Chords for be vis "woda"
Tempo:
100 bpm
Chords used:
F#m
D
A
C#m
E
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[F#m] [D]
[F#m] [D]
[D] [F#m] [C#m] Jakie słodkie [F#m] kłopoty, chociaż wierzę, mówię prawdę.
Celebruję chwile jak zepasłem wiele zwad.
Za oknami ciemno, bo już zaraz wszystko jasne.
Robię wielkie rzeczy, bo [G#m]
powtarzałem już zawsze.
[F#m] Ona jest dla mnie jak woda, nie mogę jej przedapować.
[E]
[D] [F#m] Chociaż lubi patrzeć na mnie, nie [D] musi mnie sprawdzać.
[F#m]
Wychodzimy do mas tatach za 10-12.
Latamy po barach, nie po jakich [D] restauracjach.
[F#m] Bo są nie najlepsze jazdy, wiadomo, że noc tylko z nią.
Zrobimy ten zamek w sklepku, a potem oboje się nadziemy [A] na trąbki.
Jakim kabarem załóż [F#m] kawaretki, to już się śmiejmy na głos.
Często się gubię, gdy patrzę w ich oczy, bo to pewien brak serii jak [E] połów.
Nic nie kondycuje, baby, [D] albo umkła sławą.
Kiedy drogę się tłum, [A] nie są żadne pranki, tylko ble.
[F#m] Jesteś damą, a ja królem, a z nim nawet jak braterz.
Daj mi parę [C#m] miesięcy, a zagorze cię tam, gdzie chcesz, [D] pokonać.
W [F#m] szafie chcę mieć Gucci, które [D] nosi cała [F#m] narnia.
Jestem tylko sobą, nie bierz mnie za ignorant.
Lubię łapać chwile, choć na chwilę, [D] tak jak sławie.
[F#m] Bo to z nami dlatego, mówi słodkie kłosno, chociaż wiesz, że mówię prawdę.
W te drugie chwile, jak leposą, wiele wad.
Za oknami ciemno, myślę, że [A] dla nas wszystko raz.
Z nowych wielkich rzeczy, to powtarzałem od zawsze.
Je, je, [F#m] je, je.
Ona jest dla mnie jak woda, nie mogę jej [F#] przerapować.
Ona jest dla mnie jak woda, [F#m] je, je, je.
Nie mogę jej [A] przerapać, ona jest dla mnie jak woda.
Nie mogę [E] jej przerapać, [D] je, je.
[F#m] Dla niej to coś więcej, ty byś [D] widział marynarkę.
Lubię jak [F#m] kręci na mnie, kiedy pobijamy parkiet.
Widzisz we mnie siebie, kiedy oni [D] widzą żazdy.
[F#m] Tylko nie spadnę.
Do mnie nie będziesz, to malem.
Jak ja tak zapracam, i stale.
[C#m] Mimo to się nie obrażam, bo widzę, gdzie śpiewuję, a na tyle [F#m] stale.
Mam zostaw, niepełnieto, twoja forska.
I chociażbyś chodził w oszbaj.
[C#m] Ostatni widok twojej numer jest z tym cielony [F#m] jak łąka.
To już moja mała, mi zabiorę ją do Maja.
[A] Niech ja tak zaspokaję, a ty śpisz [F#m] do mnie jak z jednej jara.
Łybiek nie pasuje na darim, jak nie pasuje [G#m] na darim.
Jak nie pasuje na darim, a [D] czasem mam dość.
[F#m] Czekasz na kawałki, a chcę się [D] podzbierać w całość.
Mowy [F#m] tylko pustka nad marnościami [D] marność.
Czarnym oka widzę jednak twoje [D] negie ciało.
[F#m] Coś dla mnie za mało, mógł słychać.
Niech on spa, chociaż wie, że mówię prawdę.
Te bruje chwile, [B] jak ten osiągiely wpadł.
Za [F#m] oknami ciemno, bo już [A] zaraz wszystko jasne.
Byłobym wielkie rzeczy, to postarałem od zawsze.
Ej, [F#m] jej, jej, jej.
Ona jest dla mnie jak woda, nie mogę jej przedopuować.
Ona [E] jest dla mnie jak woda, [F#m] jej, jej.
Nie mogę jej przedopuować.
Ona jest dla mnie jak woda, nie mogę [A] jej przedopuować.
[D] Jej, jej, jej.
