
[D#m] _ _ _ [C#m] _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [G] _ _