[F#m] [D] [F#m]
[D] [F#m] [N]
[F#m] [D]
[D] [F#m] [C#m] Jakie słodkie [F#m] kłopoty, chociaż wierzę, mówię prawdę.
Celebruję chwile jak zepasłem wiele zwad.
Za oknami ciemno, bo już zaraz wszystko jasne.
Robię wielkie rzeczy, bo [G#m]
powtarzałem już zawsze.
[F#m] Ona jest dla mnie jak woda, nie mogę jej przedapować.
[E]
[D] [F#m] Chociaż lubi patrzeć na mnie, nie [D] musi mnie sprawdzać.
[F#m]
Wychodzimy do mas tatach za 10-12.
Latamy po barach, nie po jakich [D] restauracjach.
[F#m] Bo są nie najlepsze jazdy, wiadomo, że noc tylko z nią.
Zrobimy ten zamek w sklepku, a potem oboje się nadziemy [A] na trąbki.
Jakim kabarem załóż [F#m] kawaretki, to już się śmiejmy na głos.
Często się gubię, gdy patrzę w ich oczy, bo to pewien brak serii jak [E] połów.
Nic nie kondycuje, baby, [D] albo umkła sławą.
Kiedy drogę się tłum, [A] nie są żadne pranki, tylko ble.
[F#m] Jesteś damą, a ja królem, a z nim nawet jak braterz.
Daj mi parę [C#m] miesięcy, a zagorze cię tam, gdzie chcesz, [D] pokonać.
W [F#m] szafie chcę mieć Gucci, które [D] nosi cała [F#m] narnia.
Jestem tylko sobą, nie bierz mnie za ignorant.
Lubię łapać chwile, choć na chwilę, [D] tak jak sławie.
[F#m] Bo to z nami dlatego, mówi słodkie kłosno, chociaż wiesz, że mówię prawdę.
W te drugie chwile, jak leposą, wiele wad.
Za oknami ciemno, myślę, że [A] dla nas wszystko raz.
Z nowych wielkich rzeczy, to powtarzałem od zawsze.
Je, je, [F#m] je, je.
Ona jest dla mnie jak woda, nie mogę jej [F#] przerapować.
Ona jest dla mnie jak woda, [F#m] je, je, je.
Nie mogę jej [A] przerapać, ona jest dla mnie jak woda.
Nie mogę [E] jej przerapać, [D] je, je.
[F#m] Dla niej to coś więcej, ty byś [D] widział marynarkę.
Lubię jak [F#m] kręci na mnie, kiedy pobijamy parkiet.
Widzisz we mnie siebie, kiedy oni [D] widzą żazdy.
[F#m] Tylko nie spadnę.
Do mnie nie będziesz, to malem.
Jak ja tak zapracam, i stale.
[C#m] Mimo to się nie obrażam, bo widzę, gdzie śpiewuję, a na tyle [F#m] stale.
Mam zostaw, niepełnieto, twoja forska.
I chociażbyś chodził w oszbaj.
[C#m] Ostatni widok twojej numer jest z tym cielony [F#m] jak łąka.
To już moja mała, mi zabiorę ją do Maja.
[A] Niech ja tak zaspokaję, a ty śpisz [F#m] do mnie jak z jednej jara.
Łybiek nie pasuje na darim, jak nie pasuje [G#m] na darim.
Jak nie pasuje na darim, a [D] czasem mam dość.
[F#m] Czekasz na kawałki, a chcę się [D] podzbierać w całość.
Mowy [F#m] tylko pustka nad marnościami [D] marność.
Czarnym oka widzę jednak twoje [D] negie ciało.
[F#m] Coś dla mnie za mało, mógł słychać.
Niech on spa, chociaż wie, że mówię prawdę.
Te bruje chwile, [B] jak ten osiągiely wpadł.
Za [F#m] oknami ciemno, bo już [A] zaraz wszystko jasne.
Byłobym wielkie rzeczy, to postarałem od zawsze.
Ej, [F#m] jej, jej, jej.
Ona jest dla mnie jak woda, nie mogę jej przedopuować.
Ona [E] jest dla mnie jak woda, [F#m] jej, jej.
Nie mogę jej przedopuować.
Ona jest dla mnie jak woda, nie mogę [A] jej przedopuować.
[D] Jej, jej, jej.
[F#m] [D] [F#m]
[D] [F#m] [N]
Key:
F#m
D
A
C#m
E
F#m
D
A
_ _ [F#m] _ _ _ [D] _ _ _
[F#m] _ _ _ [D] _ _ _ _ _
[D] _ _ [F#m] _ _ [C#m] Jakie słodkie [F#m] kłopoty, chociaż wierzę, mówię prawdę.
Celebruję chwile jak zepasłem wiele zwad.
Za oknami ciemno, bo już zaraz wszystko jasne.
Robię wielkie rzeczy, bo [G#m]
powtarzałem już zawsze.
[F#m] _ _ Ona jest dla mnie jak woda, nie mogę jej przedapować. _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [E] _ _
[D] _ [F#m] Chociaż lubi patrzeć na mnie, nie [D] musi mnie sprawdzać.
[F#m]
Wychodzimy do mas tatach za 10-12.
Latamy po barach, nie po jakich [D] restauracjach.
[F#m] _ Bo są nie najlepsze jazdy, wiadomo, że noc tylko z nią.
Zrobimy ten zamek w sklepku, a potem oboje się nadziemy [A] na trąbki.
Jakim kabarem załóż [F#m] kawaretki, to już się śmiejmy na głos.
Często się gubię, gdy patrzę w ich oczy, bo to pewien brak serii jak [E] _ połów.
Nic nie kondycuje, baby, [D] albo umkła sławą.
Kiedy drogę się tłum, [A] nie są żadne pranki, tylko ble.
[F#m] Jesteś damą, a ja królem, a z nim nawet jak braterz.
Daj mi parę [C#m] miesięcy, a zagorze cię tam, gdzie chcesz, [D] pokonać.
W [F#m] szafie chcę mieć Gucci, które [D] nosi cała [F#m] narnia.
Jestem tylko sobą, nie bierz mnie za ignorant.
Lubię łapać chwile, choć na chwilę, [D] tak jak sławie.
[F#m] Bo to z nami dlatego, mówi słodkie kłosno, chociaż wiesz, że mówię prawdę.
W te drugie chwile, jak leposą, wiele wad.
Za oknami ciemno, myślę, że [A] dla nas wszystko raz.
Z nowych wielkich rzeczy, to powtarzałem od zawsze.
Je, je, [F#m] je, je.
Ona jest dla mnie jak woda, nie mogę jej [F#] przerapować.
Ona jest dla mnie jak woda, [F#m] je, je, je.
Nie mogę jej [A] przerapać, ona jest dla mnie jak woda.
Nie mogę [E] jej przerapać, [D] je, je.
[F#m] Dla niej to coś więcej, ty byś [D] widział marynarkę.
Lubię jak [F#m] kręci na mnie, kiedy pobijamy parkiet.
Widzisz we mnie siebie, kiedy oni [D] widzą żazdy.
[F#m] Tylko nie spadnę.
Do mnie nie będziesz, to malem.
Jak ja tak zapracam, i stale.
[C#m] Mimo to się nie obrażam, bo widzę, gdzie śpiewuję, a na tyle [F#m] stale.
Mam zostaw, niepełnieto, twoja forska.
I chociażbyś chodził w oszbaj.
[C#m] Ostatni widok twojej numer jest z tym cielony [F#m] jak łąka.
To już moja mała, mi zabiorę ją do Maja.
[A] Niech ja tak zaspokaję, a ty śpisz [F#m] do mnie jak z jednej jara.
Łybiek nie pasuje na darim, jak nie pasuje [G#m] na darim.
Jak nie pasuje na darim, a [D] czasem mam dość.
[F#m] Czekasz na kawałki, a chcę się [D] podzbierać w całość.
Mowy [F#m] tylko pustka nad marnościami [D] marność.
Czarnym oka widzę jednak twoje [D] negie ciało.
[F#m] Coś dla mnie za mało, mógł słychać.
Niech on spa, chociaż wie, że mówię prawdę.
Te bruje chwile, [B] jak ten osiągiely wpadł.
Za [F#m] oknami ciemno, bo już [A] zaraz wszystko jasne.
Byłobym wielkie rzeczy, to postarałem od zawsze.
Ej, [F#m] jej, jej, jej.
Ona jest dla mnie jak woda, nie mogę jej przedopuować.
Ona [E] jest dla mnie jak woda, [F#m] jej, jej.
Nie mogę jej przedopuować.
Ona jest dla mnie jak woda, nie mogę [A] jej przedopuować.
[D] Jej, jej, jej.
[F#m] _ _ _ [D] _ _ _ [F#m] _ _ _ _ _ _ _ _
[D] _ _ [F#m] _ _ _ _ _ [N] _
[F#m] _ _ _ [D] _ _ _ _ _
[D] _ _ [F#m] _ _ [C#m] Jakie słodkie [F#m] kłopoty, chociaż wierzę, mówię prawdę.
Celebruję chwile jak zepasłem wiele zwad.
Za oknami ciemno, bo już zaraz wszystko jasne.
Robię wielkie rzeczy, bo [G#m]
powtarzałem już zawsze.
[F#m] _ _ Ona jest dla mnie jak woda, nie mogę jej przedapować. _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [E] _ _
[D] _ [F#m] Chociaż lubi patrzeć na mnie, nie [D] musi mnie sprawdzać.
[F#m]
Wychodzimy do mas tatach za 10-12.
Latamy po barach, nie po jakich [D] restauracjach.
[F#m] _ Bo są nie najlepsze jazdy, wiadomo, że noc tylko z nią.
Zrobimy ten zamek w sklepku, a potem oboje się nadziemy [A] na trąbki.
Jakim kabarem załóż [F#m] kawaretki, to już się śmiejmy na głos.
Często się gubię, gdy patrzę w ich oczy, bo to pewien brak serii jak [E] _ połów.
Nic nie kondycuje, baby, [D] albo umkła sławą.
Kiedy drogę się tłum, [A] nie są żadne pranki, tylko ble.
[F#m] Jesteś damą, a ja królem, a z nim nawet jak braterz.
Daj mi parę [C#m] miesięcy, a zagorze cię tam, gdzie chcesz, [D] pokonać.
W [F#m] szafie chcę mieć Gucci, które [D] nosi cała [F#m] narnia.
Jestem tylko sobą, nie bierz mnie za ignorant.
Lubię łapać chwile, choć na chwilę, [D] tak jak sławie.
[F#m] Bo to z nami dlatego, mówi słodkie kłosno, chociaż wiesz, że mówię prawdę.
W te drugie chwile, jak leposą, wiele wad.
Za oknami ciemno, myślę, że [A] dla nas wszystko raz.
Z nowych wielkich rzeczy, to powtarzałem od zawsze.
Je, je, [F#m] je, je.
Ona jest dla mnie jak woda, nie mogę jej [F#] przerapować.
Ona jest dla mnie jak woda, [F#m] je, je, je.
Nie mogę jej [A] przerapać, ona jest dla mnie jak woda.
Nie mogę [E] jej przerapać, [D] je, je.
[F#m] Dla niej to coś więcej, ty byś [D] widział marynarkę.
Lubię jak [F#m] kręci na mnie, kiedy pobijamy parkiet.
Widzisz we mnie siebie, kiedy oni [D] widzą żazdy.
[F#m] Tylko nie spadnę.
Do mnie nie będziesz, to malem.
Jak ja tak zapracam, i stale.
[C#m] Mimo to się nie obrażam, bo widzę, gdzie śpiewuję, a na tyle [F#m] stale.
Mam zostaw, niepełnieto, twoja forska.
I chociażbyś chodził w oszbaj.
[C#m] Ostatni widok twojej numer jest z tym cielony [F#m] jak łąka.
To już moja mała, mi zabiorę ją do Maja.
[A] Niech ja tak zaspokaję, a ty śpisz [F#m] do mnie jak z jednej jara.
Łybiek nie pasuje na darim, jak nie pasuje [G#m] na darim.
Jak nie pasuje na darim, a [D] czasem mam dość.
[F#m] Czekasz na kawałki, a chcę się [D] podzbierać w całość.
Mowy [F#m] tylko pustka nad marnościami [D] marność.
Czarnym oka widzę jednak twoje [D] negie ciało.
[F#m] Coś dla mnie za mało, mógł słychać.
Niech on spa, chociaż wie, że mówię prawdę.
Te bruje chwile, [B] jak ten osiągiely wpadł.
Za [F#m] oknami ciemno, bo już [A] zaraz wszystko jasne.
Byłobym wielkie rzeczy, to postarałem od zawsze.
Ej, [F#m] jej, jej, jej.
Ona jest dla mnie jak woda, nie mogę jej przedopuować.
Ona [E] jest dla mnie jak woda, [F#m] jej, jej.
Nie mogę jej przedopuować.
Ona jest dla mnie jak woda, nie mogę [A] jej przedopuować.
[D] Jej, jej, jej.
[F#m] _ _ _ [D] _ _ _ [F#m] _ _ _ _ _ _ _ _
[D] _ _ [F#m] _ _ _ _ _ [N] _